Dzień dobry, sprzedałam klientce książkę "W co się bawić z dziećmi?" za 32 zł. Mój opis brzmi następująco: "Książka ta powstała z myślą o najmłodszych - dzieciach 2-, 3-letnich i przedszkolakach. Zaprezentowane w niej piosenki i wierszyki można wykorzystywać zarówno w zabawie grupowej - w przedszkolu, na dziecięcym przyjęciu imieninowym, na podwórku, jak i w indywidualnej zabawie z dzieckiem - w trakcie kąpieli, na spacerze, przed zaśnięciem. Znalazły się tu piosenki rozpoczynające i kończące zajęcia, piosenki z imionami kształtujące świadomość własnej osoby, zabawy ułatwiające integrację z grupą, rozwijające świadomość ciała i przestrzeni, wreszcie znane zabawy przedszkolne i pląsy. (...) Egzemplarze nowe, nie noszące śladów eksploatacji".
Osoba, która ją zakupiła chce zwrócić produkt, ponieważ myślała, że otrzyma książkę z płytami. Odpisałam jej, że nie zgadzam się na to. Uzasadniłam to następująco: "W moim opisie nie ma informacji o załączonych płytach. Jak Pani przejrzy internet, to zorientuje się, że cena, która Pani zapłaciła za książkę, to normalna cena książki bez płyt. Książka z płytami kosztuje dużo więcej. Może Pani dokupić płyty osobno u mnie (jeśli je znajdę) lub kogoś innego". Sprawdziłam koszt książki z płytami i bez w internecie: 52 zł sama książka w Harmonii, 43,65 zł książka + CD Empik, 40,88 zł sama książka - tania ksiazka.pl. Nie wprowadzałam celowo w błąd kupujących. Po prostu nie przyszło mi do głowy, że jeśli jest napisane, że sprzedaję książkę, ktoś może oczekiwać, że dołączę do niej płyty. Proszę o radę, jak powinnam się zachować w tej sytuacji.
