Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Allegro zbiera od 1 lipca br. dane osobowe potrzebne do sporządzania donosów na użytkowników do Urzędów Skarbowych ( na razie na sprzedających), powołując się na dyrektywę DAC7 w/g kryteriów; 2 tysiące euro lub 30 transakcji. Przekroczenie jednego kryterium albo drugiego jest powodem donosu a Allegro staje się sygnalistą (donosicielem) usankcjonowanym prawnie. Transakcje policzyć nie trudno, ale przychód 2 tysiące euro już tej Platformie idzie znacznie gorzej. Przychód ze sprzedaży,w którym Allegro ma swój udział - w wys. ok. 12,5 % w formie tzw. prowizji od sprzedaży- Allegro pozostawia po stronie Naszej- bez odliczenia swojego udziału w tym przychodzie. Gdy tak naprawdę przychód powinien zostać naliczony sprzedającemu - o 12.5% mniejszy. Ten sposób naliczania przychodu użytkownika, którego granica w/g DAC7 wynosi -2 tys euro w roku, a przekroczenie tej granicy skutkuje "donosem" na użytkownika jest nieuczciwością i nie rekompensuje tego tłumaczenie się w Urzędzie Skarbowym - bo wymaga już rozliczeń faktur i koniecznością gdy ich nie mamy -i nie prowadzimy działalności gospodarczej. Od strony prawnej jest to nie do przyjęcia. Uważam ,że wszystkie naliczenia tak wykonane powinny być skorygowane o pomniejszenie przychodu o 12.5 procent. Co na to ma do powiedzenia Allegro i Szanownj Użytkownicy Allegro???
@miro226 Co na to ma do powiedzenia Allegro i Szanownj Użytkownicy Allegro???
Nic 😄 trzeba rozróżnić dochód od przychodu, a portale nie wyliczają i nie zgłaszają ile zarobiłeś tylko jaką miałeś sprzedaż, jak wymaga tego Twoja sprzedaż to się płaci podatki, jak nie to nie masz się czego obawiać 😄
Właśnie to rozróżniam. Przychód to suma jaką otrzymuję na konto ze sprzedaży, a dochód wynika z rozliczenia kosztów sprzedanego produktu( moja robocizna ,koszty zakupu produktu, transportu- inne) . Problem w tym ,że na moje konto wpływa przychód ze sprzedaży, którego "ukrytym "beneficjentem" jest Allegro w minimum 12,5 % i Allegro odbiera swoją część "przychodu" w formie o nazwie "prowizja" na koniec miesiąca, a której nie odlicza sporządzając raport( donos) do US . Allegro "donosząc" na sprzedającego do US nalicza mu przychód ze sprzedaży w 100%, a który tak faktycznie wynosi- 87,5 % po stronie sprzedającego, oraz 12,5 % schowany przychód po stronie Allegro. To jest właśnie- nie uczciwe działanie. Przy rozliczaniach wielu potencjalnych użytkowników wpada w wyznaczony próg 2 tys.euro rocznie i pod pręgierz restrykcji US, a mogło by spokojnie spać, jak platforma sprzedażowa Allegro.
@miro226 Twój przychód to jest to co płaci kupujący łącznie z kosztami dostawy !!!
Właśnie to jest oszustwo. Bo w tym przychodzie na koncie przypisanym do mojego nazwiska jest ukryte 12,5 procent przychodu Allegro. Dla przykładu; formalnie ze sprzedaży wpływa na moje konto 500 zł, ale nie ma w tej sumie ujawnionych 103 zł przychodu Allegro. A Allegro jest współ-beneficjentem przychodu na moim koncie. Tyle tylko ,że odbiera swoją część przychodu w postaci tzw. prowizji. Na tym etapie może to nie budzić wątpliwości, bo Allegro mi umożliwia a ja mogę sobie coś sprzedać, ale na etapie raportowania (donoszenia na mnie do US ) o moich przychodach Allegro podaje kwotę 500 zł ( ukrywając ,że swoją część tego przychodu -ok.103 zł sobie odebrał i nazywając to prowizją od sprzedaży, gdy mój faktyczny przychód wyniósł 397 zł (a nie 500zł). Taka manipulacja czyni zasadniczą różnicę w moich przychodach rocznych i doniesieniu do US o przekroczeniu 2 tys .euro Tak faktycznie to nie prowadzę działalności gospodarczej -sprzedaję nadwyżki ze swoich prywatnych zbiorów, a przedmioty sprzedawane są po co najmniej rocznym okresie ich posiadania, lub po kilku latach od ich zakupu. Moje zastrzeżenie dotyczy zarzutu przekroczenia limitu 2 tys.zł i to jeszcze z wyliczeniem do tyłu za 2023r. gdy ustawa w sprawie Dyrektywy DAC7 weszła z dniem 1 lipca 2024r.( nie konstytucyjne działanie prawa wstecz), a Allegro nie ostrzegało w 2023r ,że jakiś limit został lub może być przekroczony,uważając zapewne ,że ostatecznie "utopi" użytkowników (dziś sprzedających a jutro kupujących). Odpowiedzi na moje zastrzeżenia oczekuję od osób poważnych bez emotikonów z uśmieszkami -bo to nie poważne.