Autoryzacja nie powiodła się.
Odśwież stronę i spróbuj jeszcze raz.
Dzień dobry.
Przyszedł do mnie zwrot aparatu cyfrowego. Nigdy nie robię problemów w takich sytuacjach, ale tutaj kupujący zamówił aparat po to by obsłużyć jakąś imprezę i zwrócić. W aparacie przybyło 3000 zdjęć.
"Zgodnie z prawem kupujący „ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy”. Oznacza to, że kupujący może wypróbować przedmiot w taki sposób, jaki zrobiłby to w sklepie stacjonarnym. Jeżeli jednak przekroczy ten dozwolony zakres sprawdzenia i przedmiot straci część wartości - zostanie uszkodzony, możesz obciążyć kupującego kosztami, które poniosłeś. "
Biorąc to pod uwagę, czy mam prawo do obciążenia kupującego kosztami utraty wartości sprzętu?
Oczywiście jeżeli jesteś tego pewien, masz dowody to możesz pomniejszyć zwrot środków, pamiętaj że kupujący może mieć inne zdanie i otworzy dyskusję a może nawet złożyć wniosek do POK, nie mówiąc o komentarzu.
Bilans zysków i strat. Ta nasza polska mentalność. "Wezmę stół z Ikei na komunię, oddam po imprezie. Masakra.
@Solartag Czy w opisie oferty podałeś jaki przebieg miała migawka aparatu ? Jeżeli nie, to niczego nie udowodnisz. Ja przy sprzedaży aparatu wpisuję przebieg migawki i dodatkowo dołączam zrzut ekranu z programu, który to pokazuje, ew. zdjęcie ekranu aparatu, jeżeli to odczyt z menu aparatu. Możesz wygrać dyskusję, ale licz się z negatywem ze strony "roszczeniowca"
W opisie była informacja o ilości klatek. Mam też oryginalny jpg z tego aparatu wykonany przed sprzedażą.
@Solartag Info o ilośc klatek jest jakimś argumentem, zdjęcie niekoniecznie > chyba, że w danych exif jest data, czas i najważniejsze > model aparatu i jego numer. Możesz przyjąć zwrot jak chcesz obniżając kwotę zwrotu. Musisz skalkulować co CI się bardziej opłaci > pomniejszony zwrot i 90% pewności negatywa + dyskusja > czy pełny zwrot.
Masz dowody, możesz pomniejszyć, jak tu zawsze musisz podjąć decyzję czy kasa czy komentarz, oczywiście powinna górę wziąć uczciwość, tu szczególnie kupującego.
Aparat używany. W ofercie miał przebieg 18000. Wrócił z 22000.
Rozumiem 100, czyli wyjście na spacer i przetestowanie . 3000 i przeciąganie ze zwrotem do prawie 30 dni przy pomocy procedur to już celowe januszostwo.
@Solartag Obniżył bym kwotę zwrotu o 25% licząc się z dyskusją i z negatywem. Wystawił potem drugi raz z ceną obniżoną o to potrącenie, dodając do niej koszty przesyłek i prowizji. Ale to Ty musisz zdecydować.
Coś takiego wstępnie biorę pod uwagę. Ilość zdjęć zwiększyła się o ok 22% . Taką utratę wartości trzeba by przyjąć.
@Solartag
Ilość zdjęć zwiększyła się o ok 22% . Taką utratę wartości trzeba by przyjąć.
A gdyby aparat miał zrobione 2 zdjęcia, a po zwrocie przybyłoby np. 5 zdjęć ? - to stosowałbyś takie same zasady liczenia utraty wartości ?
Idąc dalej takim tokiem liczenia: konsument, który zrobił jedno zdjęcie kupionym fabrycznie nowym aparatem traciłby cały majątek przy odstąpieniu od zakupu ?
@A3dam Chyba jest drobna róznica między zrobieniem 10 zdjęć, a 4000 zdjęć. Nie wiem czy wiesz, ale migawka aparatu nie jest wieczna, W zależności od producenta ma założoną okresloną liczbę "pstryknięć", którą powinna wyrtzymać. Zrobienie 4000 zdjęć obniża czas żywotności migawki, a im większy przebieg migawki tym aparat ma niższą wartość.
