Dzień dobry!
Jestem na Allegro od kilkunastu lat jako osoba fizyczna. Sporo kupuję, czasem coś ze swoich rzeczy sprzedaję. Do tej pory z sukcesami. Trafiłam na klienta, który kupił przedmiot i znalazł pretekst do złożenia reklamacji. Żądał określonej kwoty, potem jego roszczenia rosły. Chciałam negocjować obniżenie ceny, w końcu zaproponowałam, żeby odesłał towar. Kupujący twierdzi, że nie ma pewności, że otrzyma cały zwrot. Chce obniżenia ceny przez POK. A przecież mógłby skorzystać z programu gdyby towar odesłał, a nie otrzymał całego zwrotu. Inna rzecz, że przecież mam prawo rozpatrzyć reklamację po otrzymaniu zwrotu.
Naprawdę chodzi o to, że przedmiot który kupił nie jest taki zły jakim on go przedstawia. Używa go, tylko już po zakupie chce obniżenia ceny.
Dodam, że w korespondencji kupujący nieuzasadnienie zarzuca mi kłamstwa (co sam udowodnił, że nie jest prawdą, łamanie prawa i próbuje obrażać. Ale to już taka jego kultura.
Czy skoro kupujący odrzuca moje propozycje i widzi sposób rozwiązania problemu jedynie przez pok, a dalej one pójść już nie mogą, mogę poprosić o zakończenie dyskusji tak jak przypadku "rozwiązania problemu kupującego"? @ko_alka @mr_oma @la_nika @nat_not @_HolaOla_
