anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Zwrot jeszcze nie nadanego przedmiotu

Client:101315580
#7 Wielbiciel#

Zakupiłem przedmiot z informacją że przesyłka dojdzie następnego dnia jeżeli kupię przed 17 (co też zrobiłem), następnego dnia przyszła jedynie informacja że przesyłka opóźniona, a paczka nawet nie została nadana. Wystąpiłem o zwrot pieniędzy, wyskoczyła mi informacja o wysyłce towaru do sprzedającego. Idąc za radą z tego serwisu wybrałem dowolną opcję. Zastanawia mnie jednak, czy muszę coś jeszcze zrobić? Na informacji o zwrocie nadal wyświetla się polecenie wysłania paczki spowrotem z terminem jaki na to mam, ale jak wspomniałem paczka nawet w moją stronę nie ruszyła.

oznacz moderatorów
2 ODPOWIEDZI 2

_HolaOla_
Moderatorka
Moderatorka

@Client:101315580 paczka w dalszym ciągu nie wyruszyła w trasę, więc w takiej sytuacji zrobiłeś już wszystko co powinieneś, ale dla pewności polecam kontakt ze sprzedającym. Możesz to zrobić np. przez centrum wiadomości. Ikonkę znajdziesz w prawym, górnym rogu obok swojego imienia, koszyka i dzwoneczka. 

   Ola
   Moderatorka
oznacz moderatorów

ELMIXAGD_pl
#13 Ambasador#

Niestety - dochodzimy już do pewnego absurdu.

- Z jednej strony - Allegro podaje absurdalne czasy dostawy (lecz proszę zwrócić uwagę na to, że są to czasy "orientacyjne", wyliczone na podstawie wcześniejszych dostaw od sprzedającego). 

- Z drugiej strony - kupujący nie czyta wszystkich warunków dostawy - dlaczego? - Przecież tam jest wyraźnie napisane, że czas dostawy jest "przewidywany", kupujący chce przesyłki na drugi dzień - a tu "zonk"... sprzedawca zmarł , miał wypadek lub wylądował w szpitalu. Oczywiście kupującego to nic kompletnie nie interesuje - towar ma mieć na drugi dzień - jak pokazuje Allegro.  W drugą stronę to nie działa - jak np. kupujący sobie sam złamie grabę (czyli dolną lewą lub prawą kończynę kroczącą, lub będzie miał  normalnego "kaca") i nie będzie mógł odebrać odebrać towaru z paczkomatu, to kto za to zapłaci? - Dla kupującego to żaden problem - zgłasza zwrot, a wszelkie koszty pokrywa sprzedawca.

Dla przesyłki za pobraniem - 2 dni temu kupujący odmówił odebrania przesyłki pobraniowej - Allegro zwróciło prowizję, lecz ja jestem 35 zł "w plecy". Mam pozywać do sądu  klienta na te 35zł - bo na wezwanie do dobrowolnego uiszczenia takich kosztów otrzymałem tylko 1 odpowiedź od kupującego typu: "nie zamierzam płacić żadnych kosztów" - i co... mam z tym iść do sądu? 4-5 nieodebranych pobrań w ciągu roku od , nie będę pisał od kogo...

oznacz moderatorów