Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Na Allegro Gadane jest to mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość 🙂
Przeczytałem znajdujące się tu posty odnośnie bazy produktów na Allegro, wpisując w wyszukiwarkę słowo EAN. Jednocześnie zapoznałem się z opisem nowej funkcji na Allegro, jaką jest wprowadzanie produktu z pliku ( https://allegro.pl/moje-allegro/sprzedaz/wystaw-z-pliku ).
Po tej lekturze doszedłem do poniższych spostrzeżeń. Jeśli wyciągnąłem z nich niewłaściwe wnioski, to proszę o wyprowadzenie mnie z błędu.
Ad. 1
Uważam, że jeżeli taka baza ma być prowadzona profesjonalnie, to wprowadzaniem do niej produktów powinni zajmować się wykwalifikowani pracownicy Allegro, bez posiłkowania się zapisami użytkowników.
Problemem może tu być już sam tytuł aukcji. Osoba wystawiająca aukcje (używając po raz pierwszy danego kodu EAN) może np. w jej tytule używać słów kluczowych, które jej zdaniem podniosą sprzedaż, a które kompletnie nie będą pasowały innym użytkownikom. Dla jednej osoby będzie np. istotny rodzaj zapięcia odzieży, zaś ktoś inny wolałby skupić się tu na walorach kolorystycznych produktu. Dalej - ktoś, kto starannie buduje swoją markę na Allegro zapewne stara się, aby stałe elementy tytułu pisane były w miarę jednakowo, np. dane dotyczące rozmiaru produktu. Pozostając przy przykładzie z odzieżą do tej pory np. ta osoba stosowała co do rozmiaru zapis "R. 25". Teraz jego produkty będą miały, w zależności od tego co zawiera baza, zapisy: "ROZM.25", "rozmiar 25", "R25" itp., co nie każdemu sprzedającemu może się podobać. Sprawa kolejna dotycząca tytułu to kwestia własności intelektualnej. Wiadomym jest, że dobrze opracowany tytuł aukcji może być kluczowy dla sprzedaży produktu. To, że osoba z przykładu powyżej skupiła się na rodzaju zapięcia produktu może np. wynikać z faktu, że dokonała ona analizy sprzedawanych produktów na Allegro, poświęcając na to swój czas lub pieniądze. Dlaczego ma więc dzielić się bezpłatnie tym wytworem intelektualnym z Allegro, a zwłaszcza ze swoją konkurencją?
Inna kwestią jest fakt, że opis stworzony przez sprzedawcę może zawierać ewidentne błędy, co opisano np. tu:
https://spolecznosc.allegro.pl/t5/zaawansowani-sprzedawcy/ean-oczywi%C5%9Bcie-niedopracowane-badziew...
Ad 2.
Zastanawia mnie jak będzie tworzony zasób zdjęć produktów w bazie. Czy będą one po prostu ściągane z innych aukcji tak jak powyżej wspomniane przeze mnie opisy? Z instrukcji dotyczącej wystawianej z pliku aukcji (link powyżej) wynika, że wystawiający będzie skazany na użycie zdjęć, które będą już w bazie. Czy zatem sprzedający będzie (chcąc tego czy nie) musiał się np. posiłkować zdjęciami swojej konkurencji? Do tej pory, jak wiem, takie sytuacje były źródłem konfliktów na aukcjach. Inną sprawą jest to, że takie zdjęcia z bazy nie wszystkim muszą pasować. I nie piszę tu o rodzaju tła, bo jak wiadomo musi być ono białe. Dany sprzedawca może mieć np. charakterystyczny tylko dla niego sposób fotografowania ("ciasność" kadrowania, pochylenie, określona perspektywa, sztafaż), wyróżniający jego produkt. Może zatem się okazać, że zbiór zdjęć danej aukcji to, nie zawsze akceptowalny dla sprzedającego, zlepek zdjęć z bazy i zdjęć wystawiającego. Inną sprawą jest fakt, że wystawiający aukcję osobiście