Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Witam.
Sprzedałem nową baterię do drona. Kupujący po odbiorze paczki kontaktuje się ze mną i twierdzi, że bateria jest używana i uszkodzona. Zakłada dyskusję na allegro i przesyła zdjęcia jakiejś poniszczonej baterii i twierdzi, że to jest ta którą mu wysłałem. Sam kupiłem baterię od producenta i to oczywiste że nie była używana, chciałem zarobić parę groszy na sprzedaży na allegro a trafił sie jakiś naciągacz który straszy sądem. Czy ktoś miał podobny przypadek? Jak mam się bronić? Dla allegro to będzie słowo przeciwko słowu.
Reklamację możesz odrzucić, jeśli jesteś pewien swego, natomiast kupujący może wystąpić o rekompensatę z POK lub iść do sądu. Jeśli Allegro przyzna mu rekompensatę z POK, będzie od Ciebie wymagać zwrotu kwoty rekompensaty. Do uznania reklamacji Cię nie zmuszą, ale mogą Ci zablokować konto jeśli pieniędzy nie zwrócisz.
Jeśli nie masz zdjęcia konkretnej baterii, która została wysłana poproś swojego dostawce o takie zdjęcie z monitoringu (jeśli posiada) baterii którą wysłał do Ciebie, zabezpiecz się przed ewentualnymi oskarżeniami w postaci dowodów czy to dokument sprzedaży od dostawcy, pisemne potwierdzenie od dostawcy o wydaniu nowej baterii itp.
Mam zdjęcie baterii w oryginalnym kartonowym pudełku, takie też załączyłem w ofercie sprzedaży. Klient twierdzi że otworzył pudelko i w środku była używana bateria. Od dostawcy nie otrzymam nagrania bo minęło chyba ze dwa miesiące od zakupu.
@Radki skoro klient przyznał, że otworzył karton, to zerknij czy czasami na kartonie nie ma nr seryjnego czy czegoś innego charakterystycznego. Poproś wtedy żeby wysłał Ci produkt albo zdjęcia kartonu i towaru. Tylko nie mów o co chodzi. Jeśli jest jakaś cecha identyfikująca konkretne egzemplarze czy serie, to będziesz miał czarno na białym rozbieżność w numerach między Twoim kartonikiem, a jakąś starą baterią klienta.
@Radki jeśli nie masz monitoringu, nic nie wskórasz. Oszuści na tym bazują, a Allegro im przyklaskuje, bo sam widzisz, że już masz dyskusję, a nawet jak oszustowi oddasz pieniądze to dodatkowo i tak może dać Ci negatywa.
Słuchaj, a nie ma tam jakichś numerów seryjnych, daty produkcji, ważności itp? Spróbuj to ustalić najpierw ze swoim dostawcą. Jeśli takie coś jest i dostawca da Ci to na piśmie, odpisz kupującemu aby odesłał Ci produkt do sprawdzenia. Wówczas nagraj rozpakowywanie przesyłki od niego, porównaj te numery czy daty i już go masz. Wtedy sprawa na policję za próbę oszustwa i wyłudzenia i jedziesz z gnojem.