Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam mam problem z kupującym [edycja]. Po krótce zamówił u mnie towar 23 października 2020 roku ( koszt towaru 400zł licznik, komputer, wiązka, stacyjka, kluczyk tz zestaw do odpalenia ) po czym po kilku dniach napisał że jest to zestaw od wersji angielskiej i poniósł koszty u mechanika 400zł ( ma wszystko udokumentowane ) za przekodowanie i zmianę licznika i domaga się ode mnie zwrotu 300zł. Proponuje mu zwrot 80zł ponieważ tyle kosztuje licznik europejski, kupujący odrzuca moją ofertę. Po 3 miesiącach chce jednak aby mu zwrócić 80zł a ja go proszę aby przedstawił dokumentację że poniósł jakiekolwiek koszty, Pan nie okazuje takowych, allegro również prosi Pana, Pan nadal nie okazuje. W efekcie allegro każe mi zwrócić Panu pieniądze ( 80zł ) bez jakiegokolwiek potwierdzenia że takowa sytuacja z wymianą licznika kodowaniem i tak dużymi kosztami miała miejsce. Co robić poddać się? Z góry jestem na przegranej pozycji?
@RED To są straty firmy, wpisane w koszty 😉
@pulkownik66 napisał: [edycja]
Fajne to porównanie, takie wcale nierasistowskie i wcale niezajeżdżające mową nienawiści. Co nie @la_nika ?
Ty też masz dość CZARNEJ LISTY KUPUJĄCYCH? Poprzyj pomysł!
@Client:79179573 już nie widzę tej wypowiedzi, ale oczywiście jest to niedopuszczalne.
Zaproponował już mu zwrot 80 zł. bez żadnych dodatkowych warunków to tego powinien się trzymać, jak polityk stołka.
@doniek_88 To ja za Ciebie oddam te marne 80 zł, serio. Podaj tu numer konta kupującego, albo napisz mi na PW przez Centum wiadomości. Będziesz miał problem z głowy i konta Ci nie zablokują.
Nie chodzi o marne 80zl tylko o to że gości nie będzie na mnie jeździł jak na Łysej kobyle
Witam bardzo dziękuje za całą masę bardzo dobrych rozwiązań ale ma jeszcze jedno pytanie myślę że jest to bardzo istotne. Wydaje mi się że kupujący z którym trwa spór zakupił u mnie kolejną część a mianowicie silnik za 1650zł. Zakupił to z innego konta lecz numer telefonu jest taki sam jak przy koncie z którym trwa dyskusja. Wydaje mi się że jest to działanie aby wystawić mi kolejny komentarz negatywny. Jak zwrócić się z tym do allegro żebym nie wyszedł na durnia.
Kupujący zestaw startowy
[edycja]
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Kupujący silnik nr tel:
[edycja]
@doniek_88 No cóż, jeśli okaże się to prawdą, to pamiętaj o artykule 11.6 regulaminu allegro😉
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
@doniek_88 napisał: "kupujący z którym trwa spór zakupił u mnie kolejną część a mianowicie silnik za 1650zł. Zakupił to z innego konta lecz numer telefonu jest taki sam jak przy koncie z którym trwa dyskusja. Wydaje mi się że jest to działanie aby wystawić mi kolejny komentarz negatywny. Jak zwrócić się z tym do allegro żebym nie wyszedł na durnia."
Po pierwsze, poczekaj na zapłatę (lub nadaj paczkę za pobraniem, jeśli taka była umowa) i wyślij kupującemu silnik. I lepiej żeby stan silnika zgadzał się z opisem.
Po drugie, nie upubliczniaj danych nabywcy, które uzyskałeś w związku z zakupem. To narusza regulamin Allegro.
Po trzecie, poproś moderatora o usunięcie nicka kupującego z pierwszego posta w wątku. Publikowanie takich danych narusza regulamin Allegro Gadane.
Ty też masz dość CZARNEJ LISTY KUPUJĄCYCH? Poprzyj pomysł!
