Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Hej,
zamówiłem część samochodową wraz z zestawem montażowym. Ponieważ na ostatnim z 3 zdjęć występowały potrzebne śruby ale nie były opisane w aukcji, wysłałem poprzez "pytanie o ofertę" zapytanie o zawartość potrzebnych śrub. Otrzymałem krótką i treściwą odpowiedź "Tak".
W przesyłce nie było części potrzebnych do montażu. Sprzedawca twierdzi, że zdjęcia są niepowiązane z aukcją. Obecność śrub na ostatnim zdjęciu aukcji tłumaczył tym, że Allegro samo łączy zdjęcia aby użytkownik wiedział, że na innej aukcji są dostępne wraz z zestawem, a skoro nie było w opisie to znaczy, że nie ma.
Na pytanie dlaczego odpisał w takim razie na zapytanie, że części są, tłumaczył, że nie ma możliwości zobaczenia z jakiej aukcji przeszedłem do pisania wiadomości i nie może sprawdzić czy pytam o część do audi czy część do fiata. Proszę o odpowiedź czy jego tłumaczenia faktycznie są prawdziwe? Co powinienem zrobić w tej sytuacji? Pozdrawiam
Sporo prawdy jest w tym że zdjęcia są z tak zwanego "katalogu produktów Allegro".
Jeżeli zadałeś pytanie przez "pytanie o ofertę" to sprzedający doskonale wiedział o co pytasz.
W zapytaniu wyświetla się dokładna nazwa, numer, link do której zadałeś pytanie.
Ja na Twoim miejscu, otworzyłbym dyskusje i załączył do nich screen wypowiedzi sprzedającego.
@Alimle Jeśli zadałeś pytanie bezpośrednio z poziomu oferty to sprzedający widzi, że dotyczy to tej konkretnej oferty.
Zdjęcia są integralną częścią oferty i jeśli były tam widoczne części potrzebne do montażu oraz sprzedający potwierdził wcześniej, że faktycznie tak jest to jego tłumaczenia nie mają żadnych podstaw.
@Alimle Nieważne, czy oferta była mu podana pod nos, czy nie. Wprowadził ciebie w błąd nie sprawdzając dokładnie, o co pytasz. Więc nie przejmuj się jego tłumaczeniem.
w katalogu produktów są zdjęcia, które allegro sobie przywłaszczyło regulaminowo od innych użytkowników serwisu
słowa użytkownika allegro samo łączy zdjęcia aby użytkownik wiedział, że na innej aukcji są dostępne wraz z zestawem, a skoro nie było w opisie to znaczy, że nie ma.
możesz zweryfikować oglądając inne konkurencyjne oferty
zawsze możesz też odstąpić od umowy
@RED "w katalogu produktów są zdjęcia, które allegro sobie przywłaszczyło regulaminowo od innych użytkowników serwisu"
To jest zwykła nieprawda. Allegro nie przywłaszczyło sobie zdjęć. Dodając produkt ze zdjęciami udzielasz zgody na ich używanie przez Allegro. Więc no ciężko nazwać przywłaszczeniem korzystanie z czegoś, na co wyraziło się zgodę dodając produkt.
ale to samo allegro nie powinno ci modyfikować oferty o coś czego nie wystawiasz bo katalog allegro wrzuca co chce i w różnej ilości a potem klient ma focha
@az1rael To jest niestety inny problem, który wynika z felernej konstrukcji tego systemu. Odpowiadałem RED na to, co pisał o zdjęciach.
@RED Jako doświadczony sprzedający doskonale wiesz, że dokładnie tak jak napisał @Client:94057046, akceptując nasz regulamin i wystawiając ofertę sprzedający wyrażają zgodę na wykorzystanie tych zdjęć. Proszę zatem, abyś nie wprowadzał w błąd innych użytkowników.
