Allegro jest coraz gorsze zarówno dla sprzedających jak i kupujących. Ja kupuję tu od lat, nigdy tak nie cwaniakowałam. Dobieram do dostawy albo płacę za wysyłkę normalnie i nigdy chyba nic nie zwróciłam, nawet nie wiem jak do tego podejść. Ale ostatnie zmiany samego serwisu sprawiły, że już kupuje dużo mniej i nawet smarta nie wykupiłam. Sprzedający też różnie. Ostatni hicior dałam 120 zł za spodnie. Miała być dostawa w ciągu 4 czy 5 dni. Agentka wysłała je w ostatni dzień kiedy powinny dotrzeć. I teraz uwaga zamawiałam Xl, dostałam L zapakowane w pudełko od XL z oberwaną szybką, pewnie żeby przepakowania nie było widać. Niby mogło w transporcie odpaść. Jestem spokojny człowiek więc najpierw przymierzyłam, no jakoś się wbiłam xD Ciężko tej firmy dostać to zostawiłam ale po gwiazdce za zgodność z opisem i późną wysyłkę obcięłam. Pewnie powinnam dać negatywa, bo to ewidentnie była próba wciśnięcia mniejszego rozmiaru jak brakło większego no ale szkoda potem się użerać.
Problem w tym, że to nie tylko klienci z allegro tak się zachowują. Wczoraj porozmawiałam sobie z panią z małej chemii. Ostatnie akcje to np. wchodzi pani, każe sobie otworzyć i psiknąć każdym zapachem odświeżacza powietrza, żeby wybrać zapach. Na koniec mówi "to ja poproszę ten zapakowany z tyłu, używanego nie będę brała". Kolejna genialna klientka wchodzi i obwąchuje wszystkie mydła w kostce. Wybrała sobie jedno po zapachu. Sprzedawczyni jej tłumaczy, że to jej nie będzie pasowało bo to z pilingiem. Ona je chce i koniec. Następnego dnia przychodzi i pyta czy może zwrócić używane i wziąć nowe, bo tamto wygląda jakby je ktoś w pasku wytarzał xD. Jeszcze inna chciała, żeby jej odpakować po 1nym z każdego mydła, bo ona musi kolor podejrzeć....
