anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Dlaczego w dyskusji Allegro uważa, że powinienem zwrócić wpłatę kupującemu?

MAMY ROZWIĄZANIE!
Czah-nik
#12 Orędownik#

Witam

Po krótce sprawa wygląda tak: 

Sprzedałem grę na 3DS w opisie "Nowa", zgodnie z regulaminem Allegro Lokalne nie mam obowiązku w ogóle stosować opisu. Na zdjęciach widać wszystko. Sprzedający przez swoją niewiedzę twierdzi, że go oszukałem, że to amerykańska gra - tak i było to widoczne na zdjęciach. 

Na zwrot się nie zgadzam, reklamował jako niezgodną z opisem - reklamacje słownie odrzucałem, w końcu po naciskach w dyskusji przez konsultanta poleciłem kupującemu przesłać grę w celu reklamacji fizycznej. Reklamacja odrzucona. 

Teraz konsultant Allegro wymusza na mnie zwrot pieniędzy i straszy zablokowaniem konta. Jak pytam, jakie i gdzie złamałem zasady w regulaminie to nic nie odpowiada. Czy mógłbym prosić o pomoc w rozwiązaniu sporu przez moderatorów? Ta dyskusja trwa już od 11.03.22 i jedyne co próbuję w tym wypadku zrobić, to otrzymać dane od kupującego, aby odesłać mu reklamowany przedmiot, a konsultant non stop każe mi dokonać zwrotu. 

Odpowiadam tylko i wyłącznie dlatego, że grozi zablokowaniem konta, ale nie powołuje się na żadne z zapisów w regulaminie. Jestem już zmęczony całą sytuacją i naciski konsultanta doprowadziły do tego, że dodatkowo posiadam nie swoją grę (zakupioną przez kupującego) i nie mogę wyegzekwować jej odebrania. 

Jestem już na etapie, że nic więcej na Allegro nie wystawię, zostaje jeszcze kwestia, czy będę cokolwiek kupował, skoro straszą mnie blokadą konta bez podania powodu.

Region gry wskazuje oznaczenie klasyfikacji wieku na okładce i nawet wiele razy na zwykłym Allegro nie jest to oznaczane, na Lokalne praktycznie nigdy. Nagle to łamie regulamin (ale który punkt?).

@ko_alka@la_nika@nat_not@_HolaOla_ 

oznacz moderatorów
98 ODPOWIEDZI 98
br.
#21 Demiurg#

@Czah-nik  A w sumie to nie rozumiem problemu. Klient odesłął grę,  zwróć mu pieniądze, wszyscy będą zadowoleni. Jeśli  sam tego nie zrobisz kasę zwróci AL. Protect i będzie więcej problemów.

Informacja że gra nie ma polskiej wersji językowej oraz że nie jest przeznaczona na nasz region powinna znaleźć się w opisie.

Oczywiście rozumiem twoją niechęć do Allegro, ale  ta niechęć będzie o wiele większa jeśli na skutek bezsensownego  uporu zablokują ci konto.

oznacz moderatorów
Czah-nik
#12 Orędownik#

@br. nie mam obowiązku robić zwrotu i tego nie zrobię. Nie mam też obowiązku wpisywać niczego w opis i nie wiem czemu się wszyscy tego uczepili. Nikt nie czyta regulaminów?

oznacz moderatorów
br.
#21 Demiurg#

@Czah-nik  W moim mniemaniu to nie jest zwrot lecz reklamacja.  Żeby reklamację odrzucić musisz  mieć trochę lepsze argumenty niż zamazana fotka.

oznacz moderatorów
RED
#21 Demiurg#

sprzedajesz produkty z kraju trzeciego świata,

które nie działają w naszym wspaniałym kraju

i masz pretensje, że kupujący nie zwrócił uwagi na jakąś tam ramkę

 

w jednym masz rację - regulamin allegro pozwala na takie numery

ale Kupujący ma prawo domniemywać, że produkt kupiony w Polsce będzie działał

na sprzęcie kupionym w Polsce

i nikt nie czyta regulaminów bo i po co

oznacz moderatorów
Czah-nik
#12 Orędownik#

Będzie działał na amerykańskich i przerobionych konsolach. Ba! Na grupach na FB znam ludzi, co zbierają wyłącznie amerykańskie gry. 

Kupujący ma prawo sprawdzić co kupuje, miał stan na zdjęciach. Jego niewiedza nie jest w żadnym wypadku moim problemem i nie wpłynie na rozpatrzenie reklamacji.

oznacz moderatorów
mm-computers
#11 Animator#

"Będzie działał na amerykańskich i przerobionych konsolach."

i to jest właśnie idealny przykład opisu, który w regulaminie nie jest wymagany, ale powinieneś go umieścić. Nie dla regulaminu, tylko dla Kupującego i jasności co będzie kupował (ograniczeń towaru).

oznacz moderatorów
Czah-nik
#12 Orędownik#

Jestem już naprawdę zmęczony tym tematem, a moderacja najwidoczniej podziela zdanie konsultantów i zezwala na próbę złamania prawa oraz regulaminu. 

