Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry. klient zgłosił reklamację, jednak odmówił zwrotu wadliwego produktu. Mimo że przedstawiliśmy stanowisko dowodzące bezzasadności reklamacji, Allegro jednostronnie zdecydowało o zwrocie kosztów kupującemu kosztem sprzedającego? Taka decyzja podważa nasze zaufanie do uczciwości rozstrzygnięć platformy.
@aigostar_polska w jakim sensie kupujący odmówił zwrotu? napisał w dyskusji, że nie odda🤔
Tak
@aigostar_polska w myśl aktualnych przepisów to nie klient ma zwracać / ma udostępnić . / tylko Ty masz obowiązek odebrać .
Powiedzieliśmy klientowi, że może odesłać produkt za pomocą naszej logistyki lub własnej. Jeśli reklamacja zostanie uznana, pokryjemy pełne koszty. Jednak klient nie chce odesłać produktu.
@aigostar_polska koszt odebrania towaru na reklamację to Twój koszt i nie podlega żadnym negocjacjom , było załączyć klientowi etykietę do zwrotu .
@mdrogeria aby załączyć etykiete klient musi podać
1) dane paczki - waga, wymiary
2) adres odbioru
Nie można załączyć etykiety bez tych danych. My najpierw prosimy od ane do przygotowania etykiety. Jełśi ich nie otrzymujemy 14 dnia odrzucamy reklamacje z powodu nieudostępnienia towaru.
W tym przypadku trudno było załączyć etykiete jełsi klient od początku mówi "nie" i nie poda ani danych paczki ani adresu odbioru
Jesteśmy gotowi pokryć koszty, jednak problem polega na tym, że kupujący nie zwraca nam produktu, a jedynie twierdzi, że jest on wadliwy.
@aigostar_polska O które zamówienie chodzi?
Witam.
Z tego co wiem, to Allegro NIE PODWAŻA DECYZJI REKLAMACYJNYCH SPRZEDAWCY o ile zostały one podjęte zgodnie z obowiązującym prawem. Problem jest głównie ze sprzedażą konsumencką.
Najczęstsze błędy sprzedawców, prowadzące do wypłaty rekompensaty przez Allegro to:
1) Oczekiwanie, że konsument odeśle towar do reklamacji, i odrzucenie roszczenia z powodu że "konsument nie zwrócił przedmiotu". Niestety konsument nie ma takiego obowiązku. Konsument jedynie musi "udostępnić sprzedawcy" towar do oceny zasadności roszczenia. Sprzedawca musi towar ten odebrać we własnym zakresie i na własny koszt, a w jaki sposób to zrobi to już nie problem konsumenta. Według UOKiKu konsument musi dokładnie tyle ile na obrazku poniżej:
2) Niedotrzymanie przez sprzedawcę terminu na wydanie decyzji reklamacyjnej. Sprzedawca ma 14 dni na podjęcie decyzji reklamacyjnej, licząc od dnia w którym konsument w dowolny dla siebie sposób poinformował sprzedawcę o tym, że coś z produktem jest nie tak, pisząc choćby lakoniczną informację "nie działa". Brak odrzucenia reklamacji w terminie powoduje jej uznanie z mocy prawa z wszystkimi tego faktu konsekwencjami dla sprzedawcy.
3) Odrzucenia roszczeń reklamacyjnych bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Nie można napisać "Roszczenie odrzucam bo uznaję je za bezzasadne".
Nie wiem jak było kiedyś, ale w ostatnich miesiącach nie spotkałem się z sytuacją że Allegro wypłaciło na koszt sprzedawcy odszkodowanie konsumentowi, gdy sprzedawca dochował wszystkich procedur. Widziałem natomiast wiele wpisów oburzonych konsumentów, nie mogących się pogodzić z decyzją sprzedającego, oraz odpowiedzią serwisu brzmiącą mniej więcej tak - "NIE MOŻEMY INGEROWAĆ W DECYZJĘ REKLAMACYJNĄ SPRZEDAWCY".
Poza tym zbyt mało podajesz szczegółów by móc się konkretnie do Twojego przypadku odnieść.
Pozdrawiam. Marek.
Wysłaliśmy wiadomość do Allegro i również wielokrotnie odpowiadaliśmy w sekcji dyskusji, ze "Niniejszym informujemy, iż nie otrzymaliśmy jeszcze zwrótonęgo towaru. W związku z powyższym nie jesteśmy w stanie zweryfikować zasadności reklamacji. W konsekwencji zmuszeni jesteśmy odmówić uznania reklamacji ze względu na nieodesłanie produktu."
@aigostar_polska "Niniejszym informujemy, iż nie otrzymaliśmy jeszcze zwrótonęgo towaru"
no i to był Wasz błąd
Nie możecie oczekiwaćod kupującego że towar odeśle
Wobec tego, w jaki sposób mamy się odnieść do tej sytuacji? Pomimo że klient odmówił zwrotu towaru, a my – na żądanie platformy – podjęliśmy ostateczną decyzję, platforma ostatecznie jednostronnie naliczyła zwrot środków na korzyść klienta.
@MOJEGRATY5 zaraz wyjdzie interpretacja, że konsument nie musi pakować i wysyłać towaru, bo ustawa nie mówi nic o pakowaniu towaru i wysyłce,
konsument w myśl ustawy ma prawo żądać zwrotu kasy za opakowanie i usługę pakowania
@aigostar_polska musicie nauczyć się używać słownictwa z ustawy konsumenckiej,
macie prosić konsumenta o udostępnienie przedmiotu i odrzucać reklamację z tego powodu
to co robi allegro to nadużywanie prawa, przypominam, że działania uokik wielokrotnie były podważane przez sądy, a ich interpretacje przepisów też były zmieniane
interpretacje allegro co robić w tym przypadku
(opisane w innym wątku) np: wysyłać etykiety kurierskie - to łamanie praw konsumenta
- a jeżeli konsument nie ma drukarki?
