Opiszę sytuację od początku:
Klient zgłosił zwrot towaru i odesłał go do mnie. Towar dotarł i jako, że były święta, w ciągu tygodnia został zweryfikowany i została zwrócona płatność na Allegro Pay (klient płacił z użyciem tego instrumentu).
Pech chciał, że w tym samym dniu otworzył dyskusję, że nie otrzymał zwrotu wpłaty. Ładnie odpisaliśmy, że towar dotarł w takim to a takim dniu i że przelewy wyszły dzisiaj, więc najpóźniej do jutra powinno być wszystko poksięgowane na kontach.
Przelew widocznie dotarł jeszcze w tym samym dniu, bo Allegro przyznało rabat transakcyjny.
Dzisiaj klient poprosił w dyskusji Allegro o pomoc, bo widocznie coś tam się nie zgadza z Allegro Pay, albo może spodziewał się zwrotu gotówki na własne konto - nie wiem - nie wypowiedział się.
Ale co mu odpisała obsługa Allegro: Przykro im, że nie otrzymał pieniędzy, że termin na zwrot jest już przekroczony i nałożą ograniczenia na konto sprzedawcy. I że mam w te pędy wysyłać potwierdzenie przelewu.
Pomyślałem w panice, że może nr konta pomylony i zwrot poszedł gdzieś tam w przestrzeń, więc sprawdzam szybko historię na koncie. A tu oczywiście wszystko się zgadza, przelew wysłany na dane podane przez Allegro w szczegółach zwrotu (Allegro Pay).
Gratuluję ogarnięcia pracownikom serwisu. Ciekawe czy potwierdzenie przelewu będzie wystarczającym dokumentem i czy klient otrzyma rekompensatę z POK 🙂
Brawo, jestem pod wrażeniem Allegro
