Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Kilka dni temu prawie nabyłem pewien używany sprzęt (a w zasadzie "zwłoki laptopa") jako dawcę części. Zakup odbył się poprzez licytację. Po jej zakończeniu (w czwartek wieczorem) powiadomiłem sprzedawcę poprzez komunikat w centrum wiadomości, że nie będę mógł odebrać przesyłki w nadchodzącym tygodniu z powodu wyjazdu i proszę o opóźnienie wysyłki o tydzień. Analogiczną informację umieściłem w wiadomości do sprzedającego, podczas finalizacji zakupu i płatności, której dokonałem krótko (pojedyncze godziny) po wygraniu licytacji. Ze sporym zdziwieniem zapoznałem się z odpowiedzią sprzedawcy brzmiącą następująco:
"Witam paczkę musimy nadać do 3 dni tak jak gwarantujemy, ponieważ nieterminowe nadawanie paczek obniża na allegro jakość sprzedaży, wymóg serwisu. Może Pan poprosić kogoś, aby odebrał Panu paczkę z paczkomatu."
I to była niestety ostatnia wiadomość od sprzedawcy, zasługująca na miano kulturalnej. Co więcej, w piątek o godzinie 4 w nocy została wygenerowana etykieta InPostu, a kurier podjął przesyłkę w tego samego dnia o 11:38. (Dla wyjaśnienia, finał licytacji nastąpił w czwartek 22.09.2022 o godzinie 19:50)
W związku z zaistniałą sytuacją, jeszcze raz poinformowałem sprzedawcę, że przesyłka nie zostanie odebrana w spodziewanym terminie dostarczenia, z powodu mojej podróży służbowej, oraz że nie zamierzam ponosić dodatkowych kosztów, związanych z kolejną wysyłką towaru, wynikłych z nadania przesyłki w sposób uniemożliwiający jej odbiór (fikcja dostarczenia). Rozpocząłem również dyskusję ze sprzedającym.
Koniec końców, włączyło się w tę dyskusję Allegro (proponując 20 monet jako rekompensatę za koszta kolejnej wysyłki towaru, przy których obstawał sprzedający).
W związku z tym, że podczas mojego powrotu z konferencji, wiedziałem już, że przesyłka wyruszyła z powrotem z paczkomatu do nadawcy, zaproponowałem by (między innymi w związku z tym, że nie otrzymałem przez te parę dni faktury za kupiony towar), wybrnąć z tej sytuacji tak, jakbym zrezygnował z zakupu i odesłał towar. Allegro przychyliło się do tego sposobu rozwiązania sytuacji.
Dziś (sobota 1.10.2022) sprzedający wystawił fakturę korygującą, a następnie antydatowaną fakturę (niech ta chronologia wystarczy za opis generalnego sposobu kontaktu sprzedającego z klientami). Oczywiście, pomimo fikcji dostarczenia przesyłki, sprzedawca nie omieszkał powołać się na fakt zakupu towaru "na fakturę".
Co najśmieszniejsze, lub najtragiczniejsze (wszystko zależy od punktu widzenia), w fakturze korygującej pominął koszta wysyłki (przerzucając je na kupującego). Liczę, że w tej sytuacji Allegro stanie na wysokości zadania i wyjaśni sprzedającemu, że korekta jak i zwracana kwota musi opiewać na całą sumę (koszta zakupu i przesyłki), gdyż to sprzedający spowodował całe zamieszanie, dokonując czynności kwalifikujących się jako fikcja dostarczania towaru.
Niestety, obecnie ilość czasu poświęcanego na tę sprawę, po przeliczeniu na stawkę godzinową (nawet przy użyciu minimalnej ustawowej stawki - niecałe 20 PLN/h), przewyższa wszelkie racjonalne granice, gdyż koszta zakupu towaru, wraz z kosztami wysyłki, stanowiły równowartość 266,64 PLN.
Po to, by ten czas nie był tak jałowo tracony (nie myślę żeby państwo prowadzący jaworzniańską firmę, zajmującą się pośrednictwem w handlu "zachodnimi elektro-odpadami" albo mniej dosadnie "poserwisowymi zwłokami elektroniki z zachodu" zmienili swój styl pracy), sugerowałbym:
Podsumowując, obecnie sprzedawcy mogą poinformować kupujących o ewentualnych przerwach w obsłudze i opóźnieniu realizacji zamówienia. (Nomen omen, sprzedawca który spowodował całe zamieszanie, dopiero po zwróceniu na to uwagi (w dyskusji), usunął z opisu "o sprzedającym" informacje o swoim urlopie na przełomie lipca i sierpnia). Niestety, jak widać samo przekazywanie informacji o ewentualnych przesunięciach terminów odbioru przesyłki w ramach komunikacji kupujący-sprzedawca, czy to w ramach centrum wiadomości, czy w informacjach dla sprzedającego (przy okazji realizacji płatności), nie jest wystarczającym mechanizmem w przypadku niektórych sprzedawców. Z przykrością należy stwierdzić, że konieczne jest wdrożenie rozwiązania, nakładającego na sprzedawców pewne ramy dotyczące terminów dostarczania towarów, bo zdroworozsądkowe zasady współżycia w ramach społeczności Allegro, nie są dla nich wystarczające.
