Dzień dobry! Dostałem niedawno maila w którym allegro grozi mi, że będę musiał zwrócić sprzedającemu pieniądze za sprawny towar.
Więc zaczęło się od tego, że sprzedający po 20 minutach od odebrania paczki z czytnikiem ebook pisze mi, że ekran jest uszkodzony. Według mnie ewentualne uszkodzenie spowodowane takim zachowaniem jest tylko i wyłącznie winą sprzedającego, który nie poczekał aż czytnik osiągnie temperaturę pokojową, lecz od razu uruchomił czytnik z ekranem e-ink, który jest ogółem delikatnym ekranem. Uważam, że sprzedający powinien poczekać kilka godzin przed uruchomieniem czytnika. Jednak starałem zapoznać z problemem kupującego, niestety ciężko było mi się z nim dogadać, ponieważ nie dość, że pisał po angielsku to jeszcze nieszczegółowo np. "screen is faulty" co nie mówi mi za dużo. Po odebraniu w końcu filmiku od kupującego okazało się, że miał włączoną w opcjach funkcję odświeżania ekranu co stronę, co powodowało "czernienie" ekranu co stronę. Pomogłem zmienić ustawienia sprzedającemu, lecz ten nadal nie był zadowolony z działania czytnika, nie wiadomo dlaczego. Wysłałem wideo porównawcze identycznego modelu czytnika na którym również występuje czasem odświeżanie oraz opóźnienie między przełączanymi stronami, lecz nadal allegro nie pomogło mi w rozwiązaniu problemu. Chyba pierwszy i ostatni raz sprzedaję coś komuś, kto nie pisze po polsku, ponieważ ciężko się z taką osobą dogadać.
Tutaj link do wideo porównawczego: https://drive.google.com/file/d/1b9TcCx8nQCDOTqITLNriV5xo2fWyfRjU/view
Nie jest idealne, ponieważ kupujący uruchomił słownik ze znakami arabskimi a ja ze zwykłymi znakami.
W skrócie:
Czytnik został uruchomiony na zimno.
Kupujący pisze mi po 20 minutach, że ma problem z czytnikiem.
Staram się mu pomóc, a on jedynie chce zwrotu pieniędzy, żadnej reklamacji.
Allegro wysyła mi e-maila, gdzie zostaję oskarżony o nierozwiązanie sprawy.
Proszę o pomoc.
