Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Proszę o informację, jak wygląda procedura w poniższym przypadku, przy założeniach (ja - sprzedający, klient - kupujący):
1. Klient zgłosił zwrot w ustawowych 14 dniach, ma SMART. Zwrot za pomocą Poczty Polskiej, etykieta wygenerowana przez Allegro, wszystko zgodnie z terminami i zasadami. Jest ok, zdarza się.
2. Paczka zaginęła, utknęła... no nie ma niej. Nie dotarła. Status paczki wskazuje, że została nadana i zaginęła w sortowni. Wartość towaru 150 zł.
Ja jako sprzedający, muszę dokonać zwrotu pieniędzy w ciągu 14 dni, mogę poczekać do jej otrzymania LUB otrzymania powiadomienia o jej nadaniu.
Pierwsze pytanie:
1) Czy informacja o numerze nadania widniejąca w Allegro w zakładce zwroty spełnia ten warunek? Domyślam się, że tak - chyba allegro nie może nadać zwrotu na nieprawidłowy adres. Niemniej jednak - czy klient nie posiada ze swojej strony jakiegoś dowodu nadania, na którym widnieją moje dane? (wolę się upewnić).
Dalej... paczka do mnie nie dotarła. Zbliża się termin 14 dni, wypłacam pieniążki - nie ma co dalej czekać i tu pojawia się kolejne pytanie:
2) Co dalej? Czy kupujący wysyłając zwrotną paczkę powinien reklamować przesyłkę i domagać się odnalezienia paczki, żądać od Poczty Polskiej zwrotu pieniędzy, a gdy te dostanie przesłać je do sprzedającego (do mnie).
3) Czy to ja muszę domagać się od klienta zwrotu wartości utraconej paczki - 150 zł?
4) Czy to ja muszę od Poczty Polskiej domagać się zwrotu wartości utraconej paczki - 150 zł?
Jakieś inne kroki?:)
Pozdrawiam
@DrapexPL Do sądu z tym idź, tutaj nikt tego nie rozstrzygnie. Zgodnie z prawem masz oddać pieniądze po otrzymaniu DOWODU ODESŁANIA RZECZY. Tak stanowi Ustawa konsumencka i tak twierdzi UOKiK.
Żaden SMART nie zmienia przepisów.
Ok, nie mam do nikogo pretensji, tylko co dalej?:)
Kto odpowiada za paczkę nadaną z powrotem?:)
Za paczkę odpowiada nadawca. Jak że był to kupujący, może poprosić Cię abyś to ty reklamował przesyłkę.
To nie ma nic do rzeczy, masz oddać pieniądze. Kupujący może reklamować zaginięcie paczki, może też scedować prawo do reklamacji na sprzedającego - to oddzielna procedura.
Ok, oddaje pieniądze. Temat zwrotu zamknięty.
Kwestia dalszego rozliczenia:
Zważywszy na to, że to kupujący odpowiada w tym momencie za przesyłkę, mogę domagać się od niego tych 150zł, teoretycznie to jego problem jak odzyska pieniądze?
DrapexPL tak czy śmak musisz pobrać pełnomocnictwo od allegro i załączyć do formularza reklamacyjnego .Kupujacy nie ma dotępu do tych danych .
DrapexPL tak , musisz zwrócić srodki i złożyć reklamację na Poczcie .
Przesyłkę może reklamować tylko nadawca (w tym przypadku kupujący dokonujący zwrotu), albo odbiorca (czyli Ty) jeśli dostaniesz od kupującego oświadczenie iż zrzeka się prawa do odszkodowania.
ad1. Reklamacje co do zaginionej paczki składa jej nadawca w tym wypadku Allegro w Twoim imieniu lub odwrotnie. gdyż zwracający nie nadał paczki a miał tylko ją wysłać.
ad2. Złożyć reklamacje u dostawcy przez nadawcę.
- Masz obowiązek zgodnie z przepisami dokonać zwrotu zapłaty w ciągu 14 dni licząc od następnego po otrzymaniu odstąpienia od umowy przez kupującego.
Pozostałe pytania masz już w pierwszych odpowiedziach. przesyłki są zwykle ubezpieczone więc reklamujący powinien otrzymać zwrot wartości przesyłki.
Trzeba tylko mieć dowód, ze przesyłka została odebrana od zwracającego, bo sam nr nadania nie jest jeszcze jej wysyłką, musi zostać odebrana przez dostawcę i zmienić status np. na "w drodze", "odebrana przez kuriera" itp w zależności od dostawcy jak ją opisuje.
@ZibiK30 allegro mimo że właściwie ono powinno złożyc reklamacje w inpoście olewa temat
kierując bezpośrednio do allegro
mi za taką sytuację jak u ciebie @DrapexPL allegro zablokowało konto
bo kupujący założył dyskusję, towaru nie odebrał a przesyłka zaginęła
twierdząc że dziadowsko działające usługi allegro to moja wina
w historii inpostu są przesyłki wysypane przed paczkomatem, otwarte wszystkie drzwiczki
paczkomatu czy tez wkładanie przesyłek do błędnych skrytek
pomijam już samych kurierów -ale tu czasami problemy mają wszystkie firmy
my tak długo jak mogliśmy korzystaliśmy z usług poczty polskiej
ale niezrozumiała polityka odbiorów przez nich przesyłek
i przywiązanie kupujących do paczkomatów wymusiło wybór inpostu
reklamacje na poczcie to przyjemnośc w porównaniu z mordęgą w inpoście
tam byś swoje 20zł odzyskał