Witam, wiem że raczej nic nie wskóram, ale może allegro wreszcie coś z tym zrobi.
Od 5 lat jestem bardzo dobrym sprzedawcą, zawsze starałem się szybko odpowiadać na wiadomości, oraz wysyłać w jak najszybszym czasie zakupione przedmioty. W rekompensacie dostawałem zawsze należyte mi oceny, czyli same pozytywy, które jeszcze bardziej motywowały do lepszej obsługi kupujących.
Niestety Jakiś czas temu dostałem negatywną ocenę, która zniszczyła całe lata mojej idealnej reputacji. Została wystawiona prawdopodobnie od konkurencji, bo nie chcę mi się wierzyć, żeby prywatna osoba tak zaparcie nie chciała usunąć wystawionej oceny podając przy tym różne nielogiczne powody, które nie trzymają się całości.
Rzekomym powodem wystawionej oceny była opóżniona wysyłka, póżniej podczas rozmowy dowiedziałem się, że jednak nie chodzi o czas wysyłki tylko o ton z jakim rozmawiałem jeszcze przed wystawieniem komentarza z panią kupującą. Mam jaką mam tonację, ale nigdy nie zachowuje się w sposób chamski, wręcz przeciwnie - więc uznałem ten powód za absurdalny. Pisałem, dzwoniłem i prosiłem o usunięcie tej niesprawiedliwej oceny, ale kupująca za każdym razem mnie zwodziła słowami "dobrze, zobaczę co się da zrobić".
Po kilku tygodniach uznałem, że proszenie tutaj nic nie da i będzie trzeba zgłosić sprawę cywilną do sądu o zniesławienie. Powiadomiłem o moich zamiarach kupującą i ostatni raz zapytałem, czy nie uda się załatwić tego polubownie, wtedy kupującą powiedziała, że dostała odgórny nakaz, żeby nie usuwać tego komentarza.
I jak interpretować całą tą sytuacje inaczej? Moje podejrzenia były prawidłowe. Musi być to jakaś nieuczciwa firma, która chciała pozbyć się konkurencji z konkretnej kategorii sprzedaży.
I co z tego, że ja o tym wiem? Skoro negatywna ocena tak czyś jak nie zostanie usunięta do póki kupująca się na to nie zgodzi, a po takim czasie męki i proszenia wiem, że jest to niemożliwe. A sprawa cywilna będzie toczyć się latami...
Mam ponad 90 pozytywnych ocen i tylko jedną negatywną, a mimo to jestem gorzej pozycjonowany niż nowicjusze, którzy nie mają ocen wcale, albo najwyżej jedną, czy kilka pozytywnych. Dostałem wiadomość, że wszystkie moje oferty są gorzej pozycjonowane tylko i wyłącznie z powodu jednego negatywa i to jeszcze niesłusznego! Spadek sprzedaży odczułem natychmiastowo, tak jak miałem co kilka dni wpłaty od kupujących, tak od 2 tygodni nie mam żadnych zakupów, a widząc po konkurencyjnych ofertach i ilości zakupach śmiem twierdzić, że potencjalni kupujący poszli do konkurencji.
Czytałem tutaj, że idealni sprzedawcy mający po kilkanaście pozytywnych ocen, którzy również bardzo trudno pracowali na swoją reputację dostawali od jakiejś emocjonalnej osoby negatywną ocenę i od razu ich poziom zmniejszał się poniżej 90% co równało się ze skreśleniem konta, bo opłacało się po prostu w takich przypadkach zakładać nowe, bo próba odzyskania 2x tyle samych pozytywów byłoby syzyfową pracą.
Kiedy Allegro wprowadzi jakiś sposób prowadzenia sporów otrzymanych ocen? Albo jakieś rozwiązanie dla mniejszych sprzedawców? Bo więksi sprzedawcy otrzymujący kilka-kilkanaście pozytywów tygodniowo z pewnością nie odczują jednego, czy nawet kilku negatywnych komentarzy, ale co z mniejszymi sprzedawcami? Może Allegro powinno nad tym pomyśleć? Np. wprowadzając system możliwości otworzenia dyskusji/sporu za otrzymany nieuczciwy komentarz tak jak to mają możliwość robić kupujący w stosunku do zakupionych przedmiotów. Zdaje sobie sprawę, że mogłoby to kosztować pracowników dużo czasu, dlatego można byłoby to pogodzić, że 1 użytkownik może odwołać się od negatywnej oceny raz na jakiś czas, żeby zmniejszyć natężenie składania takich wniosków? Sposób znalazł bym wiele, ale trzeba chcieć, a nie przymykać oko na sprzedających i patrzeć tylko na kupujących.
