Program ochrony kupujących na Allegro to odkąd pamiętam mit i chwyt reklamowy. Wiadomości wysyłają na zasadzie kopiuj/wklej i w sumie nic nie wnoszą do sprawy. Miałem nie jeden spór i nigdy mi nie pomogli. Raz tylko przyznali monety. Tak to sprawy na małe kwoty totalnie lekceważą. Chociaż na dużą kwotę jeszcze nie miał, jak jestem na allegro od ponad 15-tu lat.
Od 2018 r. jest stała kwota, niezależna od płacy minimalnej jak dawniej, odróżniająca wykroczenie (grzywna lub do 30 dni pozbawienia wolności) od przestępstwa (od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności). Jako przestępstwo kwalifikuje się także popełnienie tego samego czynu względem wielu osób w krótkich odstępach czasu. Pamiętaj tylko, aby użyć stosownego sformowania - jest różnica między przestępstwo a wykroczenie. Żeby Ci nie powiedzieli, że nie możesz zgłosić takiego przestępstwa. Policjanci w wielu przypadkach nie są zbyt ogarnięci. Powiedzą prawdę że nie można, ale nie powiedzą że mogą to przyjąć jako wykroczenie.
Widziałem w mailach informację od allegro typu "Kupujący właśnie oznaczył dyskusję jako nierozwiązaną" , ale jak mam ze dwie dyskusje ciągnące się w nieskończoność, to jeszcze nie słyszałem aby gdzieś było coś w typie końcowego rozstrzygnięcia. 😮
Poza tym, co ma zgłoszenie wykroczenia/przestępstwa do dyskusji w Allegro? Polskie prawo zaczęło się uzależniać od dyskusji w platformach sprzedaży? Idziesz zawiadomić o popełnieniu wykroczenia/przestępstwa, a nie po zwrot prowizji...
