Znaną wszystkim sprawą jest, że z paczkami na magazynach firm kurierskich nikt nie obchodzi się jak z jajkiem. Nawet nowi sprzedający są na to przygotowani i przynajmniej dla zachowania wewnętrznego spokoju dodatkowo zabezpieczają swoje przesyłki. Co jeżeli to nie wystarcza?
Dostałem ostatnio negatywa. Zgodność z opisem - 1. Obsługa kupującego - 1. Komentarza brak. Z klientką udało mi się skontaktować przez wiadomości allegro, a następnie przez telefon. Okazało się, że w paczce brakowało dwóch elementów zestawu (właściwie półtora, bo korek od sprayu jednak się zachował). Jeden przedmiot ze śladami szurania po kamieniach. Wniosek - paczka się otworzyła w transporcie, zawartość wypadła, a co udało się pracownikowi znaleźć na podłodze trafiło do klientki.
I ja bardzo dobrze rozumiem, że otrzymanie takiej paczki nie jest ani trochę przyjemne. Wiem, że wiąże się to na pewno z opóźnieniem w realizacji planów i rozczarowaniem. Ale takie sytuacje, rzadko bo rzadko, ale jednak się zdarzają. Zaproponowałem zwrot kosztów lub wysyłkę nowej paczki tak, aby miała je w rękach jeszcze przed świętami. Niestety odpowiedzi nie dostałem.
W ten sposób jakość sprzedaży na nowym koncie (171 zamówień, 2 miesiące) spadła z 800 do -60. Razem ze smartem sklep stracił wielu klientów. Trudno, jesteśmy dorośli, to nie wyrok śmierci. Boli jednak trochę, że to wszystko stało się przez losowy wypadek, do którego doszło nie z naszej winy (skoro bez problemu do klientów doszło 170 zamówień, a 1 dotarło w częściach to trudno tu mówić o słabej jakości opakowania).
I w końcu pytanie - czy jeżeli klient nie korzysta z funkcji zwrotu, nie informuje nas o problemie i nie odpowiada na propozycje jego rozwiązania, to faktycznie ta ocena negatywna się nam należy? Czy allegro reaguje w takich przypadkach?
Pozdrawiam Państwa i życzę Wesołych Świąt
