Zastraszanie przez sprzedającego w celu zmiany opublikowanej na Allegro oceny

[Dolar2023]

Numer oferty 14778490440

Witam dokonałem zakupu od sprzedawcy z Allegro https://amso.pl/
produkt opisany był przez sprzedającego jako używany lecz w pełni
sprawny.Niestety mimo opisu sprzedającego "Amso" monitor był
nie dokońca sprawny,port video DVI był niedziałający,sprawny jedynie
port VGA.Jednak powiadomiłem sprzedającego,że mogę nie składać
zwrotu przedmiotu,byle pamiętał przy moim następnym zakupie o mojej dobrej
woli.Sprzedający zapewnił mnie,że udzielą mi uspustu przy kolejnym zakupie.
Jednak,gdy nadszedł czas mojego zakupu sprzedający "Amso" już zapomniał
o danej objetnicy,czego efektem była moja zmiana oceny sprzedającego,z opisem
powodu zmiany.W odpowiedzi na moją opinię sprzedający wysyłał mi smsy z pogróżkami,
w których zapewnia mnie,że zostanę pociągnięty do odpowiedzialności za swoje czyny.
Wedle sprzedającego kupujący nie ma prawa wyrażać swojego zdania opisującego wrażenia podczas dokonanych zakupów i stanu otrzymanego przedmiotu niezgodnego ze stanem opisanym przez sprzedającego.Mało tego otworzyłem spór na Allegro ze sprzedającym i od razu sprzedający podjął próby zastraszania mnie informacjami,że poda mnie do sądu bóg wie za co? za udzieloną prawdę?

[mdrogeria]

@Dolar2023 Żyjemy w wolnym kraju , Tym masz prawo ocenić sprzedawcę , a ten również ma prawo się z nią nie zgodzić , jeśli nie ma możliwości polubownego zakończenia sporu kto ma racje zdecyduje Sąd .

[Ziolko39]

@Dolar2023 @mdrogeria A ja bym proponował, jak za dawnych czasów > rękawicą po mordce > i na ubitą ziemię > pistolety albo szpady > ostatecznie może dyskusja na gołe pięści🤣

[AnnaG-Antyki]

Nie no teraz to zapasy w błocie x. A tak na serio nie zgadza się z opisem to się reklamuje, a nie produkt zostawię i liczę  na zniżki. W ten sposób zakwalifikowałeś się do kategorii tych kupujących co notorycznie usiłują coś wyłudzić, a na to sprzedawcy różnie reagują. Nawet Ci najmilsi i najsolidniejsi mają już tego dość. I naprawdę nie mówię, że akurat Ty tak zrobiłeś. Po prostu to fakt, że masa ludzi usiłuje zatrzymać towar i całą kasę. Potem reakcje są jakie są. Zgodnie z prawem należało od razu reklamować. I przy pierwszej reklamacji to sprzedawca decydowałby czy będzie: zwrot, wymiana, naprawa czy zwrot części kasy...

[incognito284]

@ AnnaG-Antyki - Może odbij od niego, i nie wrzucaj kupującego do jednego worka z tymi "gorszymi" kupującymi, bo on nic nie wyłudził, tylko uczciwie zaproponował, a to sprzedawca z własnej woli się zgodził, więc nie wiem czemu obwiniasz go za decyzję sprzedawcy.

[hermol]

Niestety spora grupa sprzedawców nauczyła się zastraszania mającego na celu zmianę opini lub jej usunięcie. Właśnie jestem tak straszony. Tyle straszący nie zauważył iż piszę negatywną ocenę w trybie domyślnym opisując fakty i elementy które wzbudzają mój niepoluj w odniesieniu to deklarowanego stanu. Życzę  powodzenia straszącemu. Przy okazji złożę wniosek o zwrot kosztów mojego uczestnictwa 🙂 Będzie fajnie. 

[kostas11]

@hermol problemem nie jest opinia sama w sobie, tylko jej wpływ na sprzedaż, allegro liczy to do jakości sprzedaży ( rozlicza sprzedawców ) przez co tracą smarta, oznaczenie SS, widoczność ofert co prowadzi do spadków sprzedaży, więc raczej wiń Allegro że sprzedawcy walczą o przeżycie 🙂

[hermol]

Problemem jest również arogancja sprzedających. Porozumiałem się w wielu przypadkach i nie było z tym problemu jednak pewnego rodzaju zachowania są dla mnie nie akceptowalne - tyle w temacie. 

