Hey.
Mam ogromny problem z kupującym, który składając zamówienie żąda - zaznaczając wyłącznie wielkimi literami ("krzycząc") - umieszczenia na paczce kodu do drzwi oraz informacji, że telefon dopiero 18:00+.
Nie żebym olał sprawę. Wręcz przeciwnie. Mimo zakupu późną nocą, natychmiastowo wysłałem @ z info, że jesteśmy odpowiedzialni za przesyłkę i jej dostarczenie do rąk własnych wobec kupującego, ustawodawcy, serwisu oraz przewoźnika. Zasugerowałem zmianę opcji dostawy, adresu, a żeby spełnić prośbę kupującego, poprosiłem o zwrotną akceptację, że przesyłka pozostawiona pod drzwiami w razie zaginięcia będzie stanowić odpowiedzialność kupującego. Rano ponowiłem zapytanie esemesem oraz dwukrotnie po wskazanej porze 18+. Również mailowo dosłałem. Powiadomiłem, że przy braku akceptacji, rano zwrócę środki, powiadomię o tym fakcie, anuluję zamówienie. Brak kontaktu, więc tak zrobiłem.
Wieczorem kupujący znowu dokonuje zakupu. Z tymi samymi żądaniami. Od ręki zwracam pieniądze wysyłając maila z wyjaśnieniami. Tymi samymi co poprzednio.
Mija tydzień, kupujący zakłada dwie dyskusje, uznając, że nie otrzymał towaru. Dodatkowo, znowu dokonuje zakupu, ponownie żąda naklejenia kodu na paczce, zostawienia pod drzwiami. W dyskusje wklejam pełną korespondencję email oraz sms. Piszę do allegro, by zablokowali tę osobę, by zamknęli dyskusje, skoro poprzednio radzili, że nie mam żadnego obowiązku wklejać takich informacji na paczce, a że obowiązek ten należy do kupującego, by się dogadał z firmą logistyczną. (Przypominam, ktoś zaznacza, że tel. 18+.) Z kolei allegro odpowiada, że choć nie mam obowiązku wpisywać niczego na przesyłce, mam obowiązek tę zrealizować.
Hmm
Zakończenie jakie by to mi dało? Bez kodu i dodatkowych informacji, paczka wróci. 27 kg. Ja obciążony pakowaniem, stretchowaniem, klejeniem, wniesieniem do auta, do punktu nadania, kosztami wysyłki oraz dopłatami za każde kolejne 10 kg. Alternatywnie wpisuję kod, prośbę o kontakt 18+ (przecież to absurd), paczka zostaje dostarczona? Wątpię.
Gdybym miał się oprzeć na intuicji, komuś zależy na tej dostawie, by mieć ją pod drzwiami, by ewentualnie tę wyłudzić jako zaginioną. Tak wnioskuję, skoro ignorowano @ oraz smsy, a dokonano trzykrotnie zakupu. (Wątpię, by bezinteresownie oraz nie złowrogo zrobił to ktokolwiek.)
Czarna lista to mrzonka, bo nie ma tam obecnie żadnej wysuwanej opcji, która jest obligatoryjna do wyboru, by taką osobę zablokować. Nawet gdy wybiorę, że ktoś grozi działaniem mi na szkodę, muszę załączyć 3 pliki graficzne to udowadniające. Ktoś widać zna regulamin i czerpię radość z pasożytnictwa na serwisie, który w dodatku chroni takie osoby.
Co mi doradzacie?
Przecież za moment kupią czwarty raz, a otworzą trzecią dyskusję. Na dobre mi to nie wyjdzie. Pewnie na końcu negatywy.
Pliz pomóżcie.
