anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Konserwacja,mycie,prasowanie starych banknotów i ich sprzedaż na Allegro

bluray1080
#8 Zapaleniec#

Witam serdecznie.Czy jest dozwolona sprzedaż konserwowanych,mytych,prasowanych i Bóg wie co jeszcze banknotów na Allegro w celu ich  sprzedaży z większym zyskiem, bez dodania w opisie aukcji że taka czynność została wykonana?Pewna osoba kilkukrotnie wygrała u mnie kilka aukcji uzywanych banknotów z czasu PRL-u.Nie ma w tym nic dziwnego,po to są aukcje aby ktoś coś licytował i wygrywał.Moje zdziwienie nastąpiło kiedy ów wygrywająca osoba moje aukcje,wystawiła wylicytowane banknoty na sprzedaż niespełna kilka dni po ich otrzymaniu.Nie specjalnie się tym przejełem,pomyślałem kupił to i może sprzedać.Zaciekawiła mnie natomiast jedna rzecz,mianowicie dla czego na moich zdjęciach w aukcji te same banknoty wyglądały jakościowo dużo dużo gorzej??Pomyślałem że zdjęcia które robi nowy nabywca moich banknotów,są robione w gorszym świetle dlatego nie widać faktycznego ich zużycia.Teraz już wiem że tak nie jest.Wszystkie banknoty są myte a następnie prasowane i jestem tego na 100% pewien!!Jak inaczej można wytłumaczyć tak ogromną różnicę w wyglądzie banknotu kiedy ja go sprzedawałem??Oczywiście w opisie aukcji nic nie ma o tym że taki zabieg został przeprowadzony,co według mnie jest nie uczciwe według licytujących.Co do reszty opisu aukcji jest ok,że banknot oryginalny,licytacja o 1 zł z zamieszczonymi pięknymi zdjęciami itp itd.Ktoś może powiedzieć co to mnie interesuje?w sumie to nic tylko szkoda mi licytujących a i sam mogę kiedyś taki banknot kupić.Czy może ktoś mi coś powiedzieć wiecej na ten temat??Pozdrawiam

oznacz moderatorów
29 ODPOWIEDZI 29

Ziolko39
#21 Demiurg#

Nie tak dawno powtarzali w TV stary polski film "Lekarstwo na miłość" z Jędrusik i Łapickim > tam fałszerze nowe, świeżo wyprodukowane banknoty rozrzucali na podłodze i całą grupą chodzili po nich celem postarzenia i sprawienia wrażenia długo używanych.

Sytuacja trochę odwrotna do opisywanej w poście > ale też śmieszna. 😹

oznacz moderatorów

MichaleK9110
#7 Wielbiciel#

Ja bym się raczej wziął za Januszy Biznesu, którzy wystawiają jakieś 3 dziadowskie, wyjęte psu z gardła (albo jeszcze skądinąd) Świersze czy Waryńskie za kilka stów (albo lepiej) i piszą "okazja, promocja, likwidacja kolekcji..." To jest moim zdaniem prawdziwą zmora i allegro powinno takie coś ukrócić bo to tylko psuje rynek. Co się tyczy tematu to moim zdaniem jeżeli rozmawiamy o jakichś słabych i tanich seriach nie w stanie UNC tj. Świerczewski, Waryński, itd... to nie widzę tutaj jakiegoś specjalnego problemu tym bardziej jeżeli ktoś wystawia to za niewielkie pieniądze. W przypadku droższych okazów to jest to faktycznie oszustwo ale od tego jest reklamacja, zwrot przesyłki, itd... Ewentualnie jeżeli ktoś pisze że banknot jest prosto z paczki w przypadku tych tańszych a wcale tak nie jest to również jest oszustwo.

oznacz moderatorów

Ziolko39
#21 Demiurg#

@MichaleK9110 Czemu ma służyć odgrzewanie starego tematu zakończonego 28/06. Przypomina trochę odświeżenie starego 10-cio letniego kapcia.

oznacz moderatorów

MichaleK9110
#7 Wielbiciel#

Czemu ma służyć pisanie postów, które absolutnie nic nie wnoszą do dyskusji?

oznacz moderatorów

Ziolko39
#21 Demiurg#

Szkoda klawiatury na pisanie. 👿

oznacz moderatorów

Albattros
#2 Obserwator#

Było samemu przed sprzedażą tak robić

a teraz wielki dupościsk bo ktoś zarobił 

żenua

oznacz moderatorów

hubetrus
#7 Wielbiciel#

Mówimy o antykach... Najlepiej to porównać do jakiegoś kultowego Ferrari sprzed 50lat. 

Nie ma nic złego w zakonserowaniu lakieru albo profesjonalnym odrestaurowaniu w warsztacie jesli samochód był już pół ruiną przed sprzedażą.

Ale nie wspominanie o tym w aukcji, że samochód był zmiażdżony z kilku stron albo naprawienie w postaci amatorskiego nałożenia szpachli bez usunięcia rdzy pod spodem wydaje sie być mocno nie fair, zwłaszcza, że w przypadku banknotów zaraz obok rzadkości to wlasnie stan, świeżość papieru i brak złamań są najistotniejsze. Prasowanie nie usunie złamań, ktore będą widoczne pod światło, a zniszczy świeżość i strukturę papieru doszczętnie.

Dlatego tez przykład książki jest dobry. Książka nie usunie złamań ale banknot bedzie sie prezentował jako prostszy przy tym nie niszcząc papieru i to jest ok.

Natomiast amatorskie prasowanie, czy czyszczenie pomimo, że do zdjęć może wyglądać lepiej na pierwszy rzut oka, niszczy strukture papieru nieodwracalnie, i faktycznie w takich wypadkach pogięty i brudny banknot bez nieudolnego czyszczenia ma znacznie, znacznie większą wartość.

Ja bym wolał wiedzieć, że kupuje samochód po dwóch całkowitych szkodach pięknie odrestaurowany z informacją w jaki sposób, niż żeby sprzedający o tym nie wspominał, lub tymbardziej wystawial go jako bezwypadkowy.

oznacz moderatorów

Ziolko39
#21 Demiurg#

@hubetrus Czemu ma służyć odgrzewanie starego tematu zakończonego 28/06. Przypomina trochę odświeżenie starego 10-cio letniego kapcia.

oznacz moderatorów

hubetrus
#7 Wielbiciel#

Jeśli ktoś szuka informacji na forum, a zamiast tego czyta o ściskach pewnych części ciała, to może warto, żeby zamiast szukać dalej i tworzyć kilkanaście podobnych wątków temat był rzetelniej wyczerpany.

Temat powstał nawet 2 lata temu, a jednak ja czytałem go dzisiaj i uznałem, że wyższą wartość ma dodatkowy komentarz, dzięki ktoremu może choć jedna osoba więcej przemyśli czy coś robić, czy jednak nie, niż to ze kogoś urażę otwarciem wątku na nowo.

oznacz moderatorów

Ziolko39
#21 Demiurg#

@hubetrus Nikt tu nie jest urażony > ja akurat banknotami się nie zajmuję > ci co robią będą to robić dalej > żadne wpisy tego nie zmienią, a kupujący rzadko zaglądają na AG przed zakupem > jeżeli to po i z płaczem > a niby dlaczego sprzedawca miałby opisywać "zabiegi konserwatorskie" > to tak jak ja sprzedając obiektyw, który wcześniej rozebrałem, wyczyściłem, przesmarowałem miałbym to opisywać > tylko po co? > albo sprzedać brudny, kiepsko działający > za niższą cenę?

oznacz moderatorów