@K-a-c-p-r przykro to stwierdzić ale sprzedawca ma rację allegro obniża jakość za nie nadanie w terminie co wpływa potem na pozycję aukcji itd. 😞
Allegro ciśnie na szybkie wysyłki a zapomina o takich przypadkach, co śmieszne jak kiedyś napisałem do allegro jako sprzedawca jak klient poprosił o wysyłkę za 5 dni to dostałem odpowiedź żebym poprosił kupującego o anulowanie zakupu i późniejszy zakup a na koniec dopisek że mają nadzieję że nie obniży mi to statystyk 😄
Najgorsze że ludzie nie rozumieją, że jeden przypadek opóźnienia, jest statystycznie nieistotny (Ci sprzedawcy wypychają sporą ilość szrotu tygodniowo, więc jeden przypadek utonąłby w morzu innych, skoro nawet o 4 w nocy byli w stanie generować etykiety InPostu).
@K-a-c-p-r ale to jest Twój punkt widzenia allegro wymaga 98 % nadań w terminie i nie wiesz ilu klientów go prosi o opóźnienia 😞
Licytując wiedziałeś kiedy kończy się licytacja, i wiedziałeś jaki był czas wysyłki jest to wszystko w dostawie i zaakceptowałeś to biorąc udział w licytacji, na przyszłość opłacaj po powrocie wtedy sprzedawca nie wyśle wcześniej 🙂
Dlatego Allegro przyznało Ci te 20monet, bo to oni są najbardziej winni tego zamieszania.
Prawdopodobnie masz sporo racji z tym przyznaniem monet.
Nie jestem handlowcem, a tym bardziej nie wystawiam niczego na Allegro. Jako kupujący (od czasu do czasu) czas wysyłki traktuję jako mało istotny czynnik, na który nie zwracałem dotąd uwagi, bo interesuje mnie zazwyczaj konkretny towar, jego cena oraz sposoby i cena dostwy. Co więcej, dotychczas nie brałem nigdy wskazań "statystycznych" za jakiś ważny czynnik, raczej za takie ekstra info od serwisu, bo w końcu maja każdego sprzedawcę prześwietlonego w 100%. Zazwyczaj kupuję w serwisie tylko, gdy nie mam możliwości zakupu bezpośrednio w firmie. A same licytacje omijam jeszcze szerszym łukiem od czasu anonimizacji uczestników. Nie rozpisywałem się nad poziomem odpowiedzi sprzedawcy, bo to zupełnie oddzielna sprawa (a wręcz zjawisko kulturowe). Nie zdziwiłbym się jednak, patrząc na prezentowane przez niego podejście do klienta, że do tego wszystkiego, podbijał jeszcze stawkę z "zaprzyjaźnionych" kont (bo towar, którego dotyczyła licytacja był bardzo niszowy).
A bo nerwowo się zrobiło z tymi % jakości, sprzedajacy się boją bo tracą wiele jak nie wyśle w "określonym" (często nawet błędnym czasem, podanym przez Allegro). Czytaj w ofercie jaki czas deklaruje sprzedajacy bo to dla nich bardzo ważne.
Sprzedawca wywiązał się prawidłowo z zawartej umowy kupna-sprzedaży. Kupujący nie dopełnił obowiązku odbioru zakupionego towaru.
No niestety nie masz racji, po zakupie był poinformowany o konieczności opóźnienia wysyłki. To że pomimo tego wysłał towar (wiedząc że nie zostanie odebrany) to tzw. fikcja dostarczenia przesyłki. Co więcej mógł włożyć do paczki nawet wspominaną "cegłę", a ja nie mogąc podjąć paczki, nie byłem w stanie tego nawet zweryfikować.
@K-a-c-p-r Uważam, że mam rację, a Ty jej nie masz.
Nie było ustaleń przed zakupem, lecz jednostronna próba wymuszenia zmiany terminu wysyłki na inną niż zawartą już w umowie.
Wszelkie życzenia, czyli np. to co klient wysyła do sprzedawcy po dokonaniu zakupu nie są wiążące, mogą być lecz nie muszą respektowane przez drugą stronę.
@Halfrunt To co piszesz to jest oczywiście twoje zdanie i oczywiście masz do niego prawo. W związku z tym, wybacz że nie będę starał się przekonywać Cię dalej, że rzeczywistość może być nieco inna niż twój punkt widzenia.