Witam.
Ty "nie wywołuj wilka z lasu" pisząc "zaraz wyjdzie interpretacja, że konsument nie musi pakować i wysyłać towaru, bo ustawa nie mówi nic o pakowaniu towaru i wysyłce...".
Konsumenci od dłuższego już czasu są traktowani przez ustawodawców i organy zajmujące się interpretacją prawa, o Allegro nawet nie wspominając, JAK ŚWIĘTE KROWY, CO TO WSZYSTKO MOGĄ, A NIC NIE MUSZĄ.
Nowa interpretacja UOKiKu nie jest do niczego potrzebna. Wystarczy potraktować dosłownie tą która już jest, a która mówi, że:
"Konsument nie ponosi żadnych kosztów związanych z reklamacją towaru niezgodnego z umową. Składając reklamację, udostępnia sprzedawcy towar podlegający naprawie lub wymianie. Sprzedawca jest zobowiązany do odebrania towaru na swój koszt..."
Jak żadnych to żadnych a nie tylko finansowych. Strata czasu na pakowanie, oczekiwanie na kuriera, czy noszenie paczki do paczkomatu to też swego rodzaju koszt. A energia poświęcona na dostarczenie do paczki do paczkomatu, czy na spory ze sprzedawcą to nie koszt? A zużycie butów, czy opon w samochodzie w trakcie dostawy paczki do punktu nadania to nie koszt? A utracone zdrowie...? Wszelkie koszty można mnożyć zależnie od interpretacji słowa koszt.
Jak tak dalej pójdzie to sprzedawca w przypadku reklamacji przez konsument będzie miał dwa wyjścia. 1) rozpatrzyć zaocznie po myśli konsumenta reklamację i zwrócić mu wszystkie środki nie oczekując niczego w zamian, oraz awansem dorzucić jeszcze kilka złotych "za straty moralne" konsumenta wynikające z otrzymania/użytkowania niezgodnego z ofertą przedmiotu, lub 2) "zdobyć" adres miejsca w którym przedmiot się znajduje i wysłać kogoś pod ten adres by w dogodnym dla konsumenta momencie, całkowicie bezkosztowo, odebrać go od niego.
Pierwsze "jaskółki" już są.
Jest tu na Allegro wątek sprzed kilku dni, a którego teraz nie mogę odnaleźć, gdzie autor o nawie jeśli dobrze pamiętam "wielki", do spółki z Allegro przeczołgał sprzedawcę o jakąś starą klawiaturę.
Dziesiątki stron dyskusji, cztery podjazdy kuriera, udowadnianie niemożności wydrukowania etykiety. A wszystko tylko i wyłącznie po to, by pokazać że jak konsument chce to może!!!
Nie twierdzę, że sprzedawca był bez winy, ale cyrk jaki urządził nabywca jest bezprecedensowy.
Podobno "jedna jaskółka wiosny nie czyni" ale jakby nie patrzeć, to ścieżka "absurdu" została właśnie przetarta...
Pozdrawiam Marek.
@MOJEGRATY5 zgadzam sie z Twoim wpisem. Niemniej myśle że gdzieś to sie musi zatrzymać i w tym momencie widze dwie mało prawdopodobne drogi :
1) ktoś kiedyś pójdzie do sądu z taką sprawą i jeśli ją wygra to absurdy sie przynajmniej częsciowo zastopują ( jesli np sąd przyzna że przygotowanie paczki jest obowiązkiem konsumenta)
2) kiedyś ustawodawca sie zorientuje że o ile kilka lat temu to często sprzedawca był cwaniakiem żerującym na niewiedzy konsumenta to w tym momencie role sie odwróciły i coraz wiecej konsumentów nadużywa swoich uprawnień. W pewnym momencie może sie okazać że powstanie lobby dużych sprzedawców internetowych którzy zaczną walczyć o zmiane prawa lub jego doprecyzowanie
no i najbardziej prawdopodobny scenariusz nr trzy:
3) Tak naprawde w swoim sklepie internetowym sprzedawca może odrzucić każdą ( lub prawie każdą) reklamacje i odesłać konsumeta do sądu.Przy produktach drobnej wartości konsument nie pójdzie do sądu i tak sie bedą reklamacje kończyć Na allegro to nie do zrobienia ale na własnym podwórku......... . Wiec niewykluczone że coraz wiecej sprzedawców pójdzie na własne podwórko zwłaszcza że ostatnie działania allegro ( jakość delivery,wojna z inpostem, ograniczenia komunikacji itd itp) nie robią Allegro dobrego PRu.
Wiec pożyjemy - zobaczymy
@aigostar_polska teraz to nie wiem jak sie odnieść...... bo juz naliczenie zostało dokonane
Na przyszłość.Prosić klienta o podanie danych paczki ( waga i wymiary) oraz adresu odbioru w celu przygotowania etykiety. Jełsi klient nie poda tych danych odrzucić reklamacje z powodu nieudostepnienia towaru. Nie możecie podawać powodu że klient nie odesłał bo klient nie ma obowiązku odsyłania , to sprzedawca ma towar odebrać ( np przysłać kuriera a do tego potrzeba nadać paczke imieć dane do przygotowania etytkiety)