Sprzedający błędnie wysłał mi jeden z produktów (inny niż zamówiony) - oczywiście mam bezpłatną wysyłkę zwrotną ale:
- muszę zakupić opakowanie zwrotne (nawet jeśli jest to tylko bezpieczna koperta A4 to mamy 2,60)
- muszę udać się na pocztę lub do paczkomatu (w tym pierwszym przypadku mogę stracić 20min ale i 1h swojego życia, w tym drugim tylko 15min)
Czy w powyższym przypadku, jeśli błąd leży po stronie sprzedającego, nie powinno być jakieś gratyfikacji za fatygę i koszta???
Bo tak naprawdę to kupujący jest obciążony kosztami błędu sprzedawcy