klient "odstąpił od umowy" odesłał towar a ja zwróciłem zapłacone pieniądze i... allegro odmówiło mi anulowania prowizji od sprzedaży ?? SZOK ! przecież wg.prawa umowa nie zostala zawarta.Więc za co mam zapłacić prowizję od sprzedaży ?? Dodatkowo jeszce poniosłem koszt zwrotu przesyłki. Sprawa nadaje się do UOKiK. Smieszna jest argumentacja allegro że pogorszyła się moja sprzedaż jako konsumenta !!....
Wobec tego "zapytam nieśmiało", jaka sprzedaż, skoro ostatni raz sprzedałem na allegro więcej niż 5 lat temu !! i zwrot prowzji od umowy niezawartej uzależnia się od sprzedaży sprzed kliku lat ?. Tym bardziej wydaje mi się to wszystko niepojęte i nie zrozumiałe dla mnie jaka i dla wielu osobób którym naświetliłem ten temat.
Czy "ktoś" kompetetny w tej materii może mi napisać jaka jest podstawa prawna do zapłacenia kwoty prowziji która została naliczona od transkacji która nie ma trybu wzajemnie skonsumowanego ??
Sprawa nadaje się do UOKiK i do Prokuratury jako próba wyłudzenia nieprawnie należnych pieniędzy.
Jedno jest pewne że NIE ZAPŁACĘ, bo to byłby brak szacunku do swojej osoby jak i do... własnych pieniędzy !
