1. Zgłaszam: przewoźnik nie odebrał przesyłek w terminie i na prośbę konsultanta załączam numery zamówień i szczegóły i numer zlecenia odbioru. Dodam że zlecenie przed godziną graniczną - proszę o wykluczenie ze statystyk.
2. Konsultant zgłasza sprawę do przewoźnika.
3. Konsultant wraca z odpowiedzią: Zlecenie zostało zrealizowane, a przesyłki w nim podjęte są poprawnie procesowane, przewoźnik nie potwierdził swojej winy, oraz opóźnienia w odbiorze. W tym przypadku nie mamy możliwości wykluczenia zamówień.
4. Zlecenie na 04.09, przesyłki odebrane 05.09. Pytam więc:
Skoro przesyłki zostały podjęte w terminie, to skąd opóźnienie w dostawie i zaniżenie statystyk terminowości wysyłek i GDZIE W TAKIM RAZIE JEST W TYM MOJA WINA? Raczył Pan w ogóle przeczytać to, co mi Pan odpisał?
5. Odpowiedź od konsultanta: Rozumiem sytuację, lecz takie informacje otrzymałem od przewoźnika, bez potwierdzenia jego winy nie mamy możliwości wykluczenia zamówień.
To teraz do czego tutaj przydałaby się logika i logiczne myślenie: przydałyby się do tego, by spojrzeć na datę przygotowania przesyłki do nadania, by spojrzeć na datę i godzinę zgłoszenia odbioru, które podałem, spojrzenia na godziny graniczne w tym rejonie kurierskim, a następnie by spojrzeć kiedy przesyłki zostały odebrane.
Trudne? No bardzo, bardzo trudne, ale wierzcie mi - wykonalne. Z tym że nie koniecznie jak widać dla wszystkich.
