Cześć, mam taką sytuację: Klient zwrócił samochód RC z adnotacją, że jest to reklamacja, bo nie działa jedno z kół.
Auto ma napęd 4x4 i jedno koło miało nie działać.
Po otrzymaniu auta serwis stwierdził, że brakuje w aucie półosi która łączy koło z napędem.
Serwis twierdzi, że nie jest możliwe, żeby półosi brakowało w samochodzie.
Musiała zostać wyjęta lub wypadła podczas gdy auto uderzyło w przeszkodę.
Klient twierdzi, że półosi brakowało od początku i autko w nic nie uderzyło.
I TUTAJ NASTĘPUJE ZWROT AKCJI:
Serwis odszukał historię klienta, który w grudniu 2024 zakupił takie same auto u innego sprzedawcy.
W styczniu 2025 klient złożył dokładnie taką samą reklamację jak u mnie: nie działa jedno z kół, brak w nim napędu. Reklamacja została odrzucona, a klient nie odesłał auta ani nie zakupił brakującej części.
Zachodzi zatem uzasadnione podejrzenie, że klient wyjął brakującą część z auta zamówionego u mnie, aby uzupełnić w swoim aucie zakupionym wcześniej i odesłał jako zwrot.
Jak byście zareagowali na taką sytuację? Jak byście postąpili z klientem w takim przypadku?
