anuluj
Pokazywanie wyników dla 
Zamiast tego wyszukaj 
Czy miało to oznaczać: 

usuwanie ofert - czy allegro łamie polskie prawo cz. kolejna?

RED
#21 Demiurg#

Czy produkt pochodzący od producenta, z legalnej sieci dystrybucji danej firmy,

od duże notowanej na giełdzie firmy może mieć zakaz sprzedaży na allegro?

 

Kilka dni temu spotkał mnie dziwny przypadek - allegro zakończyło mi ofertę twierdząc,  że

produkt jest nieoryginalny

z wyraźnym żądaniem,

że my mamy nie sprzedawać tego produktu na allegro

 

co ciekawe jest to normalny produkt z polskiej dystrybucji, sprzedawany w całym kraju

np:

https://www.komputronik.pl/product/697767/pny-performance-plus-microsdhc-32gb-adapter-sd.html

 

i na allegro

https://allegro.pl/listing?string=751492625676

 

wszystko jest tu dziwne, zgłoszenia dokonała podobno jakaś firma,

która wygląda mi na konkurencyjnego sprzedawcę - serwis podał tylko jej nazwę - nie mogę ich namierzyć

 

ean prawidłowy, opis prawidłowy i produkt połączony z allegrowym katalogiem produktów

 

zastanawiam się z której strony ugryźć to zdarzenie

- czyn nieuczciwej konkurencji

- nieuczciwa praktyka handlowa

- ograniczanie/eliminacje konkurencji

- zmowa cenowa

nie wiem co się dzieje

pisać do dystrybutora producenta, że ich produkt jest szykanowany na allegro?

pisać do uokik?

zdziwiło mnie samo kategoryczne żądanie allegro - proszę nie wystawiać tu tego produktu

co tu się dzieje?

miał ktoś coś podobnego?

 

Jesteśmy poważną firmą i sprawa jest o tyle poważna, że nie pozwolę sobie na żadne manipulacje - jeżeli allegro ma rację to oberwie legalny dystrybutor - jeżeli nie to allegro lub firma zgłaszająca

 

oznacz moderatorów
3 ODPOWIEDZI 3

maxr01
#17 Koryfeusz#

No i "ugryzło" też Ciebie.

W/g mnie to jest karygodne zachowanie Allegro, a raczej jakiegoś pracownika.

Możesz napisać, kiedy otrzymałeś tą informację ? (prawdopodobnie nie odpiszę, ale coś od siebie dodam).

Odnoszę wrażenia, że w piątek na Allegro zasiadają jacyś "stażyści", osoby rozpoczynające pracę, którzy chcą się "wykazać".

I to nie jest bezpodstawne stwierdzenie. Dotychczas w dyskusjach odnośnie reklamacji niby pracownik Allegro wysyłał "gotowca" kupującemu o prawach sprzedawcy i terminie rozpatrzenia reklamacji. I to było OK.

Ostatnio miałem zgłoszenie reklamacji, po 4-ech dniach, w piątek, kupujący poprosił o pomoc Allegro w dyskusji, pracownik Allegro nakazał mu wypełnienie formularza POK, po czym już w sobotę kupujący otrzymał zwrot kasy, jaką sobie zażyczył. A gdzie informacja o terminie rozpatrzenia reklamacji przez sprzedawcę? Jakim prawem Allegro pozbawiło sprzedawcę prawa do rozpatrzenia reklamacji? - Dostałem "bloka" na konto, Allegro wysyłało sprzeczne informacje, raz piszą, że udzieliłem kupującemu wszelkich wyjaśnień odnośnie odmowy reklamacji (to fałsz, nigdy nic takiego nie napisałem, bo nie zdążyłem), a potem piszą, że nie udzieliłem odpowiedzi, na info od kupującego. Sęk w tym, że to info nie zawierało kompletnie żadnego pytania. 

- Teraz pytanie - dlaczego po 4-ech dniach od zgłoszenia reklamacji Allegro nie poinformowało kupującego o tym, że sprzedawca ma 14 dni na rozpatrzenie reklamacji?

- Dlaczego na drugi dzień wypłacili mu żądaną kwotę?

- Dlaczego, gdy miną weekend, klienci nadal otrzymują informacje o tym, że sprzedający ma określony czas na rozpatrzenie reklamacji?

 

--------------------------------------------------------------------------------
Rozumiem, że są ludzie, którzy za 20 gr. będą gnać pchłę przez 20km, lecz nie potrafię ich zrozumieć.
oznacz moderatorów

RED
#21 Demiurg#

@maxr01 

I to nie jest bezpodstawne stwierdzenie. Dotychczas w dyskusjach odnośnie reklamacji niby pracownik Allegro wysyłał "gotowca" kupującemu o prawach sprzedawcy i terminie rozpatrzenia reklamacji. I to było OK.

 

no właśnie ostatnio nie ma już tych informacji od moderatorów allegro

 

o powyższym poście nie był to piątek, odwoływałem się i właśnie zostałem

porażony tekstem - proszę nie wystawiać tego produktu

 

wg mnie pracownik kompletnie nie rozumie o czym pisze- przecież takie teksty wystawiają

serwis na automatyczną odpowiedzialność  prawną i to nie w pozwie cywilnym

 

@maxr01 

ja dostałem bloka na tym forum gadane pisząc, w wolnym tłumaczeniu, że takich odpowiedzi

po reklamacji nie mógł napisać nikt z pracowników allegro na najwyższym poziomie

w stylu, że prawo w Polsce stanowi uokik

 

nie wiem ale widzę, że obecnie jest na allegro odwrót w dyskusjach od normalnych merytorycznych odpowiedzi

jakby się im baza z gotowcami pisanymi przez prawników skasowała lub otrzymali zakaz jej stosowania

 

 

oznacz moderatorów

mikeza
#21 Demiurg#

@RED niestety tak jest z korpo-monopolistami. nikt za nic nie odpowiada. Aczkolwiek uwalanie ofert bez powodów jest wszędzie. Nie tak dawno moja córka wystawiła jakiś szmatex na portalu z ciuchami. Ktoś zgłosił to jako produkt nieoryginalny. Portal z automatu zawiesił konto na amen, pomimo, że w swoim własnym regulaminie mieli jak wół napisane, że w przypadku podejrzenia sprzedaży produktu nieoryginalnego proszą o zdjęcia, metki, wyjaśnienia. A jeśli faktycznie potwierdzi się zarzut to wysyłają ostrzeżenie do sprzedawcy, a jeśli ten notorycznie powtarza czynności zabronione blokują konto. przez prawie 3 tygodnie odbijaliśmy się od ściany rozmawiając z dziesiątkami pracowników, a każdy z nich pisał co innego. A konto jak było zablokowane, tak zostało. W końcu napisałem oficjalne pismo o takiej treści, że skoro łamią własne zapisy regulaminowe i nie chcą odwiesić konta, to ja muszę dostać taką decyzję na piśmie z podpisem odpowiedzialnego za to pracownika, by móc zgłosić ich działania do odpowiednich organów. i co się stało, zostaliśmy nagle przeproszeni i poinformowano nas, że zaszła pomyłka. Konto odwieszono i wszystko wróciło do normy. Heh, taka nasza codzienność.

______________________________________
Dobra rada zaczyna się od milczenia
oznacz moderatorów