Niewiedza kupującego nie oznacza, że mam przyjmować zwrot. Jakbym chciał być dalej w posiadaniu gry to bym jej nie sprzedawał - sprzedałem, więc nie jest moja. Opisu stosować nie musiałem - nie zastosowałem. Tyle. 

Transakcja była skuteczna.

oznacz moderatorów
Czah-nik
#12 Orędownik#

Powtarzam po raz n-ty. Jak masz konsolę z blokadą regionalną to w Twoim interesie jest wiedzieć, że takie coś jest. Nie mam obowiązku pisać, że gra nie pasuje do Nintendo Switch, bo na grze widnieje napis "Nintendo" i ktoś może się nie znać. 

Spotkamy się w sądzie to kupujący będzie musiał dodatkowo płacić koszty sądowe - jego sprawa. 

oznacz moderatorów
mm-computers
#11 Animator#

"Powtarzam po raz n-ty. Jak masz konsolę z blokadą regionalną to w Twoim interesie jest wiedzieć, że takie coś jest."

Dobra to inny przykład - wchodzisz na AL i szukasz "lusterko prawe do Ford Focus". Patrzysz jest oferta, ładne lusterko, nowe, dobra cena, jedno zdjęcie spoko, drugie niewyraźne. Brak opisu. Kupujesz i okazuje się, że to do wersji UK i nie da się ustawić szkła tak, żeby z lewego fotela kierowcy było cokolwiek widać (wersje UK mają inną krzywiznę szkła/ograniczenie ruchomości szkła i nie da się ich ustawić tak, żeby kierowca siedząc po lewej stronie coś w tym lusterku widział). Sprzedawca mówi Ci, że jak masz Forda Focusa kupionego w PL to masz się znać na brytyjskich wersjach części do swojego auta i w ogóle mechanice, no i to Twój błąd i Twoja wina. On przecież nie ukrywał stanu przedmiotu i dodał dwa zdjęcia. Aha - na drugim zdjęciu, w lewym dolnym rogu jest centymetrowy kawałek srebrnej ramki, które występowały tylko w wersjach UK i USA lusterek do Fordów Focusów w latach 05.1999 - 07.2001. To jest przecież oczywiste i znane każdemu posiadaczowi każdego Forda Focusa na świecie.

 

Rozumiesz już, dlaczego ktoś mógł się poczuć nie OK w takiej sytuacji ? Ja nie oceniam winnych, po prostu przy takim opisie i zdjęciach ktoś mógł nie wiedzieć. Czyja to wina i czy dochowałeś staranności opisu (co będzie ewentualnie rozpatrywał sąd) to sprawa sądu, nie nasza tutaj. Nikt nie może do niczego Cię zmusić, ale konsekwencją tego może być zawieszenie konta i sprzedaży - portal Allegro nie jest dobrem ogólnym i nie masz zagwarantowanego dostępu do niego. I uwierz mi - nie jesteś jedyną osobą, która nie zgadza się z taką czy inną oceną konsultantów/moderatorów. Czasami sprawy nie są do końca jasne i wtedy rozstrzygane są na korzyść Kupującego. Nie zgadzasz się - idź do sądu, walcz o swoje. Ale na Allegro być może już nic nie sprzedasz. Musisz wybrać co Ci się bardziej opłaca.

oznacz moderatorów
Czah-nik
#12 Orędownik#

W przypadku gry jest sporej wielkości odstające od reszty logo - jest to wyznacznik, nie da się tego nie zauważyć. To takie same tłumaczenie, jakby "Ok, jest napis, że gra u mnie nie zadziała, ale ja nie znam angielskiego!". Nie - mój - to - problem. Potrzebne informacje zostały udostępnione (w postaci zdjęć).

Ja na Allegro już nic nie sprzedam. Wycofałem ogłoszenia, uciekam na angielskojęzyczne portale, bo tam takich kwiatków nie uświadczę. Ba, na wielkim A samo zdjęcie bez opisu jest wystarczające, u nas na Allegro mimo braku jakichkolwiek wymagań jednak wymagania są. To po prostu śmiech na sali i ciekawe co zrobią. 

oznacz moderatorów
az1rael
#21 Demiurg#

@RED art 286 nie ma zastosowania bo musiałoby być celowe wprowadzenie w błąd a tu nie ma nawet próby podjęcia zapytania o produkt że nie wspomnę o celowym udzieleniu nieprawdziwej informacji na zapytanie

oznacz moderatorów
Czah-nik
#12 Orędownik#

I wszelkie potrzebne informacje do stwierdzenia na jaki region jest gra są na (niewyraźnym, ale wystarczająco, aby to stwierdzić) zdjęciu. Wielki znaczek z T na środku. Europejskie gry mają kolorowe PEGI/USK. 

