Dzień dobry wszystkim.
Dodaje w treści aukcji stan magazynowy danego produktu. Nie w szt. tylko taki opis, który ma dać klientowi rozeznanie, co i jak. No i w końcu Allegro zaczęło się do tego przyczepiać. Czyli typowe Allegro, własny regulamin naciągają ile wlezie. Bo mogą.
Weźmy fragment regulaminu:
[quote]
W polu „Opis” Oferty, jej tytule oraz parametrach mogą być umieszczane wyłącznie informacje dotyczące oferowanego Towaru, przy czym w polu “Opis” dopuszczalne jest umieszczenie dodatkowych informacji na temat producenta tego Towaru oraz poinformowanie o innych Towarach dostępnych w ramach Ofert danego Sprzedającego. Informacje o których mowa w zdaniu poprzednim mają charakter dodatkowy i nie mogą stanowić większości opisu Oferty. Pozostałe informacje należy umieścić w odpowiednich zakładkach (szczegóły dotyczące dostawy w zakładce „Dostawa i płatność”, warunki gwarancji w zakładce „Gwarancja”, opis procedury reklamacyjnej w zakładce „Reklamacja”, informacje dotyczące odstąpienia od umowy bez podania przyczyny w zakładce „Zwroty”, dane kontaktowe oraz wszelkie inne informacje dotyczące sprzedającego w zakładce „O sprzedającym”).
[/quote]
Jakby nie patrzeć stan magazynowy dla danego Towaru jest "informacją dotyczącą oferowanego Towaru", jako że nie ma zakładki "stan magazynowy", czy pola w którym można to wpisać, pozostaje tylko bezpośrednio opis.
A że kwestia magazynowa jest istotna zobrazuje przykładem. Mogę mieć na stanie np. 20 szt towaru a np. 10000 w drodze u dostawcy na "za tydzień". To jak mam poinformować klienta o stanie faktycznym? Tylko nie mówcie mi, ze mam rozbijać każdą aukcję na kilka kolejnych, bo mając już 2000 aukcji to słabo mi się widzi obsługiwanie dynamicznie kolejnych 2000 albo i więcej.
Mam nadzieje, ze Allegro nieco "zmięknie" jak wejdzie AM, bo to co teraz wyczynia to już jest czepianie się bzdur na zasadzie "bo możemy".
