anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Kupujący nie chce zwrócić przedmiotu

i3ajtak
#9 Pomysłodawca#

Co w sytuacji, gdzie zostałem obciążony protect i musiałem zapłacić, a kupujący od kilku msc ma mój przedmiot. Allegro twierdzi, że mam się dogadać z kupującym albo iść do sądu. Kupujący od razu powiedział, że nie odda.

Protect przyznany z powodu braku udziału w dyskusji 🙂

oznacz moderatorów
10 ODPOWIEDZI 10

SpeedyGonzalezz
#16 Inspirator#

@i3ajtak Welcome to Allegro 😋 Niestety, niebranie udziału w dyskusji to jedna z najcięższych zbrodni wobec serwisu. Zaś Allegro Protect własnie tak działa: cwaniaczek ma zarówno pieniądze, jak i towar. 

--------------------------------------------------
Najszybsza mysz w całym Meksyku
oznacz moderatorów

BEMISIE
#7 Wielbiciel#

Allegro Protect robi co chce , w Twoim przypadku sam dałeś im podstawę do takiego działania. Ja ostatnio miałem podobną sprawę z tym że klient stwierdził w dyskusji iż nie zwróci produktu bo mu się nie chce. Po 14 dniach oczywiście potwierdził problem i od ręki otrzymał zwrot z protect z ty że nie obciążając mnie.  

oznacz moderatorów

LEW433
#21 Demiurg#

AP to forma rekompensaty więc jak kupujący otrzymał ją, i Allegro obciążyło Ciebie nią, to powinni teraz zadziałać ponieważ wg wpisów z przeszłości to towar jest w ich władaniu. Wypinają się a to nie tylko w tej kwestii, robią coś a później umywają ręce.

oznacz moderatorów

i3ajtak
#9 Pomysłodawca#

Do mnie walili smsami, mailami że mam zadłużenie. A to że ktoś ma mój towar.. dogadaj się sam, my dbamy tylko o swoje pieniążki 🙂

oznacz moderatorów

az1rael
#21 Demiurg#

@i3ajtak a to nie wiesz od czego jest policja i zgłoszenie przywłaszczenia?

oznacz moderatorów

RED
#21 Demiurg#

@LEW433 kupujący miał roszczenie, na które sprzedawca nie odpowiedział, więc je teoretycznie uznał

allegro przystąpiło do tego roszczenia

pytanie tylko czy ono w rzeczywistości istniało ?

oznacz moderatorów

bombardier10
#11 Animator#

Najpierw  klient zwraca   przedmiot  a potem dostaje się zwrot. Podstawowa zasada kodeksu handlowego. Ale jak się łamie podstawowe zasady to o czym tu mowa. Nie wiem jak jest teraz ale w czasach gdy  jeszcze było   jakieś  prawo w  tym kraju to "protect" działał dopiero po zgłoszeniu przez klienta na policje że nie otrzymał towaru - czyli został oszukany.  I to była jedyna podstawa wypłaty odszkodowania. A wszystkie roszczenia , zwroty , reklamacje klient mógł dochodzić na drodze sądowej cywilnej. Tak  było jeszcze jakieś pięć lat temu. Dzisiaj portale sprzedażowe przejmują kompetencje sądów . Nie wiadomo na jakiej  podstawie .  Jesteśmy już na progu anarchii gdzie każdy a raczej silniejszy będzie mógł robić co będzie chciał . 

oznacz moderatorów

Monika__L
#17 Koryfeusz#

Jakiego kodeksu handlowego? 

oznacz moderatorów

az1rael
#21 Demiurg#

@RED problem w tym że zgodnie z kc aby przystąpić do roszczenia należy uzyskać od kupującego dokument cesji i to notarialny którego allegro nie posiada więc nie może sobie spłacać za kogoś i wymagać od innej osoby spłaty

oznacz moderatorów

bombardier10
#11 Animator#

To tak jakby niezadowolony klient przyszedł do sklepu (stacjonarnego) i sam wypłaciłby sobie z kasy rekompensate za reklamowany czy niedostarczony  towar. Byłaby to ewidentna kradzież. Wyznawana przez portale sprzedażowe  zasada iż "klient ma zawsze racje" nie ma żadnej mocy prawnej a co najwyżej może służyć jako wskazówka co robić.  Takie extrasy  jak "protect" mają sens jeśli portal sprzedażowy posiada ubezpieczenie w firmie ubezpieczeniowej od takich zdarzeń jak roszczenia klienta .  Po prostu zawiera umowe płaci składke a firma ubezpieczeniowa wypłaca odszkodowanie. Tyle że ubezpieczalnia zawsze szuka dziury w całym a tutaj dziurą jest brak zwrotu zakupionego towaru  .

oznacz moderatorów