Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry, zacznę od opisania problemu. Niezadowolony klient zadzwonił do nas dnia : 10.09.2020, po otrzymaniu naszego zamówienia. Jego wypowiedź rozpoczynała się od zdania "Banda **piiip**ów", obrażał naszą firmę oraz nie dał dojść do głosu osobie przyjmującej reklamację.
Po zakończonej rozmowie, klient otworzył dyskusję, gdzie zażądał wysłania prawidłowego towaru. Odpowiedzieliśmy mu w dyskusji, po czym otrzymaliśmy kolejny telefon.
Krzykliwy ton głosu klienta oraz obraźliwe komentarze: "Pani nie myśli", "kompromitujecie się", "nie znacie się" oraz ogólne oszczerstwa rzucane w stronę firmy oraz mnie- osoby z którą rozmawiał.
Klient został prawidłowo potraktowany, jednakże nawet nie dał sobie wyjaśnić kroków postępowania reklamacji. Nikt nie ma prawa traktować tak sprzedawców. We wspomnianej dyskusji w dalszym ciągu byliśmy wyzywani od nieudaczników i dalej żądał wysyłki nowego towaru. Zaproponowaliśmy reklamację, ale po ODESŁANIU towaru przez klienta do naszego sklepu. Do dzisiaj towar nie został odesłany, parokrotnie wzywaliśmy allegro do dyskusji, które twierdzi, że nie mogą wpłynąć na zamknięcie dyskusji, TAKA DECYZJA może być podjęta tylko przez klienta. Klient prawdopodobnie nigdy nie odeśle towaru, gdyż jak allegro prosi go o wypowiedź otrzymujemy tylko zdawkowe "tak" czy "oczywiście". Jest to działanie z premedytacją aby nam ta dyskusja "Wisiała" na koncie.
Teraz pytanie, czy ktoś miał z klientem podobny problem i udało się zakończyć dyskusję?
Jeśli klient porzuci Dyskusję, zostanie ona przedawniona po 30 dniach, a po 44 zakończona automatycznie jako rozwiązana, chyba że kupujący zakończy ją wcześniej jako nierozwiązaną.
Mamy podobną sytuację. I takie "nierozwiąnie", jak długo będzie rzutować na punktację w systemie Allegro? Miesiąc?
Mamy jedną nierozwiązaną dyskusję, która wisi nam już rok, także chyba dalej liczy się do punktacji.
Masakra! Ostra jazda bez trzymanki.
Niestety klient oznaczył dyskusję jako nierozwiązaną..