Rozumiem na szczęście jeżeli chodzi o silniki to mam tylko odbiór osobisty, jak mam napisać do tego moderatora? . Wysyłka silnika tylko na palecie koszt ok 150zł Więc jeżeli kupujący zamówiłby ten silnik tylko po to żeby nie odebrać przesyłki i zrobić mi pod górkę to jestem w plecy 300zł na wysyłce
@doniek_88 Pomiędzy Tobą a kupującym została zawarta umowa sprzedaży silnika. Kupujący ma siedem dni na kontakt i umówienie się na odbiór towaru. Jeśli tego nie zrobi powinieneś wyznaczyć mu dodatkowy termin odbioru. Jeśli i po tym czasie kupujący nie dotrzyma swojej części umowy będziesz mógł ją zerwać z jego winy i wystąpić do Allegro o zwrot prowizji. Kupującego należy o unieważnieniu umowy powiadomić.
Żeby powiadomić Moderatora najedź na 3 kropki po prawej nad postem i wybierz "Zgłoś nieodpowiednią zawartość". Napisz, że prosisz o wymoderowanie danych kupującego ze swoich wpisów.
Ty też masz dość CZARNEJ LISTY KUPUJĄCYCH? Poprzyj pomysł!
ok dzięki
@doniek_88 usunęłam już wszystkie dane Kupujacego z Twoich wpisów. Zapoznałam się też z dyskusją z tym Kupującym. Tak jak pisaliśmy, deklarację w dyskusji są wiążące, dlatego, ponieważ sam zaproponowałeś zwrot w wysokości 80 zł, Kupujący nie musi przedstawiać dowodu naprawy, aby domagać się zadeklarowanej przez Ciebie kwoty.
@la_nika "Kupujący nie musi przedstawiać dowodu naprawy, aby domagać się zadeklarowanej przez Ciebie kwoty" - Ty tak na serio? Znaczy, że mogę sobie kupić coś na allegro, cokolwiek, później napisać sprzedającemu że musiałem tę rzecz (rzekomo) naprawić i (rzekomo) kosztowało mnie to zyliard cebulionów, a on na gębę będzie musiał mi oddać tę kwotę bez żadnego dowodu z mojej strony (ew. allegro odda mu w ramach POK, również bez dowodu)?😁
Przecież to jest jakaś granda (i kuriozum jednocześnie).
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
*(ew. allegro odda mi w ramach POK, również bez dowodu)
"złote myśli" xyz96: "Sprzedawcy zawsze byli, są i będą moimi wrogami na AG."😄
@la_nika Po ilu głębszych byłaś, jak to pisałaś?
Kupujący nie musi przedstawiać dowodu naprawy,
Nie wierzę że wypoczęty człowiek, może pisać takie bzdury.
Deklaracja ze strony sprzedającego? Ok- a gdzie dokument że taka naprawa w ogóle się odbyła. Zastanówcie się wszyscy co za partyzantkę odstawia Allegro.
Bo łon poedzioł że do. Za coooo łon mo dać te łosiem dych.
Pierwszy raz mam Ci ochotę dać łapkę w dół. Czytajże ze zrozumieniem!
@Kasiulki2 Łapkę w dół? Oooo smuteczek😭
Kasiulki- tak czytałem i wiem co mówię. Zadeklarował te 80zł, ale tamten nie chciał. chciał wtedy trzy stówy. Zobaczył że na trzysta zeta nie ma szans, to po jakimś czasie chce wyłowić chociaż te 80 dych. Pytam. Za co ma dać te osiem dych. Błagam- nie mów tylko że obiecał.
No to nic nie powiem...
A może jednak? Jest taka cokolwiek złośliwa parafraza łacińskiej sentencji: durna lex, sex lex.
Moim zdaniem pasuje tu jak ulał.
Dopóki prawo nie upadnie tak nisko, że pozostaje tylko złapać karabin i walczyć o zmianę, trzeba je zaakceptować. Takie jest moje zdanie.