Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Klientka dokonuje zakupu 15 .01 o godz 22,29 . Przesyłka jest nadana 16 .01 . Oczekuje na odbiór od 17,01 od godziny 9,02 . 11 lutego klientka upomina się o zwrot środków za nieodebraną przesyłkę . Nie odstąpiła od umowy . Wezwałam ją do odbioru towaru w ciągu 14 dni . Wiem , że klient ma czas na odstąpienie od umowy w ciągu 14 dni od odebrania przesyłki . Nieodebranie przesyłki nie jest równoznaczne z odstąpieniem od umowy . Proszę o wskazanie artykułu który mówi jaki czas ma klient na odstąpienie od umowy w przypadku nieodebrania przesyłki lub o wskazanie artykułu który wyrażnie mówi iż jest to czas nieokreślony .
@TUPTUSNINA Konsultuję tę sprawę.
@TUPTUSNINA nie ma takiego zapisu , Ustawodawca umożliwiając konsumentowi rezygnację zakupu dokonanego poza siedzibą przedsiębiorcy miał na myśli możliwość bezpośredniego zapoznania się nabywcy z zakupionym przedmiotem bez dalej idących konsekwencji . Twoja klientka nie odebrała przesyłki czyli kontakt z przedmiotem nie miał miejsca więc nie rozpoczął się 14-dniowy cykl na odstąpienie od umowy , niemniej klientka nie podejmując przesyłki nie wywiązała się z umowy .
no właśnie , tu jest dziura w prawie , ponieważ określony jest tylko termin w przypadku odebrania przesyłki , w przypadku nieodebrania taki termin nie jest podany , czyli można to interpretować różnorako :
jako brak możliwości odstąpienia od umowy
jako bezterminowa możliwość odstąpienia od umowy
jako 14 dni od terminu w którym powinna być odebrana przesyłka
....
Szukam podstawy prawnej która to precyzuje .
Chodzi mi o konkretną podstawę prawną którą mogę przedstawić w sądzie a nie o to co Ustawodawca miał na myśli .
@TUPTUSNINA nie szukaj , dla spokojności oddaj kasę bo konsekwencje nieprawidłowo podjętej decyzji mogą mocno zaboleć . Konsultowałem temat , odpowiedzi otrzymywałem tylko wymijające .Możesz zastosować art. 471 KC tylko czy warto ....
@TUPTUSNINA Nijak, masz problem i kupujący także, przesyłka nie została dostarczona- odebrana więc czas na odstąpienie 14dni nie zaczął się, kupujący nie odstąpił od umowy więc nadal towar jest jego, więc taki "pat". A dlaczego oczekuje od 17.01 i nie wróciła?
Wróciła , i dałabym spokój gdyby klientka była grzeczna , przeprosiła i poprosiła o zwrot . Niestety jest bezczelna i sama prosi się o kłopoty . Artykuł 28 USTAWY PROKONSUMENCKIEJ stanowi iż klient ma 14 dni od odebrania przesyłki na odstąpienie od umowy , więc jest interpretowany jako iż bieg tego terminu się nie rozpoczął . . prawakonsumenta.uokik.gov.pl/prawo-odstapienia-od-umowy/terminy-odstapienie - z tego prawa nie wynika jasno jaki termin ma klient na odstąpienie od umowy w przypadku u nieodebrania przesyłki . To tylko logiczny i samonasuwający się wniosek , ale wniosek nie jest ustanowionym prawem
Mdrogeria - masz rację , tylko dlaczego jestem uczulona na patologię 😉
@TUPTUSNINA odstąpić nie może to już wiesz bo by musiała odebrać, lub mogła odstąpić zanim paczka wróciła do Ciebie 🙂
Zgodnie z przepisem art. 535 § 1 Kodeksu cywilnego klient ma obowiązek odebrać paczkę, art. 471 Kodeksu cywilnego, „Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania" Wezwij do odebrania i pokrycia kosztów jakie poniosłeś, jak minie wyznaczony przez Ciebie termin odstąp od umowy ( koniecznie pisemnie ) jak towar był opłacony to potrąć kasę za wysyłkę, powrót itp. lub jak pobraniówka wyślij przedsądowe wezwanie do zapłaty 🙂
Nie baw się w koszty magazynowanie itp. szkoda czasu 😄
Dzięki , zwróciłam wpłatę bo nie mam czasu na przepychanki , jednocześnie napisałam bardzo ogólnie nie odnosząc sie konkretnie do niej o patologii i bezczelności szerzącej się wśród klientów . Może coś zrozumie a może i nie ... kto to wie
@TUPTUSNINA Wracam do Ciebie z informacją.
Ustawa o prawach konsumenta: "Art. 28. Bieg terminu do odstąpienia od umowy rozpoczyna się:
1) dla umowy, w wykonaniu której przedsiębiorca wydaje towar, będąc zobowiązany do przeniesienia jego własności – od objęcia towaru w posiadanie przez konsumenta"
Krótko mówiąc: nie odbierasz - nie zaczynasz terminu.