Witam,
Od jakiegoś czasu mamy problem z odbiorem przesyłek przez kuriera InPost pomimo utworzenia zlecenia. Najpierw miały miejsca co jakiś czas sytuacje, że pomimo utworzenia zlecenia kurier wcale nie pojawiał się po przesyłki, przez co mnóstwo klientów nie dostawało przesyłek na deklarowany "drugi dzień". Oczywiście klienta to nie obchodzi pomimo tego, że wina nie leży po naszej stronie. O reklamacjach zapomnij - nie ma podstawy do jakiegokolwiek zadośćuczynienia za poniesione straty przez chociażby 1 dzień obniżenia jakości sprzedaży (przez co przy ofertach pojawiał się napis "pojutrze u ciebie", a nie "dostawa jutro") - do czasu aż sprawa się wyjaśni i usuną dane zamówienia z jakości sprzedaży.
Od 3 tygodni posiadamy stałe zlecenie podjazdu kuriera i już 3 razy był problem z odbiorem - kolejny raz kurier nie zjawił się po przesyłki (InPost twierdził, że pomimo posiadania stałego zlecenie, akurat w tym dniu nie wpadło im nasze STAŁE ZLECENIE, dlatego kurier nie odebrał przesyłek). Kolejne 2 razy to wczoraj i dziś (13 i 14 grudzień), mianowicie przesyłki zostały odebrane, ale dopiero o godzinach ~17:00 oraz ~18:00, przez co jak się później okazało nie trafiły wcale do sortowni, a więc przesyłki odebrane w dniu 13.12 trafiły na sortownie dzień później, a przesyłki odebrane w dniu 14.12 nadal nie trafiły na sortownie (gdy to piszę jest godzina 22:04), więc najprawdopodobniej znowu będzie 1 dzień opóźnienia w dostawie.
Żadnego kontaktu z InPostem nie ma, infolinia to śmiech na sali i strata czasu, konsultanci nic nie mogą zrobić. Oddział (w Lublinie) to budynek widmo, strzeżona forteca z zerowym kontaktem pomimo posiadania numeru (który dostaliśmy od naszej opiekun, bo przecież nigdzie nie jest udostępniony publicznie). Dodatkowo brak możliwości, by samemu przywieźć paczki. Sama Pani opiekun nie wie co się dzieje w oddziale, nie ma z nim kontaktu. Jedynie dostaje kilka numerów do kurierów, którzy powinni odebrać od nas paczki, a oczywiście żaden z nich, jak się później dowiadujemy, w tym rejonie nie pracuje.
@InPost - co jest z wami nie tak? Praktycznie codziennie to inni kurierzy (dostarczający i odbierający), którzy wyglądają jak cywile, przez co nie idzie się w jakiś sposób dogadać i umówić co do następnych odbiorów. Pomimo stałego zlecenia odbioru po godz. 14:00, chociażby dziś kurier doręczający zwroty chciał odebrać od nas paczki o godz. 12:30. Posiadamy gwarancję dostawy do godz. 14:00.
Czy możemy coś zrobić, by takie sytuacje nie miały już miejsca? Chcemy mieć spokojną głowę i świadomość, że przesyłki od nas zostaną na pewno odebrane i wyjadą w trasę tego samego dnia. Niestety ostatnie nasze dni to rozkojarzenie i rozmyślanie czy dzisiaj InPost znowu nas zawiedzie. Dodatkowo dzwonienie i zawracanie głowy Pani opiekun by podesłała nam numery do kurierów.
Proszę o pomoc!
