anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Zwrot zniszczonego przedmiotu

AROMATIQ
#9 Pomysłodawca#

Klientka zgłosiła zwrot (perfumy) bez podania przyczyny. Powiedziała w rozmowie telefonicznej, że rozmyśliła się i nie otwierała pudełka. Po 2 tygodniach odesłała perfumy, ale po otwarciu opakowania okazało się, że flakon jest rozbity w drobny mak. Z jednej strony zerwana plomba na celofanie i otwarty celofan, pudełko zdeformowane z dziurami i zadrapaniami, nadruk rozmoczony, tzn. rozmyty, bo nie było już mokre. Karton pakowy rozerwany od spodu (kto otwiera pudełko od spodu, tym bardziej, że to pudełko z automatycznym dnem). W kartonie dziura, ale całość zawinięta w czarny strecz. Klientka twierdzi, że odesłała nieotwierane perfumy, oczywiście wierutne kłamstwo, bo kilka elementów świadczy o tym, że flakon został rozbity po opróżnieniu go z zawartości. Po pierwsze pudełko pakowe jest suche. Ok, alkohol mógł wyparować przez weekend, ale nie przez strecza. O ile alkohol odparuje, o tyle olejki zapachowe już pozostawiłyby plamy na kartonie. Są też jeszcze 2 inne dowody świadczące w 100%, że płyn nie wylał się w pudełku, tylko został celowo odlany, a flakon zapakowany z powrotem do naszego pudełka i zniszczony. Oczywiście klientka oczekuje 100% zwrotu, bo niby odesłała pełnowartościowy przedmiot. 
Poradźcie proszę, co robić. Nie mam zamiaru dać się wydymać. Oczywiście pełny filmik z otwarcia paczki mam, nawet kurier nagrywał, gdy odpakowywałem. 

oznacz moderatorów
1 ODPOWIEDŹ 1

KOGIEL_T
#18 Luminarz#

@AROMATIQ  jeśli masz dowody, to zwyczajnie oddaj 1zł i tyle, niestety, ale negatyw pewnie będzie😔

oznacz moderatorów