Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Allegro zawsze po wprowadzeniu zmian tłumaczy że są dla naszego dobra, żeby rozwijać platformę.
1- usunięcie tysięcy komentarzy (pokazane są tylko z ostatniego roku) - dla sprzedającego sporadycznie swoje rzeczy ma się zero wiarygodności.
2- likwidacja oceny kupującego
3- uwzględnianie w programach typu SS ilości wystawionych ocen/komentarzy co miesiąc ich ilość spada i za kilka miesięcy nie będę mieć ss bo nie będę mieć 100 ocen (wystawia je 10% kupujących)
4- terminowe odpowiedzi na pytania - nawet gdy nie są to pytania , nawet na kropkę i wykrzyknik trzeba odpowiedzieć
5- prowizje - sięgają zenitu, prowizja od prowizji (oferty wyróżnione za które to wyróżnienie trzeba również płacić) prowizja od kosztów wysyłki na których nie zarabiamy ani grosza np 8,99 paczkomaty, dopłaty do smarta.
Ni opłaca się już wystawiać nic poniżej 10zł
6- Nie można kontaktować się z kupującym, nie można w opisie umieścić zdania np (jeśli chcesz żebym ci pomogła dobrać rozmiar to dzwoń pisz itp)
7- Miniaturki- miałam dużo większą sprzedaż gdy na miniaturce pokazywałam ilość kolorów do wyboru
8- Opisy - ludzie to wzrokowcy jak mogłam zmienić kolor czcionki w najbardziej istotnych częściach opisu było mniej zwrotów
o czym jeszcze zapomniałam?
smart - tu mam mieszane uczucia, coś za coś bez smarta miałam 5 zwrotów na rok teraz 5% sprzedaży, ludzie kupują, przymierzą i część oddadzą, w moim przypadku to uciążliwe bo szyję pod zamówienie, najgorsi są ci co przetrzymują towar, lub pakują go tak że nawet żelazko sobie z tym zgnieceniem nie radzi, no i ci którzy kupują na 5zł i 35 dla smarta i zwracają za 35, wtedy jestem na minusie bo za wysyłkę dopłacić muszę. Pozytywy - nie muszę zwracać kw przy zwrocie.
teraz tanie rzeczy bardziej opłaca się na pipipi sprzedawać
Właśnie nie wiem dlaczego allegro wyrzuciło np. sprzedawców staroci?
Znajomy miał duży sklep na allegro, całymi dniami pakował zamówienia. Teraz jeździ tylko na giełdy 4 razy w miesiącu i mówi że lepiej na tym wychodzi i pracy mniej. Kilka tyś. zł prowizji w kieszeni.
Sam się o tym przekonałem udając się pohandlować antykami pod chmurkę na bazarek w ostatni weekend . Sprzedałem ku swojemu zdziwieniu za większą kwotę niż na allegro w poprzednim całym miesiącu a przy okazji podwoiłem swój zarobek . Klienci sami mówią że wolą kupić coś co widzą i jak się mogą potargować bo już rozumieją że darmowa wysyłka to nic innego jak droższy towar z wliczonymi kosztami.
Powtarzasz się.😂