Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry, jako iż sprzedałem kartę graficzną - kupujący zrobił zwrot z tytułu rękojmi bo karta nie działa. Mam powody aby sądzić że kupujący walnął podmiankę zepsutego podzespołu z moim towarem. Zaznaczę że nalepki z numerami seryjnymi zostały przelepione. Czy jest jakiś sposób aby to zweryfikować? Co mogę zrobić? Nie wysłał również pudełka oryginalnego bo już nie miał.
Zwrot z tytułu rękojmi, reklamacja z tytułu rękojmi, więc jeżeli podmienił to odrzuć taką reklamację, oczywiście musisz mieć na to argumenty.
Karta była nowa więc nie mam jak tego udowodnić bo w zasadzie numery się zgadzają, może ktoś ma jakiś pomysł czy da się jakoś softwarowo to sprawdzić.
@kluczdosteam Jeśli nie masz pewności i nie możesz udowodnić winy klienta, lepiej oddaj pieniądze, inaczej klient otworzy spór, wystąpi z wnioskiem o zwrot wpłaty z Programu Ochrony Kupujących i jeśli rekompensatę otrzyma, Allegro może żądać od Ciebie zwrotu kosztów, może też (nie musi) zablokować Ci konto.
no i będę miał duże straty, może ktoś ma sposób jak to sprawdzić
Jeżeli masz dowody i będziesz merytorycznie prowadził dyskusję to allegro nie obciąży ciebie. POK nie musi oznaczać konsekwencji.
no tylko ich nie mam bo karta była nowa zaplombowana to nie moglem fotek zrobić. a tą co mi przysłał wygląda jakby po niej tir przejechał
Musisz podjąć decyzję, poszukaj tematów.
Rozumiem że moje podejście nie pasuje do "sklepowej" sprzedaży, jedynie do osób prywatnych kupujących sporadycznie. Mam nawyk nagrywania wideo rozpakowania/sprawdzenia (etykieta InPost, przesyłka przed rozpakowaniem, etc.), kiedy kupuje rzeczy używane. Po trzech pierwszych nagraniach to już nie jest takim dużym obciążeniem. Już dwa razy to się opłacało.
@kluczdosteam ja bym przyjął zwrot i zgłosił reklamację do producenta karty dołączając fakturę zakupową. Jeżeli producent odrzuciłby z powodu niezgodności karty reklamowanej z zakupioną, dochodziłbym na tej podstawie roszczeń od klienta.
Po uznaniu reklamacji nie można już dochodzić żadnych roszczeń od klienta. Reklamacja uznana.
@xyz96 roszczenia mogą być dochodzone z różnych tytułów. Jako sądowy bywalec powinieneś to wiedzieć.
@annas14-firma Dochodzić teoretycznie można, ale w tym przypadku bez powodzenia moim zdaniem. Nie ma podstawy prawnej na odwołanie uznania reklamacji. Jeśli więc sprzedawca chce ponieść koszty sądowe, niech dochodzi.
@xyz96 @annas14-firma @kluczdosteam a moim zdaniem jest.
Jeśli miałbym podejrzenia a nie mógł bym ich udowodnić to
1) Uznałbym reklamacje
2) odesłał karte do serwisu
3) jełsi by sie potwierdziło że podejrzenia są słuszne to
4) zgłosilbym podejrzenie przestepstwa z art 286KK : § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd ......"
5) Ządal odszkodowania na drodze cywilnej w wysokości wypłaconej reklamacji + poniesionych kosztów
Nie wiem jaka była wartość przedmiotu lecz karty graficzne potrafią być drogie wiec juz moze sie to wszystko opłacać.
Jełsi na naklejce z numerami są widoczne ślady manipulacji wczesniej w czasie rozpatrywania reklamacji poinformowałbym kupujacego o kolejnych możliwych działaniach. Jeśli cokolwiek robił to jest szansa że wycofa sie z reklamacji.
No ale decyzja należy do @kluczdosteam
@kluczdosteam W mojej opinii przeklejone naklejki z numerem seryjnym to jest bardzo, bardzo mocny argument aby taką reklamację odrzucić. Nie wiem co musiałoby się stać aby przy normalnym a nawet bardzo intensywnym użytkowaniu karty graficznej spowodować jakiekolwiek ślady na naklejce z numerem seryjnym. Nawet jeśli naklejka nie została przeklejona a nosi jakiekolwiek ślady to jest to też bardzo mocny argument za tym, że karta była nieprawidłowo użytkowana lub też przechowywana. Wrzuć zdjęcie jak wygląda ta naklejka jeśli możesz.
@komis-bell Masz rację, ale jak pisze @xyz96 "... bez powodzenia". Mocnym dowodem na dokonanie oszustwa, może być np. opinia serwisu producenta, że to nie jest karta zakupiona przez sprzedającego. Może nawet potrafiliby ustalić kto i kiedy zakupił kartę odesłaną do serwisu.
@kluczdosteam posiadasz kopię pierwotnego dowodu zakupu?
@annas14-firma jeśli jest pierwotny dowód zakupu to odesłałbym kartę bezpośrednio do autoryzowanego serwisu producenta a kwestię uznania lub nieuznania reklamacji oparłbym na tym co na to powie serwis. Nawet jeśli miałbym tym samym przekroczyć ustawowe terminy na uznanie lub odrzucenie reklamacji - chociaż wydaje mi się, że jeśli zrobiłoby się to sprawnie to żadne terminy nie zostały przekroczone. Rozumiem, że sprzedający jest laikiem w tej kwestii. Osoba prywatna nie ma i nie musi mieć takich możliwości jak profesjonalny serwis a bez tego można równie dobrze rzucać monetą w kwestii uznania reklamacji.
Natomiast jeśli dowodu zakupu nie ma to wtedy będzie już ciężej. Można wysłać kartę do serwisu i poprosić o ekspertyzę ale to już będzie kosztować.