Witam serdecznie.
Dostałem negatywa za sprzedaż, do tej pory tego nie potrafię wyjaśnić. Przyznam, że rzadko coś sprzedaję.
Sprzedawałem licznik energii, kupujący zaoferował niższą kwotę o 50 zł, zgodziłem się, zmieniłem w ofercie cenę przedmiotu na niższą kwotę. Po chwili rozpoczęto transakcję "płatność rozpoczęta", ale kupującemu wyczerpał się limit dla BLIKa, jak mnie zapewnił powiększył limit, kilkanaście minut później ponownie rozpoczął transakcję, znów "płatność rozpoczęta" i taki status pozostał (może zapłacił w innej formie, nie wiem). Kilka minut później ktoś inny kupił ten licznik za tę obniżoną cenę i w jego przypadku pojawił od razu status "opłacone". Zdecydowałem się sprzedać licznik osobie, która miała status opłacone, bo przecież wszystko zrobiła zgodnie z zasadami (to nie była aukcja). W między czasie nie było mnie przy komputerze żebym mógł tę ofertę zablokować na korzyść pierwszego zamawiającego.
Pytanie, jak to możliwe, że gdy ten pierwszy sprzedawca kupił licznik to Allegro nie zablokowało tego ogłoszenia (jak twierdzi kupujący miał czas 7 dni na wpłatę), w tym czasie kupił go ktoś inny i wtedy oferta została zablokowana poprawnie.
No i drugie pytanie/wątpliwość, gdyby tak było z tymi 7 dniami to możliwe, że nigdy bym przedmiotu nie sprzedał bo zawsze mógłby być przez kogoś zablokowany kto by pieniędzy za zakup nie przelał.
Pozdrawiam.
Krzysiek