odpowiada za legalność publikowanych zdjęć. Praktyką jest np. wystawianie zdjęć robionych przez producentów, nie zawsze za ich zgodą. Producenci Ci "przymykają oko" na takie zabiegi marketingowe sprzedawców na Allegro, gdyż intensywność sprzedaży na aukcji powiązana jest ściśle z ich zyskami. Zazwyczaj sprzedawcy sami wiedzą, które firmy na to przyzwalają, analizując np. aukcje swojej konkurencji. Nie mniej jednak to sprzedawcy ostatecznie odpowiadają za użycie zdjęć, które pozyskali bez zgody autora. Teraz wyobraźmy sobie sytuację, gdy młody, chcący się wykazać pracownik Allegro będzie chciał pozyskać do takiej bazy produktów jak największą liczbę zdjęć i pobierze je, bez zgody autora np. ze sklepu internetowego. Zdjęcia te następnie trafią automatycznie (przypisane do danego kodu EAN) na aukcję. Autor zdjęć, nierzadko potężna firma, może wytoczyć proces wystawiającemu aukcję. Nawet jeśli sprzedawca zdoła się wytłumaczyć co do źródła tych zdjęć, narażony będzie na niepotrzebne nieprzyjemności, w tym na obniżenie reputacji.
Reasumując rozumiem, że Allegro dąży do unifikacji wizerunku (opisu i zdjęć) produktów wystawianych na tej platformie.
Jednakże uważam, że powinno się to odbywać w sposób profesjonalny i przy użyciu środków samego portalu, bez eksploracji zasobów posiadanych przez użytkowników zwłaszcza, gdy dzieje się to bez ich wiedzy i woli.
Dlatego ja prowadzę własną bazę produktów, które wystawiam. Ściągam sobie oferty we własnej aplikacji i tworzę szablon, dzięki czemu później jednym klikiem wystawiam świeżą kopię bez obawy, że wystawię produkt z jakimiś śmiesznymi zdjęciami czy błędami w opisach. Wiele razy już widziałem produkty, które w dodatkowych zdjęciach miały logo innego sklepu, obrazki opisujące sklep czy coś, co w ogóle nie miało związku z ofertą. Przepraszam bardzo, ale niedopracowane narzędzie do wystawiania z pliku i liczne błędy w bazie produktów - to nie jest rozwiązanie dla firm 🙂
W bazie produktów jest od cholery błędów i nie chcę później wystawić automatycznie przedmiotu, gdzie sprzedający dla czarnego radia wpisał kolor zielony i później muszę się głupio tłumaczyć. Błędy w opisach to nic, tutaj już ktoś pisał, że z pomocy allegro otrzymał odpowiedź, że jeżeli nie zna kodu producenta, to może wpisać obojętnie co. 🙂
Tak jak piszesz, mnie zastanawia kwestia praw autorskich. Pewnie regulamin zawiera magicznie ukrytą regułkę: "wystawiając ofertę z własnymi zdjęciami i opisami zgadzasz się na umieszczenie ich w naszej bazie, jednocześnie pozbawiając siebie prawa własności" 🙂
Co z tego, że zrobisz własne profesjonalne fotki produktu? Co z tego, że stworzysz mega super opis? Ktoś wystawi ten produkt, wypromuje, wrzuci ADsy, doda monety i będzie dzięki Tobie trzepać obroty.
Najlepszym rozwiązaniem, jeżeli jako pierwszy wystawiasz produkt, dodać jedno byle jakie zdjęcie, najbardziej skrócony opis, wystawić ofertę tworząc produkt, dopiero wtedy zmienić wszystkie elementy 😉 😉 😉
Tak jak piszesz, mnie zastanawia kwestia praw autorskich. Pewnie regulamin zawiera magicznie ukrytą regułkę: "wystawiając ofertę z własnymi zdjęciami i opisami zgadzasz się na umieszczenie ich w naszej bazie, jednocześnie pozbawiając siebie prawa własności"
Zgadza się - właśnie doczytałem, że traktuje o tym zapis pktu 5.1 regulaminu Allegro.
