Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Hej,
może ktoś nam pomoże jak radzić sobie z tymi "dyskusjami po nowemu"?
Generalnie wszelkie reklamacje załatwiamy dosyć sprawnie, wiele też w naszym przypadku jest takich które klienci zgłaszają przez przypadek / z braku wiedzy o tym jak produkt powinien wyglądać. System działał bardzo sprawnie aż do teraz kiedy dyskusje to jednocześnie... reklamacje. Mamy wysyp powiadomień o kończących się terminach, konieczności podjęcia "decyzji reklamacyjnej" w sprawach i dyskusjach które przez klientów zostały dawno zamknięte. Co z tym robić?
Prosty przykład - klient 5 września o 11:15 zakłada nam dyskusję reklamując produkt.
Szybki telefon wyjaśnienie sprawy.
5 września o 11:25 klient sam oznacza dyskusję jako zakończoną.
8 września Allegro informuje, że... "kupujący nadal czeka na odpowiedź"
16 września Allegro informuje, że zostały mi 3 dni na podjęcie decyzji w sprawie reklamacji.
Dyskusja oznaczona jako zamknięta. I takich jest wiele - produkty dawno odesłane / wymienione albo kupujący zamknął dyskusję sam, a reklamacja wisi i nijak się ma do samego przebiegu dyskusji. Czy nie powinno być tak, że zamknięcie dyskusji przez kupującego = zamknięcie reklamacji? Zabawne jest to, że nawet na liście te reklamacje widnieją jako "Rozwiązane" (bo status jest równy dyskusji) ale powiadomienia o braku rozwiązania wciąż przychodzą.
Nie, zamknięcie przez kupującego nie jest równoznaczne z "zamknięciem reklamacji". Rozpatrzyliście i uznaliście reklamację? Wydajcie decyzję reklamacyjną. Tyle, ot cała filozofia.
otóż problem polega na tym, że kiedy kupujący oznaczy dyskusję jako rozwiązaną to reklamacja dostaje status "Rozwiązana" (nawet w Allegrowym systemie), wszystkie reklamacje co do których dostajemy powiadomienia po zalogowaniu do Allegro mają status "Rozwiązana"
OK, a co to wnosi i jaki sprawia problem z wydaniem decyzji reklamacyjnej?
@TechartGSM jemu chyba chodzi o to ze skoro dyskusja jeat rozwiazana i reklamacja tez poza dyskusja. To nie moze odpisac w dyskusji ze zaakceptowal reklamacje i ja zalatwil pozytywnie ergo minie14dni wleci formularz protect z automatu i kupujacy sobie wypelni i jakis konsultant przyklepie ten cyrk
Dokładnie o to chodzi. Jakby jeszcze dało się wyfiltrować to raz w tygodniu byśmy po prostu dodatkowo przez te kroki przechodzili (które często są nijak nieodpowiadające faktycznemu przebiegowi).
Ale to przechodzenie przez te kroki też jest bez sensu - właśnie przeklikałem się przez przykład który Wam podałem - musiałem NIE UZNAĆ reklamacji oraz uzasadnić decyzję. Klient już się odezwał zdziwiony, że przecież wszystko mu wyjaśniliśmy i on nic nie reklamował a dyskusję zamknął, więc czego my mu nie uznajemy?
Jak najbardziej się da wydać decyzję reklamacyjną w zamkniętej dyskusjoreklamacji, przypatrz się dobrze formularzowi.
nowomowa, głupota serwisu czy celowe działanie?
Zapytaj się tych, co tworzyli ten chłam, który wielokrotnie prosiłem by wywalili w ......
oczywiście, że się da - ale ja nie o tym piszę
@NerdyTCG Nie bardzo w takim razie rozumiem - albo klikasz w formularzu wydanie decyzji reklamacyjnej, albo otrzymujesz powiadomienia i je zlewasz skoro np. uznałeś reklamację i wymieniłeś towar. To tylko komunikaty, nic prawnie nie wnoszą w takiej sytuacji, nie powodują też dla Ciebie żadnych konsekwencji.