@_HolaOla_ a co, gdy ktoś wystawi ofertę z cudzym zdjęciem znalezionym w necie? Zdjęcie będzie w katalogu i niby każdy może z niego skorzystać, bo sprzedający wyraził zgodę na korzystanie z cudzego zdjęcia? Zawsze się nad tym zastanawiam 🙂
ktoś kto opracował ten regulamin w życiu nie miał styczności z prawem autorskim. to jest bubel na kółkach i tylko kwestią czasu jest jak wypłynie taki problem o jakim wspomniałeś, a mianowicie udostępnienie zdjęć, co do których nie ma się praw autorskich, a potem wykorzystanie ich przez innych. Autor mógłby wystawić allegro słony rachunek w takiej sytuacji.
a potem przeglądam oferty konkurencji, gdzie widzę zdjęcia z moim logo na ich aukcjach. Na pytanie dlaczego z nich korzystają dostaję odpowiedź, że allegro ich do tego zmusza 😂😂
@_HolaOla_ mam proste trzy pytania możesz wskazać moment graniczny
(dokładny dzień) od którego po zalogowaniu zdjęcia zaczęły przechodzić na własność allegro?
drugie - od kiedy w/w zdjęcia allegro udostępniło innym sprzedawcom?
trzecie - gdzie w regulaminie jest zapis o którym mówisz?
serwis który stawia w/w warunki musi chyba prowadzić rejestr autorów zdjęć
@mikeza ja mam lepsze pytanie odnośnie praw autorskich - jestem na allegro, a ktoś kradnie moje zdjęcie nie z allegro i używa go w serwisie?
udzieliłem zgody na użycie kradzionego zdjęcia czy nie?
@mikeza słusznie zauważył, że jak ktoś udzielił zgody to powinien mieć prawo ją odwołać
i sorry @_HolaOla_ odpowiedz na proste pytanie co było pierwsze jajko czy kura?
czy umieściłem zdjęcie w serwisie. a po zalogowaniu się ponownym udzieliłem zgody na przywłaszczenie (po tWojemu wyraziłem zgodę)
czy po zalogowaniu się w serwisie jak później umieściłem zdjęcie to udzieliłem zgody na przywłaszczenie (po tWojemu wyraziłem zgodę)
na koniec wisienka na torcie - użycie zdjęć przez sprzedawcę nie zwalnia go z odpowiedzialności karnej za użycie cudzego zdjęcia - allegro zwolniło się regulaminowym przywłaszczeniem ale nie ma w regulaminie opcji zwolnienia z odpowiedzialności za przywłaszczenie trzeciej strony
jeżeli jest, to @_HolaOla_ popraw mnie
starym wyjadaczom przypominam sprawy z przed 17-20lat o bezprawne wykorzystanie map na stronach internetowych
https://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/152510000001003_II_C_000610_2014_Uz_2017-10-31_001
w podanym linku ktoś przegrał sprawę i zapłacił sporo
nie będę się rozpisywał w tym temacie - jest w internecie ale sprawa jest wypisz wymaluj podobna do omawianego tutaj przypadku
@RED "(dokładny dzień) od którego po zalogowaniu zdjęcia zaczęły przechodzić na własność allegro?"
Żadne zdjęcie nie jest własnością Allegro, czemu się upierasz jakoby było inaczej? Nie umiesz przeczytać regulaminu ze zrozumieniem?
"od kiedy w/w zdjęcia allegro udostępniło innym sprzedawcom?"
W momencie tworzenia produktu.
"serwis który stawia w/w warunki musi chyba prowadzić rejestr autorów zdjęć"
Nie, nie musi. Dodający produkt akceptując regulamin oświadcza, że jest uprawniony do udzielania dalszej zgody lub jest autorem/właścicielem zdjęć.
"
ja mam lepsze pytanie odnośnie praw autorskich - jestem na allegro, a ktoś kradnie moje zdjęcie nie z allegro i używa go w serwisie?
udzieliłem zgody na użycie kradzionego zdjęcia czy nie?"
Tak, udzieliłeś zgody dodając produkt ze zdjęciami. Trzeba było przeczytać regulamin PRZED dodawaniem czegokolwiek do produktyzacji a potem dopiero płakać, że "przywłaszczajo".
@RED akurat sytuacja, o której wspominałeś. Gość załadował aukcje z pliku z wykorzystaniem zdjęć z katalogu, a potem usunięto mu oferty, bo okazało się, że właściciel praw autorskich nie wyraził zgody na ich udostępnianie, pomimo, że są w katalogu allegro. To jest przykład na to jak ułomy jest regulamin w tej kwestii, wrzucam cytat z odpowiedzi konsultanta allegro do tego konkretnego sprzedawcy:
A tu odpowiedź Waszego konsultanta, który jednoznacznie stwierdza, że nie macie prawa do zdjęć, które publikujecie w katalogu produktów.
