anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

Odstąpienie od umowy, produkt wyjęty z opakowania, z wadą, żądanie zwrotu 100% wartości

ZapfCreation
#11 Animator#

Klientka kupiła lalkę, rozpakowała ją. Nie mogła usunąć pozostałości zabezpieczenia ( sznurek ) który jest teraz widoczny. Nie chce składać reklamacji. Chce odstapić od umowy i żąda zwrotu 100 % wartości lalki.

Lalka jest w przezroczystym opakowaniu i jest dobrze widoczna. Nie trzeba jej rozpakowywać żeby sprawdzić jak wygląda. Przesyłam zdjęcie żeby można było to zobaczyć. 

Twierdzi że ma prawo otrzymać 100 % kwoty zwrotu. Cytuję: "nie bardzo rozumiem podstawy obnizenia kosztu zwtoru z powodu rezygnacji tym bardziej ze towar nie nosi sladow uzytkowania bo nikt sie nim jeszcze nie bawil, nie jest uszkodzony w zaden sposob poza faktem ze lalka zostala wyjeta z opakowania i sprawdzalam czy dziala poprawnie jednak mocowanie z opakowania ktore z niej zostalo powoduje ze towar musze zwrocic odstepujac od umowy gdyz nie jest on zgodny z oferta"

Nie przyjmuje do wiadomości, że konsument po otrzymaniu produktu może sprawdzić charakter, cechy czy funkcjonowanie danej rzeczy, ale tylko tak, jak robiłby to w sklepie stacjonarnym. 

 

91+cDZMWaBL._AC_SL1500_.jpg

oznacz moderatorów
22 ODPOWIEDZI 22

blaiseh
#9 Pomysłodawca#

@ZapfCreationnom wiadomo, że musisz przyjąć i z Allegro nie wygrasz, ja tylko podrzucam to, co znalazłem w Internecie żeby coś doradzić, a nie żeby Cię wkurzyć. Też sprzedaję na Allegro i też mnie denerwują kupujący którzy co chwilę mają jakieś żale, w 90% wyciągnięte prosto z nosa, w 10% są uzasadnione i nawet z nimi nie dyktuję.

oznacz moderatorów

blaiseh
#9 Pomysłodawca#

I żeby nie było nierozumień nie staję tutaj po stronie klienta, nie pochwalam takich zakupów dla jaj żeby potem oddać, ale takie mamy przepisy i nic nie wskórasz, jak chcesz uderzyć psa kij się zawsze znajdzie.

oznacz moderatorów

RED
#21 Demiurg#

@ZapfCreation dokładnie, też to juz na tym forum cytowałem

uokik w początkowym okresie unikał jak ognia tej dyrektywy ale chyba w jakimś sądzie skutecznie im o tym przypomniano


jeżeli istniał normalny sposób sprawdzenia produktu bez jego niszczenia, to konsument odpowiada za zniszczenia

oznacz moderatorów