Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Jakie Allegro ma dla sprzedawców złote rady w sprawie skrócenia terminu na rozwiązanie dyskusji o nie otrzymaniu towaru do 7 dni. I jak będzie się zachowywać, gdy klient po tygodniu oznaczy dyskusję jako nierozwiązaną bo towaru nie otrzymał z winy przewoźnika?
Klient zakłada dyskusję, że nie otrzymał towaru. Przesyłka jest w dostawie u przewoźnika. Co ma zrobić sprzedawca w takim układzie? Wysyłać towar drugi raz? A gdy to była ostatnia sztuka? To co? Oddać pieniądze? A gdy przesyłka się jednak namyśli i dojdzie ostatecznie do klienta, to co wtedy? Ciągać klienta po sądach, żeby odesłał towar albo oddał pieniądze?
Nie wiem co Allegro chce osiągnąć skracając ten termin? Znowu Allegro chce wymusić na sprzedawcach coś na co nie mają wpływu.
@ko_alka @mr_oma @la_nika @nat_not @_HolaOla_
Przypominam. Ustawowy czas na rozpatrzenie reklamacji u przewoźników to 30 dni. A okresie świątecznym często gęsto złożone reklamacje właśnie tyle trwają.
@h0bbit Jak już pisałam w tym wątku - reklamacja złożona u przewoźnika, nie powinna blokować możliwości rozwiązania problemu klienta.
@nat_not dlaczego skupiasz się na reklamacji, a nie na czasie gwarantowanym? Napiszę to jeszcze raz:
Wg regulaminu Poczty Polskiej 14 dni to jest gwarantowany czas dostawy listu poleconego ekonomicznego.
Jak można rozwiązać dyskusję po 7 dniach od nadania listu Allegro Przesyłka polecona?
@h0bbit Przewidywany termin dostarczenia listu poleconego ekonomicznego to 3 dni robocze według informacji na stronie. To jest wartość brana pod uwagę przy obliczaniu przewidywanego czasu dostawy, który klient widzi w ofercie.
Zgłoszenie reklamacji może nastąpić w placówce pocztowej nie wcześniej niż po upływie 14 dni od dnia nadania przesyłki rejestrowanej. Jeśli wyjaśnisz klientowi w dyskusji, że wcześniej nie możesz ani wysłać mu przedmiotu, ani zwrócić pieniędzy możliwe, że zakończy dyskusję jako rozwiązaną.
@nat_not a przeczytałaś co jest napisane pod spodem?
Ekonomiczny – przewidywany termin realizacji usługi to trzy dni robocze po dniu nadania (D+3).
Przewidywane terminy realizacji usługi nie stanowią gwarantowanych terminów doręczenia.
Więc dlaczego nie bierzecie pod uwagę terminów gwarantowanych? Przewidywane terminy to są terminy życzeniowe.
I co ja mam klientowi tłumaczyć, że Allegro świadomie wprowadza w błąd z terminami wysyłek?
@h0bbit Przygotuj się na negatywy za "czas podawany przez Allegro" - każdy prędzej czy później taki dostanie. Bo Allegro podało że będzie do : XXX a Poczta, Inpost, kurier dostarczyli YYY
@h0bbit Wszystkie terminy podawane przez przewoźników są deklarowane, a nie gwarantowane. Wiąże są to z występowaniem okoliczności, których nie można przewidzieć, choć mogą mieć wpływ na opóźnienia w dostawach.
Nie wprowadzamy w błąd klientów. Dbamy o to, żeby informacje na temat czasu dostawy były jak najbardziej precyzyjne. Szczegóły w jaki sposób jest prezentowany i obliczany przewidywany czas dostawy znajdziesz tutaj.
@nat_not Kolejna rzecz którą "oberwałem" osobiście. Kupujący (a przynajmniej 99% z nich) biorą ten czas za gwarantowany. I my dostajemy po głowie za Was. Mnie kupujący usiłował przekonać że sugerowany tak naprawdę oznacza gwarantowany..i co?
@nat_not Co w przypadku kiedy zgodnie z Regulaminem przewoźnika klient musi odebrać awizowane zamówienie z placówki(terminalu) a zamiast tego domaga się ponownej wysyłki?
@aragil To sprawa do wyjaśnienia w dyskusji.
@nat_not Przepraszam, dla normalnego człowieka sprawa jest jasna, produkt awizowany klient musi odebrać z placówki przewoźnika, jeżeli nie odbiera to przesyłka wraca do nadawcy.
Dla tego nie bardzo rozumiem która kweście ma być wyjaśniona?
@aragil To zależy jak klient opisze problem. Być może nie będzie wiedział, że przesyłka czeka na odbiór. Gdy prześlesz mu wyjaśnienie, zakończy dyskusję.
Raz jeszcze zwracam uwagę - nie rozwiążemy w tym wątku problemów, które nie wystąpiły. Jeśli się faktycznie pojawią, zawsze możecie do nas pisać w ich sprawie na Gadane.
@nat_not Masz racje, że wszystko jest do wyjaśnienia w dyskusji. I nieważne czy mamy na to 7 czy 40 dni. Z większością klientów i spraw do wyjaśnienia dochodzi szybko.
Problematyczne jest jednak przyjęcie z nieznanych mi bliżej powodów systemowego rozwiązania, które zniecierpliwionemu, rozczarowanemu klientowi pozwala po 7 dniach od zakupu otrzymać zwrot płatności z opcją bonusu w postaci zakupionego towaru.
Jak napisała @logario_ig jeżeli jest to wasza polityka marketingowa, to macie do tego prawo, ale na własny koszt. Tymczasem z regulaminu wynika, że bez żadnej dyskusji możecie tą kwotą obciążyć naszą spółkę wystawiając fakturę. To nie jest uczciwe.
W skrócie allegro coś tam sugeruje, coś tam deklaruje ale koniec końców to my sprzedający się z tego tłumaczymy tak naprawdę nie mając żadnych praw, a klient może wszystko: wystawić komentarz jaki mu się podoba, oznaczyć dyskusję jako nierozwiązaną kiedy tylko ma na to ochotę, obrażać, wymuszać itp.