zapis bardzo bezsensowny "jednocześnie pozbawiając siebie prawa własności" z tymże np tak jak u moich klientów większość zdjęć na aukcjach użyczam w formie współpracy, co za tym idzie Allegro które "skopiuje moje zdjęcie" udostępniając je komuś bez mojej zgody odpowiada za nielegalne rozpowszechnianie dzieła do celów komercyjnych a sprzedający który zdjęcia dostanie z bazy odpowiada za użytkowanie dzieła do celów komercyjnych bez zgody twórcy 😉 chyba zrobię dobry biznes. Dzięki @robertar
zapis bardzo bezsensowny "jednocześnie pozbawiając siebie prawa własności"
To było tylko przypuszczenie kol. @DarkStoorM co do zapisu, jaki spoczywa gdzieś w czeluściach regulaminu Allegro 🙂
Dlatego zapis pktu 5.1 (ze strony https://allegro.pl/regulamin/pl) przytaczam tu w całości, pogrubiając jego niektóre fragmenty:
"Sprzedający sporządza Ofertę, wypełniając dostępny w ramach Allegro formularz sprzedaży, określając w ten sposób ogół warunków Transakcji. Informacje zawarte w treści Oferty mogą dotyczyć wyłącznie jej przedmiotu. Z momentem wprowadzenia informacji lub danych do treści Oferty, Allegro.pl nabywa uprawnienie do korzystania z nich, w szczególności do posługiwania się nimi w dowolny sposób, w każdym czasie, według własnego uznania. Poprzez zamieszczenie informacji lub danych w treści Oferty Sprzedający oświadcza, że jest uprawniony do wprowadzenia ich do treści Oferty, a wykorzystanie ich w ramach Allegro oraz przez Allegro.pl – w szczególności w sposób określony w zdaniu poprzedzającym – nie narusza praw osób trzecich. Sprzedający ponosi odpowiedzialność z tytułu zgodności z prawdą oświadczenia, o którym mowa w zdaniu poprzedzającym."
I jeszcze, powiązany z powyższym pkt. 5.1, fragment zapisu znajdujący się w pkt. 5.5 tego regulaminu:
"...Użytkownik z chwilą wprowadzenia do Oferty (publikacja w Allegro) treści stanowiących przedmiot ochrony prawa autorskiego, w szczególności znaków, logotypów, wizerunku, opisu oraz zdjęć („Treść”), zezwala Allegro.pl na nieodpłatne, niewyłączne, nieograniczone czasowo i terytorialnie korzystanie z tych Treści..."
Z tego wynika, moim zdaniem, że jeśli np. sprzedawca kupuje prawa do zdjęcia, to robi to nie tylko na użytek swojej/swoich aukcji ale całej machiny, jaką jest Allegro. Może się okazać, że uświadomiony co do tego faktu autor zdjęcia zastosuje tu nieco inny taryfikator 🙂
Podobnie może się mieć rzecz z tekstami, które, najwięksi sprzedawcy na Allegro mogą zlecać copywriter'om.
> Z tego wynika, moim zdaniem, że jeśli np. sprzedawca kupuje prawa do zdjęcia, to robi to nie tylko na użytek swojej/swoich aukcji ale całej machiny, jaką jest Allegro
Dokładnie to samo w przypadku EANów. Rozdają pakiety wyróżnień w zamian za to, że sprzedający sami wykupują pule EANów, płacą rocznie za kody i wprowadzają produkty do ich bazy 😉
@robertar allegro sobie a prawo sobie. Prawo dotyczące praw autorskich jest jasno określone i allegro nic do tego prócz stosowania go. Zasada jest prosta jeżeli ktoś znajdzie swój utwór/dzieło to żada zapłaty od podmiotu go użytkującego. Jeżeli ta osoba uzna jednak że to nie ona jest winna a allegro to może dochodzić rekompensaty od allegro za umożliwienie publikacji dzieła/utworu niezgodnie z prawem
"Zasada jest prosta jeżeli ktoś znajdzie swój utwór/dzieło to żada zapłaty od podmiotu go użytkującego."