[pecela]

@hermol

Informacja o możliwości skierowania sprawy na drogę sądową, nie jest zastraszaniem. Jeżeli sprzedający, nie zgadza się z komentarzem, to ma on prawo do złożenia pozwu przeciwko kupującem. Musi jednak poinformować drugą o takim zamiarze i dać jej szansę na polubowne rozwiązanie sporu. Tak więc to całe "zastraszanie" niestety jest przymusowe i sprzedawca obowiązkowo musi coś takiego wysłać przed skierowaniem sprawy do sądu.

A prawo do rozpatrzenia sporu przez niezawisły i niezależny sąd jest konstytucyjnym prawem każdego mieszkańca Polski. Allegro nie może nikomu zabronić korzystania z jego konstytucyjnych praw. 

[hermol]

Krótko - faktycznie albo usuniesz albo ....... Cóż jeśli nie wiesz szantaż lub zastraszenie mające na celu wymuszenie określonego postępowania również jest karalne. 🙂  No to zobaczymy na ile odważny jest "informujący" i co powie sąd. 🙂 

[pecela]

@hermol

To co ma wg ciebie zrobić sprzedawca, jeżeli nie zgadza się z komentarzem? Wg ciebie nie ma prawa iść z tym do sądu, bo to zastraszanie. Ma się pogodzić i tyle? 

[Ziolko39]

@hermol Komuś tu się wydaje, że sprzedający nie ma żadnych praw > pokaż jakiś paragraf w jakimkolwiek kodeksie, że napisanie "podam Cię do sądu" jest szantażem lub zastraszaniem > to jest niezbywalne prawo sprzedającego > na nieszczęście typków, którym się wydaje, że mogą bezkarnie pisać negatywne komentarze.

Tak przy okazji to wg. terminologii jest to informacja dla kupującego o możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności za nieodpowiedni komentarz, skutkujący wymiernymi stratami dla sprzedającego.

[hermol]

Akurat z tobą to mi się nie chce gadać po tym co wcześniej pozwoliłeś sobie napisać. Zresztą forma twojego kolejnego komentarza" nie specjalnie się różni od tego co napisałeś poprzednio. Niektórym typkom się wydaje że takie odzywki to szczyt elokwencji i kultury. Żegnam

[hermol]

Niech idzie - żaden problem. Z założenia jak widzę bronisz sprzedających którzy wysyłają taką informację w momencie kiedy zabraknie im innych argumentów. Tyle że próba wywierania wpływu w celu uzyskania określonego zachowania jest również karalna o czym ci wspaniali sprzedawcy zdają się nie pamiętać i może warto im o tym boleśnie przypomnieć.  Najwyraźniej najlepszym rozwiązaniem jest oznaczenie zmiany decyzji na skutek korzyści materialnej co jest nie mniej nagminne i bodajże w jakiś sposób napiętnowane przez Allegro chodź pewności nie mam bo tego także nie akceptuję. Najlepiej odbieram słowo przepraszam i nie wciskanie "kitu" z uporem maniaka. 

[Ziolko39]

@hermol Zamiast powtarzać te bzdury typu "groźba karalna" itp udaj się do jakiegoś prawnika i zapytaj czy info " albo usuniesz opinię sam albo idę do sądu" podpada pod jakikolwiek paragraf.

Ja sam wysłałem cztery razy "przedsądowe wezwanie" chociaż o zapłatę za licytacje > ale też "groziłem" sądem > dwóch licytujących dzwoniło tego samego dnia (a przedtem nie odbierali telefonów) i tłumaczyli się przepraszając > a dwóch w te pędy zapłaciło.

Czasami trzeba postawić jednego z drugim "na baczność" > inaczej ich nie naprostujesz.

Niestety ale nie do wszystkich to dociera > przydaje się duży młotek.

[RED]

@Ziolko39 z gościem nie wygrasz bo ignoruje fakt, że prawo do sądu ma każdy

przecież @hermol nie zna kodeksu cywilnego czy karnego: i art 23 kc lub 212 kk są mu całkowicie obce

chłopie zaczyna się zawsze od złożenia reklamacji, a nie od bluzg  pod adresem sprzedawcy

[Ziolko39]

@RED To nic nowego. Takiemu zawsze się wydaje, że jest alfą i omegą, a najczęściej ma skończone trzy klasy i czwarty korytarz🤣

[incognito284]

( @ Ziolko39 ''to jest niezbywalne prawo sprzedającego > na nieszczęście typków, którym się wydaje, że mogą bezkarnie pisać negatywne komentarze.'' )

@ hermol

Panowie wiejemy zakazane komentarze nadciągają 

[Ziolko39]

@incognito284 papugujesz?