Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry,
W związku z dokonaną sprzedażą w dniu 06.11.2022 w formie licytacji ustawionej 7 dni wcześniej Kupujący dokonał wszystkich wpłat w tym opłaty za przesyłkę. I tutaj allegro zastosowało dziwny zabieg. Licytacja była ustawiona 7 dni wcześniej z przesyłką Inpostem za 8,99 zł. Tyle zapłacił Kupujący. Tymczasem w wyniku zmian w opłatach, Inpost podniósł koszt wysyłki dla Allegro do 9,99 zł. Takiej też obecnie kwoty Allegro żąda ode mnie żebym oddał za przesyłkę. Czemu mam ponosić koszt zmian, które weszły w życie po ustawieniu kosztów zgodnych na moment wystawiania licytacji? Czemu Allegro przerzuca na mnie koszty podniesionych cen o których nie mogłem wiedzieć że wystąpią w momencie wystawiania licytacji? Czy tylko ja mam taką sytuację?
Pozdrawiam,
Allegro jakoś od początku października wysyłało powiadomienia o zmianie cen niektórych metod dostawy.
Od 20 października można było zmienić cenniki.
@pjusin Tak jak napisał @Barzy_TPI te maile o podwyżkach dostali wszyscy na początku października > po prostu nie przeczytałeś albo zignorowałeś. Powinieneś w momencie wystawiania licytacji kończącej się 06/11 ustawić nowy cennik > niestety to Twój błąd.
Drodzy Koledzy,
Czy ja naprawdę nie powinienem oczekiwać od Allegro, że stosując tak liczne algorytmy w różnych płaszczyznach platformy nie mogli dodać takiego, ktory z automatu przy pewnych założeniach powinien przynajmniej podpowiadać sugerowaną zmianę opłaty za wysyłkę, w związku ze zmianą cennika? Licytacja odnowiła mi się automatycznie. Czy oczekiwanie, że automatycznie zaaktualizuje się cennik opłaty za wysyłkę albo chociaż pojawi się komunikat ostrzegający przed podwyższoną opłatą to tak wiele? Allegro co rusz wysyła mi podpowiedzi o proponowanych zakupach na podstawie moich wyszukiwań. Wysyła wiadomości, podpowiada gdzieś na stronie reklamy celowane. Pobiera opłatę w wysokosci 7,9% prowizji za sprzedaż. Sprzedaję na Allegro lokalnie rzeczy mi zbędne czasem po 5 zł (jak było w tym przypadku). Ta dodatkowa złotówka to 20% ceny sprzedaży. Razem to 27,9% dodatkowej opłaty na rzecz Allegro. Czy więc to moje niedopatrzenie spowodowane zaufaniem do Allegro, że przeprowadzi sprzedaż, z prawidłową nową cena za przesyłkę, przy odnowieniu automatycznym licytacji to postawa roszczeniowa, wręcz karygodna i świadcząca o skrajnej głupocie bo nie dopilnowałem jako prosty człowiek tak oczywistej zmiany opłat?
Sytuacja trochę przypomina mi tą kiedy wchodzimy do sklepu i na podstawie ceny na półce kupujemy produkt. Tymczasem przy kasie okazuje się że cena jest wyższa. Właściwa cena jest przecież wszędzie - na stronie, w gazetce, w innych sklepach. Tłumaczenie sklepu jest takie że zapomnieli zmienić cenę na półce. Czy wtedy też powinno się przyjąć własną pomyłkę, bo przecież sieć informowała wszedzie jaka jest właściwa cena produktu? Z tego co wiem jest to wprowadzanie Klienta w błąd.
Allegro w moim przekonaiu skoro potrafi zadać cenę maksymalną za przesyłkę w celu ukrucenia praktyk pomijania prowizji za sprzedaż, powinna również potrafić wprowadzić automatyczną aktualizację opłat za przesyłki i ewentualnie wyświetlać komunikat czy się na to zgadzam czy też wolę pozostać przy starej cenie.
Rozumiem jednak, że Allegro nie ma w tym przypadku, nic sobie do zarzucenia.
@pjusin Ale wystawiałes ( czy też się odnowiła) 30 lub 31 października > a wtedy jeszcze obowiązywała stara stawka przesyłki. Gdyby licytacja się odnowiła, a nie sprzedała to Allegro nie pozwoliło by jej wznowic bez zmiany ceny przesyłki > ręcznie.
Poza tym to trochę dziwne pretensje > to Allegro ma pilnować Twoich aukcji > bo nie przeczytałeś info podanego miesiąc wcześniej.
Jeszcze raz > aukcję wystawiłeś w październiku przy starej stawce.
Niemniej napisanie linijki kodu, który przyjmuje wartość buforową dla daty wystawienia, kiedy to wiadomo, że koniec licytacji wypadnie po czasie zmiany opłat byłoby chyba możliwe i ułatwiłoby życie. A Allegro nie robi tutaj charytatywnie, żebym nie miał oczekiwań jakiś. W końcu pobierają prowizje za obsługę, a z drugiej strony przecież oczekują i ode mnie wyrozumiałości, kiedy sami popełniają błędy, które im się zdarzają.
No cóż stało się, ja swój pogląd przedstawiłem. Dziękuję za udzielone odpowiedzi.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam.
@pjusin Wierz mi > nie chciałbyś się zdawać na algorytm stworzony przez programistów Allegro > popatrz na inne > łaczenie z katalogiem > wyszukiwarka > automat przeszukujący aukcje i wiadomości pod kątem słów i fraz zakazanych > czas dostawy > i inne. Czy którykolwiek z nich działa poprawnie? Wprowadzają tylko większy bałagan > a jak algorytm się pomyli to i tak Ty za oberwiesz > zgodnie z zasadą Allegro, że to sprzedający odpowiada za opis > jak się nie obrócisz d... z tyłu.