Po lekturze fragmentów regulaminu, które przytoczyłem powyżej niestety mam tu odmienne zdanie. Z zapisów tych wynika dla mnie, że jeśli opublikuję na Allegro jakąkolwiek treść czy obraz, to odpowiedzialność za dalsze rozpowszechnianie tych elementów przez ten portal spada na mnie. Uważam, że dobrze jest mieć świadomość tego faktu przy wystawiania przedmiotów na aukcji. Allegro w ten sposób, moim zdaniem, wyciąga z ogniska gorące kasztany naszymi rękami. Spotykam na tym portalu treści żywcem skopiowane np. ze stron producentów. Samo Allegro takich plagiatów by się nie dopuszczało, ale odpowiednio skonstruowany regulamin pozwala na to, by portal ten miał możliwość pełnego wykorzystania tego typu treści. Wszak sami użytkownicy je dostarczają. Dobrze więc zrobić sobie pełen bilans zysków i strat, jakie niesie za sobą działalność handlowa na tej platformie.
@robertar ja rozumiem regulamin że jest napisany w ten sposób aby allegro nie brało odpowiedzialności jednakże nie zmienia to faktu o tym że jest to i tak łamanie prawa i ich regulamin nie ma mocy sprawczej. Każdy regulamin wewnętrzny musi być zgodny z prawem a wszelkie punkty które są z nim niezgodne są nieważne. Z doświadczenia wiem że to autor wygrywa zawsze takie batalie sądowe prędzej czy później. Tyle w temacie. Co do używania materiałów ze stron producenta to często materiały są publikowane jako materiały do wtórnego przetwarzania i to firmie zależy aby ich produkty były rozpowszechniane za darmo czyt. mają darmową reklamę za którą ktoś płaci. Jednakże te wszystkie kwestie muszą być stosownie opisane przez autora i/lub dystrybutora dzieła
Dlatego ja prowadzę własną bazę produktów, które wystawiam. Ściągam sobie oferty we własnej aplikacji i tworzę szablon, dzięki czemu później jednym klikiem wystawiam świeżą kopię bez obawy, że wystawię produkt z jakimiś śmiesznymi zdjęciami czy błędami w opisach.
Z tego co czytam, to Allegro coraz bardziej dokręca śrubę odnośnie kodu EAN. Może się niebawem okazać (mam nadzieję, iż nie mam tu racji), że jeśli Twój opis nie będzie zgodny z zasobami z bazy to wygenerowany zostanie błąd. Finalnie bowiem na Twojej aukcji pojawi się opis niezgodny z tym, co jest w bazie produktów.
@robertar Jeżeli tak będzie, to chyba podziękuję za współpracę 😛
Jeszcze, jeżeli w przyszłości wprowadzą coś takiego, że w bazie produktu na allegro będzie JEDEN opis dla danego produktu, z którego każdy ma korzystać, to na bank sprzedawcy stąd pouciekają. Ja bym nie chciał korzystać z czyjegoś opisu z oczywistych powodów. Każdy tworzy przyciągającą ofertę na swój sposób. Zakładam, że chcą uzupełnić jak najwięcej produktów i znów się sprzedać 😛
NA SZCZĘŚCIE, jeszcze wszystko działa jak należy.
@robertar @DarkStoorM, w takim przypadku Allegro usunie z twojej oferty kod EAN, spadniesz w wynikach wyszukiwania, w jakości sprzedaży. W podobnej sytuacji przez miesiąc prowadziłam absurdalną korespondencję z All. Na zasadzie "nie, bo nie". Żadne argumenty nie docierały, nawet. zdjęcia, gdzie czarno na białym były podane parametry produktu. A wszystko dlatego, że ktoś wystawiając taki sam produkt wpisał w parametrach trochę bzdur i zgłosił błędy w moich danych.