"Dzień dobry,
dziękuję Panu za wiadomość.
Podjęliśmy działania po weryfikacji wiarygodnego zgłoszenia od firmy ........, podmiotu uprawnionego do reprezentowania właściciela marki ......... .
W zgłoszeniu wykazano naruszenie praw autorskich do zdjęć zamieszczonych w opisie Pana oferty. W ofercie zostały wykorzystane zdjęcia lub grafiki, do których wyłączne autorskie prawa majątkowe posiada inny podmiot.
Do podjęcia działań zobowiązani jesteśmy po otrzymaniu zgłoszenia będącego tzw. wiarygodną wiadomością w rozumieniu art. 14 ust. 3. Ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Prosimy o niewystawianie ofert z wykorzystaniem zdjęć, do których autorskie prawa majątkowe posiada inny podmiot. Takie materiały może Pan zamieścić wyłącznie za zgodą podmiotu uprawnionego."
a masz opcję ,żeby nie wyrazić zgody ? i tu jest pies pogrzebany, bo jeśli mielibyśmy wybór, to wtedy nie ma problemu, świadomie wyrażamy zgodę lub nie. Allegro nie daje takiej możliwości i zmusza użytkowników do "użyczania swojej pracy" innym. Co według mnie nie jest zgodne z obowiązującymi przepisami. Dosyć mam przeglądania ofert konkurencji, gdzie widzę swoje zdjęcia nawet ze znakami wodnymi z moim nikiem.
@mikeza "a masz opcję ,żeby nie wyrazić zgody ?"
Tak, nie dodajesz produktów.
"Allegro nie daje takiej możliwości i zmusza użytkowników do "użyczania swojej pracy" innym. Co według mnie nie jest zgodne z obowiązującymi przepisami."
Nie musi ci dawać żadnej możliwości. To jest ich firma i ich warunki korzystania z portalu. Tworzysz produkt - udzielasz zgody. Mam wrażenie, że ludzie nie zapoznali się w ogóle z tym systemem wcześniej, nie przeczytali regulaminu i nie zrozumieli potencjalnych konsekwencji dalszej współpracy z Allegro. Regulaminy się czyta PRZED, a nie po.
Jedyne, do czego można się przyczepić to jest średnia dostępność tego regulaminu produktyzacji.
problemem jest to, że zakładasz iż regulamin allegro jest zgodny z obowiązującymi przepisami. Wielokrotnie , nawet na tym forum były przykłady, że przepisy swoje, a regulamin allegro swoje. Allegro wychodzi z założenia, że duży może więcej i nawet jak ktoś się poskarży do odpowiednich organów to lata miną zanim nastapi jakakolwiek reakcja. Dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji, że niektórzy użytkownicy stawiają wyżej przepisy regulaminu allegro nad powszechnie obowiązującym prawem w tym kraju. Naginanie przepisów w przypadku allegro nie podlega nawet żadnej dyskusji. Był już taki jeden mądry "prawnik" Wałęsy, który twierdził, że co nie jest zabronione, to dozwolone. Allegro idzie właśnie tą drogą.
Doskonale pamiętam wypowiedzi moderatorów, że z pewnością wszystko jest zgodne z prawem, bo przecież regulamin przygotowywali prawnicy. A potem się okazywało, że jednak Ci prawnicy popełniali błędy, załóżmy , że nieświadome, chociaż w to trudno uwierzyć.
@mikeza "Naginanie przepisów w przypadku allegro nie podlega nawet żadnej dyskusji."
Dawaj konkretne przepisy, jakie są łamane czy tam naginane. Tak bredzić to sobie może każdy o dosłownie wszystkim. Albo rozmawiamy o konkretnych przepisach prawa i dyskutujemy, czy mają one tutaj zastosowanie - albo bredzimy, że to nie podlega dyskusji. Wybacz, nie trawię tekstów, że coś dyskusji nie podlega. Szczególnie, gdy mowa o prawie, gdzie większość przepisów nie jest w 100% oczywista.