Hm... trzeba było nie płacić od razu tylko po powrocie.
I to jest w tej sytuacji najgorsze, jak w tym rosyjskim powiedzeniu o "bliskich kontaktach" z tygrysem - i śmieszno i straszno.
Jako kupujący rozumiem Ciebie, ale niestety sprzedajacy jest pod ścianą którą postawiło Allegro.
@LEW433Dlatego poświeciłem te parę dodatkowych minut, by ktoś z pracowników miał szansę w chwili nudy, rzucić okiem na te propozycje zmian/modyfikacji. Tak na prawdę pojęcie fikcji dostarczenia towaru to jest poważny problem prawny w świetle zapisów kodeksu cywilnego (i spore pole do nadużyć). Dla przykładu, ktoś wysyła pustą kopertę twierdząc, że wywiązał się z umowy sprzedaży i wysłał zakupiony towar - czy każdy kupujący filmuje otwieranie każdej przesyłki? (A dowód nadania i odbioru jest). Te przysłowiowe ziemniaki czy cegły, to nawet "wyższy level" bo tam nawet masa przesyłki może być zbieżna z oryginałem.
Oni się nie odniosą do twojej propozycji, wiele godzin dni miesięcy jest ten temat tu wałkowany.🤗
@LEW433Nie liczę, że się odniosą, ale przynajmniej jest szansa, że ktoś kiedyś rzuci na te propozycje okiem, a może i w związku z tym gdzieś, kiedyś, ktoś, taki "swój" pomysł, managerowi podsunie.
Wiele osób to zgłaszało. Odpowiedź allegro jest taka, że jest to tak nie wielki odsetek klientów, że nie zamierzają nic zmieniać. Dużo też zależy od konta sprzedającego jeśli ma masę transakcji to mu to zginie w tłoku, jeśli mało to jedna obniżka za cokolwiek typu brak odpowiedzi w terminie na wiadomość nawet nie dotyczącą sprzedaży czy opóźnienie wysyłki może mu obniżyć konto nawet poniżej poziomu neutralnego, a to już grozi blokadą mimo braku winy i potem, bardzo długim użeraniem się z najróżniejszymi konsultantami nawet nie czytającymi na co odpisują....
W tej chwili jest tu dużo o wiele gorszych problemów. Jak np błędy katalogu czyli allegro sprzedaje co innego niż sprzedawca i nie widzi problemu czy źle działające wyszukiwarki. Nieraz prędzej coś na allegro znajdę przez google niż przez samo allegro, to ...
@K-a-c-p-r Po pierwsze : TWÓJ BŁĄD. Masz 30 dni na opłacenie licytacji, trzeba było opłacić po tygodniu i wszystko byłoby ok.
Po drugie poczytaj : https://spolecznosc.allegro.pl/t5/zg%C5%82o%C5%9B-sw%C3%B3j-pomys%C5%82/wyd%C5%82u%C5%BCenie-czasu-w...
@pinsplashTo, czy szybkie opłacania zamówień to błąd, jest sprawą dyskusyjną. Mam być może inne doświadczenia z zachodnimi serwisami i kontrahentami, niż zwyczaje użytkowników Allegro, charakteryzujące polski rynek. (BTW nie musiałeś krzyczeć, to nie wniosło żadnej dodatkowej wartości do twojej wypowiedzi).
Jak sam mogłeś przeczytać w moim wpisie, wydaje się, że serwis Allegro zabrnął w ślepy zaułek z metodyką oceny czasów wysyłki (z mojego punktu widzenia i być może większej ilości innych użytkowników, ten współczynnik nie ma najmniejszego znaczenia i sensu). Pokusiłem się więc, o propozycje wybrnięcia z tej sytuacji. Co więcej, sam wskazywałeś potencjalne rozwiązanie tego fatalnego w skutkach pomysłu w podlinkowanym poście (dałem ci za niego "wpunkta" choć został odrzucony, bo wydaje się zbieżny z moimi propozycjami).
Gdyby nie zaistniała sytuacja, nigdy nie zwróciłbym uwagi na ten serwis, bo Allegro traktuję jak każdy inny "sklep" internetowy, a społecznie wyżywam się w realu a nie internecie.
Potrzeba istnienia tej "platformy społecznościowej", jak i ilość wpisów umieszczanych przez sprzedawców i kupujących wskazuje jak źle postrzegane są rozwiązania stosowane w Allegro. Najgorsze jednak, że nie wygląda na to, by administratorzy serwisu Allegro, starali się korzystać z tego zasobu informacji i kształtowali Allegro tak by dopasować ten serwis do potrzeb kupujących i sprzedających.