Cześć wszystkim !
Jeśli ktoś miał podobny problem, albo wie jak go rozwiązać będę wdzięczny i zobowiązany za wszystkie cenne porady.
Zacznę może od początku. W czerwcu dzwoni do mnie skarbówka, że mam kontrolę i mam przyjechać na wyjaśnienia. Dodam, że wtedy byłem jeszcze na ryczałcie. Babsko (bo tak musze nazwać tą Panią) mówi mi, że dostała zestawienie sprzedaży od allegro za rok 2022 i wyszło jej, że obrót jaki miałem to 236 tysięcy złotych. Obrót jaki mogłem mieć do końca 2022 to max 200 tysięcy. Oczy mi wyszły z orbit. Byłem pewien, że obrót jaki miałem to 189 tysięcy. Nie mogłem się aż o tyle pomylić. Poprosiłem Panią, żeby dała mi na to jakiś dowód - odmówiła. Dopiero po kilku razach proszenia się wysłała mi na maila to zestawienie. Co okazała się, że w tym zestawieniu co ona teoretycznie dostała od allegro jest mnóstwo błędów, np. Produkt za który ktoś zapłacił 40zł jest wpisany jako 200zł. Policzyła jeszcze raz wyszło jej nagle 500 tysięcy. To jest chore!
Później mówiła, że jednak nie jest 500 tysięcy i jakiś błąd. Pytam - skąd tyle wyszło. Ona mi odpowiada wyższym tonem , że co mnie to interesuje, świetnie.
Napisałem do allegro, że mam taką sytuację. Wysłałem do allegro zestawienie, które dostałem od urzędu skarbowego. Dział ekspercki odpisał, że oni takich zestawień nie generują, i że to ja jako sprzedawca mam obowiązek takie zestawienie do urzędu skarbowego dostarczyć.
Kolejne liczyła i liczyła te zestawienie swoje. Wychodziło jej różnie XD. Rozumiecie, baba co pracuje w skarbowym za każdym razem wychodzą jej inne wyniki... było to 215 tysięcy, 209 i jak na razie jest 207 i już mówi mi, żebym sobie policzył ile mam zapłacić kary. Z tego co liczę będzie to jakieś 40 tysięcy złotych, za przekroczenie obrotu.
Dostałem zestawienie sprzedaży typowo od allegro za rok 2022. Ze wszystkich moich kont, Przelewy24, PAYU oraz Pobrania. Wysłałem jej to do urzędu, ale ona nawet nie chce się na to patrzeć. Już to wszystko mnie przerasta, bo sprawa ciągnie się od czerwca.
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
