Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Ja rozumiem, że procesy i zasady są ważne. Rozumiem, że trzeba trzymać się konkretnie ustalonych ścieżek i schematów. Rozumiem też, że pewnie część zgłoszeń upada przez boty.
Wiem też, że dużo już zrobiliście w temacie produktyzacji.
Ale błagam, przeszkolcie pracowników działających na froncie (czat i zgłoszenia mailowe).
Przepychanki z #$%^ są na porządku dziennym. Wszystko trzeba "udowadniać". Ok, po części to zrozumiałe. Ale na Boga! Kiedy zgłaszam literówkę w użytej nazwie producenta (w parametrach ok, w tytule błąd) oraz użycie SKU w miejscu modelu i dostaję ponawianą prośbę o, tu cytat: " Proszę mimo wszystko o wskazanie źródła, gdzie jest wskazane (niezbity dowód), że produkt (...)" to mnie krew jasna zalewa i dzwony biją w kościele...
Czy pracownikowi tak ciężko jest samodzielnie pomyśleć i podjąć indywidualną decyzję - "mhm, faktycznie błąd jest po naszej stronie, przekażę zgłoszenie pomimo braku przesłanego dowodu"?
Jeśli mają zakaz przekazywania czegokolwiek bez tych niezbitych dowodów, to może czas zmienić procedurę?
Pani Katarzyno @k_owczarek1. Jeśli Pani nie da rady tego naprawić, to ...
@Hoegert_sklep Cześć! 🙂 Jak najbardziej rozumiem, że to może być frustrujące, ale to wynika z obowiązujących konsultantów procedur i zachowania odpowiednich standardów obsługi każdej sprawy. Przekazałam już Twoją uwagę Kasi i przyjrzymy się zgłoszeniu. Wielkie dzięki za ten sygnał!