Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Zakupiłem przedmiot w allegro loklanie. Założyłem dyskusję, w której niekompetetntny pracownik allegro nie potrafił nawet ze zrozumieniem przeczytać tekstu K.C. który zacytował. Złożyłem wniosek do POK i w ciagu kilku chwil (nie pozwalających nawet przeczytać tekstu który napisałem we wzniosku) dostałem odpowiedź "Powód odrzucenia: decyzję przedstawiliśmy w dyskusji i nie ulegnie ona zmianie.". Świadczy to o tym, że ten sam pracownik musiał rozpatrywać wniosek i może po prostu chcieć ukryć swoją niekompetencję? Gdzie to można zgłosić?
@Cezi_86, widzę, że w tej sprawie prowadzisz z nami korespondencję. Zachęcam Cię do jej kontynuowania. Zapewniam Cię, że wnioski o POK są przez nas bezstronnie analizowane.
Ostatnio doświadczyłem rzeczy groteskowej, począwszy od niekompetencji pracownika Allegro w dyskusji, który użył błędnej interpretacji art. Kodeksu Cywilnego aby mi wmówić że to sprzedający ma rację, po podważanie znaczenia słowa "natychmiast" w języku polskim przez pracownika Programu Ochrony Kupujących. Okazuje się, że sprzedawca może na łamach portalu bezkarnie łamać prawo i uchodzić bezkarnie.
Sprzedający zobowiązał się wysłać przesyłkę natychmiast po zakupie (sjp PWN: «w tej samej chwili, bezpośrednio po czymś» ). Podczas gdy do chwili zalicytowania przez Kup Teraz odpowiadał prawie natychmiast (2-3min) sam list przewozowy generował 44 minuty. Potem (po siedmiu godzinach), nadał paczkę zapewniając jej wydłużenie podróży o dodatkowy dzień. Sęk w tym, że potrzebowałem ją kolejnego dnia. Pracownik w dyskusji zacytował Kodeks Cywilny "Jeżeli jedna ze stron dopuszcza się zwłoki w wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej, druga strona może wyznaczyć jej realny, dodatkowy termin do wykonania z zagrożeniem, iż w razie jego bezskutecznego upływu będzie uprawniona do odstąpienia od umowy.". Twierdząc, że to moja wina, bo ja nie wyznaczyłem sprzedającemu drugiego terminu. Sęk w tym, że jest jasno i wyraźnie napisane "może". Może, ale nie musi takowego wyznaczać. Jeżeli czas wysyłki był dla mnie kluczowym powodem zakupu przedmiotu, to z jakiej racji miałbym wyznaczać ten drugi termin? Allegro po dwóch rozmowach z konsultantami (obydwaj nie wywiązali się obietnic, a drugi nawet nie raczył oddzwonić) i przepychance z POK, gdzie rzucano zdawkowe powody odrzucenia wniosku, na oślep argumentami nie dotyczącymi w ogóle tej sprawy, aż w końcu jasno się określili po iluś mailach: sprzedający nie nie naruszył regulaminu i tylko to ma znacznie. Nie ma znaczenia, że mnie oszukał, bo nie naruszył regulaminu. Dalej mogę sobie iść do sądu... O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć nastawienie - nie naruszono regulaminu. Czyli zatem nawet jak kupuje się i ustala szczegóły transakcji przez Allegro, to regulamin nie zobowiązuje sprzedającego do wywiązania się z tych ustaleń.