Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam na allegro jest sprzedawca który sprzedaje retro gry problem jest jednak w tym że wystawia je po masakrycznie wysokie ceny od np.5000 zł aż po nawet 100000 zł chodzi tu o to że jako znawca wiem że jest to bardzo zawyżona cena i przedmioty które sprzedaje są ok wartości nie więcej niż 500zł bo kilka już udało mi się takich jak ma dostać za kilkaset zł nie wiem co z tym zrobić bo większość ludzi bierze go za przykład co przyczynia się do psucia polskiego rynku retro gier głównie chodzi mi o to czy to w ogóle legalne
Wolny rynek, mogą wszystko w pogoni za pieniądzem. Mamy przypadki wzrostu cen mieszkań, bo kredyt 0%, mamy wzrost cen żłobków, bo "babciowe", a teraz inne chciwe świnie podnoszą ceny rzeczy potrzebnych powodzianom. Ludzie są chciwi ponad wszelkie granice... A wiesz, że świnia, która nie lata, to zwykła świnia?
To jest normalna zasada rynkowa, że kredyt 0% zwiększy cenę mieszkań, politycy o tym doskonale wiedzą (bo nie są debilami) i wprowadzają to dla wyborców, którzy zasad rynkowych nie znają i myślą, że dobrze oraz aby zrobić dobrze deweloperom, którzy im się pewnie za to odwdzięczą. Z babciowym i 800+ jest tak samo. Jeśli chodzi o przedmioty dla powodzian to tu niestety też działa rynek i nie da się tego uniknąć, zbyt mała liczba potrzebnego na rynku towaru powoduje wzrost cen, tak było i będzie. Świniami są z pewnością politycy, którzy pomogą powodzianom robiąc wiele wałów 🙂
Może zwyczajnie ich nie ma. I czeka na nową dostawę. Zdejmując ofertę straci pozycjonowanie. Nie mówiąc już o usuwaniu ofert z zakończonych. W ten sposób i tak nikt nie kupi, a w międzyczasie liczy na nową dostawę. Paskudna taktyka. Ale niestety od kiedy allegro powprowadzało takie cudowne zmiany w wyszukiwarkach to wielu sprzedawców stanęło przed wyborem dopasowania się na brzydkie sposoby lub niesprzedania wcale. Wyszukiwarki działają jak chcą, pokazują co chcą. Sytuacje gdzie np stare gazetki nie sprzedawały się wcale przez rok, a potem zeszły prawie wszystkie w tydzień lub na ofertę nikt nie wchodził przez rok, a potem w dzień kilka zapytań; albo kilka dni zero ruchu, a potem kilka sprzedaży w kilkanaście minut już nikogo nie dziwią....Każdy walczy o wyświetlenia.
Może ich nie mieć, albo może czeka na propozycje kupna i domaga sie zapłaty tylko blikiem...
A potem płacz i szukanie pomocy...
@muzyk_sg To prawo sprzedawcy > on ustala cenę w aukcji > jeszcze by tego brakowało, żeby to kupujący narzucał cenę sprzedaży > nie pasuje to nie kupuj > zamiast bezpodstawnie skarżyć
Jak byś poszedł do sklepu i zaproponował obsłudze, że kupisz telewizor, który 5000 za 1000 zł to by Cię "zabili śmiechem"
Ok tylko tyle że ja nie chce tego kupić chodzi mi tylko tyle że odkąd on pojawił się na allegro wszyscy się nim wzorują bo np. ktoś se znalazł w piwnicy grę której już nie potrzebuje to postanawia ją sprzedać patrzy na allegro na tego cene i ma gały jak 5 zł po czym wystawia taką oferte myśląc że to naprawdę jest wart kilkanaście tysięcy zł a niestety tak nie jest
Przedstawiłeś przykład z telewizorem to ja ci powiem jak wyglądało by to w ten sposób jak robi ten sprzedawca na allegro
Powiedzmy że ten telewizor kosztuje tak jak podałeś 5000zł no to idę go sprzedać do lombardu i mówię no to tak powiedzmy może cena 20000 nie ze względu na wartość tylko na moje widzi mi się
Siedzę w kolekcjonerstwie Retro Gier kawał czasu i dobrze wiem że jego ceny są nieodpowiednie do tego co on wystawia kiedyś gdy jeszcze go nie było ceny gier które wystawia nie przekraczały 1000zł
Istnieje tylko JEDEN odbiorca dla którego jest wystawiana ta aukcja i nikt inny ma tego nie kupić stąd ta szalona cena. Chodzi o paragon czy fakturę na pokrycie wydanej kasy. Chwyt stary jak świat.
@muzyk_sg No nie wszyscy sie na nim wzoruja - Ty nie.... ..przyklad z lombardem kompletnie do bani chyba ze nie wiesz co to za instytucja :))) Nie szukaj problemow na sile 🙂 kazdy ma prawo dac cene jak chce i nie wypada uwazam tego komentowac ..To jest JEGO PRAWO...za to posmiac sie mozesz zawsze 🙂 Milego dnia :)))
@muzyk_sg :Powiedzmy że ten telewizor kosztuje tak jak podałeś 5000zł no to idę go sprzedać do lombardu i mówię no to tak powiedzmy może cena 20000 nie ze względu na wartość tylko na moje widzi mi się"
Oczywiście masz prawo rządać 20 a nawet 50 tysiecy. Kwestia tylko czy lombard zapłaci....