Przywołujesz przykłady, które nijak się mają do rzeczywistości. Aparat nowy ze sklepu kupujesz już z przebiegiem 50-150. Nowy samochód wyjeżdżjący z salonu też nie ma 0 na liczniku.
Jeżeli dla Ciebie 5 = 4000, no to "nic dodać, nic ująć"
@Ziolko39
Zrobienie 4000 zdjęć z pewnością obniża wartość aparatu.
Ale w żadnym wypadku nie można zmniejszenia wartości rzeczy obliczać w przedstawiony przez @Solartag sposób.
Aparat w ofercie "miał przebieg 18000. Wrócił z 22000" - co zostało obliczone jako ok. 23% utrata wartości.
A gdyby w ofercie miał np. przebieg 3900 zdjęć - to zrobienie tej samej ilości: 4000 zdjęć spowodowałoby (stosując tę retorykę) ponad 100% utratę wartości aparatu ?
@A3dam Masz rację opieranie wyliczeń utraty wartości na podstawie tych % jest nietrafione.
@Solartag Moim zdaniem - jeśli poza przebiegiem migawki stan aparatu się nie zmienił to powinieneś obniżyć zwrot o realnie 10% maksymalnie.
3000 zdjęć i wypożyczony na miesiąc aparat to faktycznie problem i rozumiem Twój punkt widzenia - sam też jestem sprzedającym. Jednak z drugiej strony te 3000 to nie aż tak dużo aby obniżać wartość o 22%.
Niektórzy konsumenci faktycznie naginają zasady do granic ale musimy pozostać profesjonalistami (:
Najważniejsze w życiu jest, żebyś sam mógł spojrzeć w lustro.😎
@Solartag Rozumiem, że sprzedawany aparat był używany tak? Jaki miał przebieg jeśli mogę zapytać?
Generalnie oszacuj sobie jaką cenę jesteś w stanie uzyskać maksymalnie za aparat z obecnym przebiegiem a różnicę odejmij od zwracanej kwoty.
Nie zapomnij tylko, że przed dokonaniem zwrotu musisz poinformować kupującego o tym, że wartość zwrotu będzie niższa i odpowiednio mu to uargumentuj.
Niestety dokładnie tak - bilans zysków i strat. Czy bardziej się opłaci zarobić (być może) negatywa, oddając pomniejszoną kwotę, czy oddać całość dla świętego spokoju?
"Palenie albo zdrowie, decyzja należy do Ciebie" - tak to działa.
POK-u bym się nie bała, chyba że obniżysz zwrot o połowę czy więcej.
I ciesz się, że nie handlujesz ciuchami - tam to dopiero jest wypożyczalnia...
Zdecydowanie masz prawo w tej sytuacji obciążyć (pomniejszyć) zwrot ceny o utratę wartości sprzętu.
Nie przejmuj się tym, że możesz dostać od kupującego komentarz negatywny - taki komentarz możesz też otrzymać za wzorowo przeprowadzoną transakcję, bo komentarz to nic innego jak "widzi mi się kupującego" - ot takie zasady Allegro.
Ale do rzeczy, problematyczne jest to o jaką kwotę masz pomniejszyć zwrot ceny. Ustawodawca niestety nie wskazał jak to wyliczyć i stąd powstają spory pomiędzy stronami umowy, a Allegro jak to Allegro zawsze weźmie w obronę kupującego. Najlepszym sposobem na wyliczenie obniżenia ceny a później na merytoryczne udowodnienie dlaczego właśnie o taką kwotę, jest posłużenie się samym Allegro. Zobacz w tym serwisie w jakiej cenie inni sprzedawcy oferują (bądź za ile sprzedali) przedmiotowy model aparatu. Wyciągnij z tego średnią i zwróć kupującemu za używany aparat cenę taką jaka jest średnia cena używanego tego modelu aparatu na Allegro.
Zaproponowałbym inną metodę utraty wartości. Posłużyłbym się kosztem wypożyczenia sprzętu z wypożyczalni i przyjął te kwoty jako podstawę wyliczenia utraty wartości. Jak wypożyczalnia to koszty wypożyczalni. To w przypadku używanego sprzętu.
Jeśli nowy a zwrot po wykonaniu np. 3000 zdjęć to znaleźć cenę sprzedaży aparatów używanych i zwrócić tyle za ile sprzedają się używane.
Sprzedaż to nie wypożyczalnia i klienci powinni mieć tego świadomość.