oznacz moderatorów
br.
#21 Demiurg#

@Czah-nik  Jesteś w bardzo szczęśliwym położeniu że klient odesłał grę.  Gdybyś poświęcił trochę czasu i poczytał to forum to dowiedziałbyś się że wielu kupujących nie odsyła przedmiotu a tylko domaga się zwrotu pieniędzy. I Allegro spełnia te zachcianki, bo klient ma zawsze rację.

oznacz moderatorów
Czah-nik
#12 Orędownik#

Jak chcą mu dać pieniądze to proszę bardzo, nie zaglądam nikomu do portfela. Gra nie jest moja i staram się, aby kupujący podał mi w końcu dane. 

oznacz moderatorów
LEW433
#21 Demiurg#

Dane do zwrotu kasy?

oznacz moderatorów
Czah-nik
#12 Orędownik#

Dane do odesłania odrzuconej reklamacji niezgodności przedmiotu sprzedawanego z opisem: 

Gra jest nowa, jak w opisie. Jest identyczna z tym co kupujący widział na zdjęciach gdy kliknął "Zapłać". 

oznacz moderatorów
Czah-nik
#12 Orędownik#

A i fajnie zmieniło mi temat posta. Z "Konsultant Allegro wymusza zwrot", bo taka jest prawda. Nie Allegro "uważa", tylko Allegro "wymusza" nie powołując się na żadne zasady z regulaminu. Nie potrafią wskazać gdzie popełniłem błąd - nawet na niewyraźnym zdjęciu WYRAŹNIE widać, dla jakiego regionu jest ta gra 🙂 

Ogólnie ta sytuacja sprawia, że ze sprzedażą uciekam do konkurencji, z zakupami może zostanę - jak zablokują konto to oczywiście też już mnie nie ma. W sumie nawet ze Smartem powoli przestało już tu się opłacać siedzieć, jeszcze Allegro Pay było fajne, ale gdzie indziej tez są różnego rodzaju płatności po 30 dni. 

Ale skoro tak mnie traktują, a pewnie jestem w górnej półce jeżeli chodzi o zakupy.. Trudno. 

oznacz moderatorów
LEW433
#21 Demiurg#

Fakt, tytuł ci zmienili.

oznacz moderatorów
Client:80340374
#14 Krzewiciel#

  @ko_alka @la_nika @nat_not @_HolaOla_ Zastanawiam sie jakie konkretne sformuowanie opisujące gre na inny region niz europejski powinno być w opisie by sprzedający mógł uniknąć takiej sytuacji w przyszlości

Z jednej strony to nieważne jak opisze bo ktoś kto nie ma o tym pojecia i tak bedzie miec problem

Najlepiej byłoby chwile sie naprodukować i wytłumaczyc o co chodzi z regionami itd ale czy musi to robic skoro wstawił fotke z której każdy kto ma o tym pojecie bedzie wiedział co i jak ?

 

 

oznacz moderatorów
mm-computers
#11 Animator#

najlepiej takie, jakie kilka wypowiedzi wyżej napisał sam Sprzedający (o ironio):

"Będzie działał na amerykańskich i przerobionych konsolach."

policz teraz ile czasu zajmuje napisanie w/w zdania w opisie, a ile czasu zajęło już wypowiadanie się w tym wątku kilku osób i moderatorów.

Jasne - problemem Allegro jest to, że ludzie nie czytają opisów, nie oglądają zdjęć. Wchodzę, szukam, kupuję. Potem zwracam i się awanturuję. Niestety - tak jest w części wypadków. Stąd jedyne co możesz zrobić to po prostu wysilić się chociaż na minimum staranności i napisać, jeśli produkt ma jakieś ograniczenia lub przeznaczony jest na inny rynek (patrz mój przykład z częściami samochodowymi do anglików lub wersji USA - czy każdy ma mieć na tyle wiedzy, żeby po zdjęciach sobie rozpoznać ?). Całej tej rozmowy by nie było, gdyby w opisie była jasna informacja - wówczas na 100% przyznałbym rację Sprzedawcy. Tak - mam mocno mieszane uczucia, na korzyść Kupującego. Ale to moje indywidualne odczucia. Tym bardziej, że Kupujący odesłał przedmiot - ja bym po prostu zamknął temat dla świętego spokoju. Jeśli Sprzedawca ma towar w ręku, może go sprzedać ponownie i mimo to idzie w zaparte dla samego faktu - bez sensu.

oznacz moderatorów