Witam,
Zawsze zakupy firmowe robiłam ze swojego konta prywatnego, z zaznaczoną opcją "chcę FV" i podawałam dane do faktury, ale niektórzy sprzedający wystawiają FV jako kupujący zaznaczając na niej: kupujący- osoba prywatna i odbiorca- firma, niektórzy w ogóle pomijają FV na firmę i wystawiaja na prywatną (sic!), rzadko, ale się zdarzyło kilkukrotnie i byłam w plecy na vacie i dochodowym po inspekcji faktur z jpk przez us... dlatego księgowy kręci zawsze na to nosem i postanowiłam nie robić zakupów swoim kontem, a zacząć robić tym "sprzedawcowym".
No i tutaj zaczął się cyrk. Wcześniej mogłam sobie nie odpisywać na wiadomości w stylu: "dziękujemy za zakup", potem: "twoje zamówienie jest przetwarzane", "tutaj masz fakturę" itp. a jak zaczęłam odpisywać, żeby algorytm allegro broń Cię Panie, nie obniżył oceny za brak odpowiedzi o milion punktów np. "ok dziękuję", to znowu automaty sprzedających, albo pracownicy odpisują, że zajmują się wiadomością i odpiszą wkrótce. Czasami na następy dzień odpiszą: "zajęliśmy się zgłoszeniem i dziękujemy :)" i ja w końcu nie wiem, czy znowu mam im odpisywać, że "ok, dzięki", po czym znowu sprzedający piszą, że dzięki za zgłoszenie itp itd.
Jak to jest w końcu liczone? Czy jako sprzedający na Allegro, robiąc zakupy, w ogóle muszę odpisywać na wiadomość od tego, od którego kupuję, skoro to jest wiadomość nie dość, że z automatu, to jeszcze tylko informacyjna, że proszę fv, dziękuję albo inne bzdury. No i jak to się ma do tego, że odpiszę: " ok fajnie fajnie", a automat swoje, ale najgorsze, że na następny dzień znowu ktoś pisze, że po rozpoznaniu spray dziękuje za kontakt, ja znowu mam odpisywać, bo już następny dzień?
Naprawdę łatwo przeoczyć takie rzeczy, a kara za brak odpowiedzi jest wysoka. Jak to jest w końcu?
Pozdrawiam
