Na allegro kupuje dość dużo i 2x zdarzyło mi się że tuż po złożeniu zamówienia zauważyłem że coś jest nie tak - raz nie podałem w komentarzu koloru (a pytań do sprzedającego często sprzedający nie czytają razem z wysyłką) a drugi raz zauważyłem że przesyłka dojdzie za późno i w danym miejscu już mnie nie będzie danego dnia. Teraz jest każdy stratny (3 x loose) - allego płaci za przesyłkę i zwrot, sprzedający traci czas na pakowanie i rozpakowywanie, ja mam zamrożone pienądze i tracę czas na zwrot.
Druga przydatna opcja - jeżeli przesyłka nie została nadana aby móc zmienić adres