Wczoraj była akcja na pepper że sprzedający mi-sklep ma ofertę w znacznie niższej cenie niż rynkowa.
Oczywiście wszyscy się rzucili i kupili za bezcen markowe rzeczy. Dziś rano sklep obdzwania klientów z informacją, że to błąd cenowy i nie wyślą towaru. Podejrzewam, że 99% kupujących zwyczajnie zgodzi się na anulowani transakcji, 1% dostanie zadośćuczynienie, a sprzedawca zostanie z aukcją w której ma ponad 1000 sprzedanych przedmiotów i wystarczy, że zmieni cenę na właściwą i wznowi ją.
Myślę, że w takiej sytuacji powinno się w jakiś sposób ukarać sprzedawcę za stosowanie praktyk nieuczciwej konkurencji i wprowadzanie konsumentów w błąd.
Piszę to dlatego, że nie wierzę w błąd cenowy bo inne aukcje tego sprzedającego wyglądają podobnie - jakimś dziwnym trafem pomimo normalnej ceny mają oferty z bardzo dużą ilością sprzedanych przedmiotów - o rząd wielkości większą niż reszta sprzedawców.
Uprzejmie proszę pracowników allegro o przeanalizowanie wczorajszego przypadku i sprawdzenie czy sklep już wcześniej stosował taki praktyki a następnie wprowadzenie systemowego rozwiązania polegającego na tym, że gdy przedmiot jest zwracany lub nie dojdzie do zfinalizowania transakcji to licznik sprzedanych przedmiotów w ofercie jest wówczas pojemniejszany.