Podobnie w tej sytuacji. Ktoś ma prawo żądać ile chce a to decyzja kupującego jest czy zechce daną cene zapłacić.
Idealnym przykladem są tutaj kolekcje oraz sztuka. NIe jestem kolekcjonerem. Dla mnie Van Gogh czy inny Matejko jest wart tyle ile płótno i rama. Natomiast są ludzie którzy wydazą za te dzieła ogromne pieniądze i nie mnie to oceniać. Tak samo z banknotami , monetami , książkami itd itp
Ządac za swoją własność można wedla własnego uznania. Jeden chce znaleść klienta szybko a innemu sie nie spieszy.........
@_Likos_ "Dla mnie Van Gogh czy inny Matejko jest wart tyle ile płótno i rama." - to jest profanacja! ale rozumiem przykład....😄
@Halfrunt ohh z profanacją jest dokładnie tak samo jak z wyceną oraz "subiektywną oceną transakcji" w komentarzu allegro.
Użyłem przykładu który jasno pokazuje jak różnie może być oceniana wartośc przedmiotu w zależności od wielu czynnikow
Może, pytanie czy to ma sens ekonomiczny, logicznie nie ma, więc po co?
człowiek zabiera na mieszkanie, bo przy 10tys za m2 nie opłaca mu sie trzymać takich rzeczy w domu
@muzyk_sg twoje pytanie jest dziwne, jakieś takie komunistyczne
powinno brzmieć czy taki sprzedawca płaci od tego podatki?
możesz zainteresować urzędy kontrolne bo przy takich jednostkowych cenach sprzedaży powinien mieć olbrzymie zyski 🙂
@RED A Ty co? Pies ogrodnika?
ma sens i to właśnie ekonomiczny. Ktoś kto by kupił za rozsądną cenę dzwoni do sprzedającego i się na taką cenę dogadują. Jeden kupuje taniej a drugi nie płaci prowizji i VATu. Też coraz częściej mam takie telefony czy jak kupi poza aukcją to będzie taniej. I na ogół jest. Zapłacić za coś 1 zeta x np 40 pozycji a zapłacić za to samo 2,5 X 40 pozycji to jednak jest różnica nawet dzieląc się z kupującym zaoszczędzoną prowizją 50/50. On kupi 30 zł taniej a ja mam na zapłacenie VAT-u od tej transakcji..
Zauważyłem to przy sprzedaży pewnych artykułów jak perfumy, wody kolońskie, kable specjalnego przeznaczenia narzędzia. W USA E-bay ostrzega sprzedawców przed praniem pieniędzy na aukcjach, bo to jest właśnie to, co się dzieje. Wolny rynek nie oznacza ze cena może być nieograniczenie wysoka. Poczytaj na temat prania pieniędzy na aukcjach.
🤣pranie pieniędzy przy takich prowizjach 🤣
Zdziwiłbyś się. Widziałem jak złapali ludzi na E-bay. Sprzedawali $100 dyski twarde po $880 i ktoś się zainteresował. Wyprali w siedmiu prawie milion. Prowizje nie maja znaczenia przy praniu brudnej kasy.
Odpowiem ci tak: produkt jest wart tyle ile ludzie chcą za niego zapłacić.
Przykład 1: piwo 0.5 l w niektórych pubach kosztuje 20zł. Dużo drożej niż w sklepie a jednak ludzie kupują...
Przykład 2: klocki Lego, modele z przed kilku lat, kosztują kilka tysięcy złoty. Dlaczego? bo nie są już dostępne w regularnej sprzedaży i są pożądane przez kolekcjonerów.
Tak samo zaczyna wyglądać rynek z grami retro... i będzie jeszcze drożej.
Bo wolą kulturalnie spożywać i się relaksować w miłym towarzystwie, niż stać w krzakach z fioletowym nosem i pięcioma ciepłymi za tą samą cenę kupionymi na tzw. promocji w sklepie 😉...jeden lubi rybki,a drugi akwarium 😂🤣😅...kto mu broni???Przecież jest demokracja😉...,a poważnie to przykro jest patrzeć na ludzką pazerność,wścibstwo,jak jeden drugiemu patrzy na ręce i zagląda do kieszeni...co się dzieje z wam ludzie😪...to jest jak:
Przykład 1...z robotą... nie sztuką jest coś zrobić i się przerobić,ale sztuką jest zrobić a się nie narobić😉...albo
Przykład 2...kupić pączka w restauracji za np:50zł,albo dwa za 100zł...a co tam na bogato...chociaż wiesz że w pewnej Retro cukierence kupisz 20 lepszych,nie spróbować żadnego, oddać dziecku i cieszyć się że mu smakują,bo przecież robiła je Pani X z restauracji, a nie Pani Y z Cukierenki i nic nikomu do tego...Takie są reguły tej gry tej gry liczy się pomysłowość więc w pełni się z Panem zgadzam.