Wystawiłem przedmiot na licytację wraz z ceną minimalną i wyróżnieniem. Liczyłem na wzbudzenia zainteresowania wśród potencjalnych klientów, oraz na cenę, która będzie dla mnie zadowalająca.
Parę osób zlożyło oferty, w tym 2 osoby nawet przebiły cenę minimalną.
Niestety pan, który wygrał, gdy do niego napisałem odpowiedział że rezygnuje, bo w jego mniemaniu nie zawarłem wszystkich interesujących go informacji w opisie oferty. Dodam że pan wcześniej pisał do mnie dopytując o szczegóły, dostał wyczerpującą odpowiedź z garscią zdjęć.
Niestety trafił mi się bardzo niemily klient, który ani razu nie potrafił się przywitać, później gdy poświęciłem dodatkowy czas na zrobienie extra zdjęć, przesyłanie mu ich, oraz wyczerpujący opis wszystkich szczegółów, nawet nie raczył odpisać, a teraz próbuje swoją opieszałość zwalić na mnie winę, że to ja jako sprzedający czegoś nie dopilnowałem.
Czuje się oszukany 😕
Koszty wystawienia przedmiotu (bez prowizji od sprzedazy) to 119 złotych - koszty ceny minimalnej i wyróżnienia oferty, które obciązają moje konto allegro. Jednak czy aby napewno ja powinienem być tym który je ponosi ?
W koncu to nie ja rezygnuję że sprzedaży, a pan, który najpierw wpisał sumę pieniążków, które chciałby wydać, a później dopytywał o szczegóły
