@mr_oma jednak mnie przekonała, zgłoszę pomysł z tytułem produktu, ale troszkę w innej formie. Post może być dość długi, sorry za literówki 🙂
Chciałbym tylko wywołać osobę odpowiedzialną, @k_owczarek1, poprzedni ekspert już tam chyba nie pracuje ;D
Główny wątek poruszę na końcu, można przewinąć na sam dół ściany tekstu.
Wiemy, że produktyzacja od samego początku jej wprowadzenia spowodowała lawinę problemów, które może i były jakoś naprawiane po bardzo długim czasie, lecz niesmak popsutej jakości sprzedaży nadal pozostaje przez wprowadzoną odpowiedzialność zbiorową sprzedających za katalog produktów. Czy osoby od samego początku odpowiedzialne za projekt i implementację katalogu pomyślały jak bardzo kłopotliwe będzie ciągłe poprawianie błędów po kimś, kto nie ma pojęcia co wystawia, byle jak wpisze parametry, bo niektóre są wymagane? Nie muszę chyba już wspominać o tytule produktu, jednym tytule, który wyświetlany jest u wszystkich sprzedających, którzy stworzą ofertę z tym produktem.
W jakim celu wyświetlany jest kupującemu, zaznaczmy, w pierwszej kolejności tytuł produktu? Dlaczego tytuł produktu wizualnie ma nadany większy priorytet niż tytuł oferty stworzony przez sprzedającego? Zaznaczmy również, że tytuł sprzedającego w aplikacji mobilnej jest ukryty pod miniaturą i bardzo łatwo jest przeoczyć czego dotyczy oferta - tytuł oferty sprzedającego w tej chwili jest o wiele ważniejszy, bo katalog jest ciągle rozwijany, więc nie ma sensu wyświetlać danych testowych, często błędnych!
Wszyscy doskonale wiemy, że katalog produktów służy Wam tylko i wyłącznie do ukrytych statystyk zewnętrznych, wykrywania możliwych duplikatów i analiz cenowych, ale do tego wrócę za chwilę*.
Wiemy też, że regulamin jest tak skonstruowany, żeby w pełni przerzucić odpowiedzialność na sprzedających. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że do czegoś takiego nie używa się narzędzi, które nie są w pełni dopracowane i nie minimalizują całkowicie możliwych w przyszłości błędów.
Jest jedna bardzo ważna kwestia, która została pominięta podczas wprowadzania w życie katalogu (może celowo, nie wiem).
Separacja Danych do czasu zakończenia testów
My sprzedający wiemy jakie dane i w którym miejscu wyświetlane są na stronie oferty. Do czasu zakończenia testów i oficjalnej informacji o wprowadzeniu w pełni funkcjonalnego katalogu produktów, moim zdaniem, kupujący na wstępie powinien mieć wyraźnie przedstawione które dane pochodzą z katalogu, a które pochodzą od sprzedającego. Kupujący tego nie wiedzą i kierują się tylko i wyłącznie tytułem produktu, który w aplikacji mobilnej mają na samej górze lub z lewej na komputerach.
Allegro powinno wyraźnie informować kupującego, że tytuł produktu pochodzi z Katalogu Produktów, który jest stale rozwijany i może zawierać błędne dane - żeby już z góry uniknąć niepotrzebnych dyskusji, zwrotów, pytań, telefonów, niepotrzebnych wniosków do POKu i nowych tematów na forum. Wiem, zmuszacie nas do zgłaszania błędów w produktach, ale, że tak powiem, "już po ptokach". Owszem, według regulaminu sprzedający odpowiada za opis oferty bla bla bla, doskonale o tym wiemy. Nie możemy odpowiadać za automatycznie stworzony na podstawie parametrów tytuł, którego my nie możemy zmienić podczas wystawiania oferty, a tym bardziej podczas wystawiania przez API - sklep nie będzie wiedział jaki tytuł ma produkt podczas wystawiania przez ID czy ean i specjalnie trzeba sprawdzać setki ofert, narzucając niepotrzebnie dodatkową robotę. Ale dosyć już o narzekaniu o ciągle klepanym temacie.
To samo powinno dotyczyć parametrów produktu: niektóre są wymagane przez katalog i nie da się ich zmienić. Strona oferty powinna również informować kupującego o tym które parametry pochodzą z katalogu, a które sprzedający podaje świadomie, bo w końcu odpowiada za prawidłowe opisanie oferty. To tytuł oferty podany przez sprzedającego powinien mieć wizualnie pierwszeństwo, parametry spoza katalogu powinny być ważniejsze, to na nie w danej chwili sprzedający ma wpływ. W końcu po coś wprowadzono podczas wystawiania tytuł oferty, możliwe do uzupełnienia parametry oraz opis.
Jest parę rozwiązań, których Allegro raczej nie wprowadzi... wliczając lepszy sposób na informowanie kupujących opisany powyżej.
Zmiana tytułu na stronie oferty
Podczas wystawiania oferty, mogłaby zostać dodana nowa opcja (domyślnie zaznaczona😞 "wyświetl na stronie oferty własny tytuł zamiast tytułu produktu z katalogu", co efektywnie w miejscu, gdzie mamy tytuł produktu wyświetli się tytuł oferty sprzedającego. Czasami tytuł produktu jest po prostu zbyt ubogi, ale poprawny, więc sprzedający wolałby wyeksponować bardziej atrakcyjny tytuł, bo ten automatycznie stworzony nie posiadał wystarczającej ilości parametrów podczas tworzenia i zawiera przykładowo: Marka + Waga - żadnemu kupującemu nic taki tytuł nie powie.
Wyłączenie parametrów miarowych/ilościowych (ewentualnie kolorystycznych) z tytułu produktu
Najbardziej problematycznymi parametrami podczas tworzenia nowego tytułu produktu są:
- ilość
- waga (najgorszy)
- pojemność
- kolor
Założeniem projektu katalogu produktów było to, że dla każdego EANu lub innego parametru identyfikującego powinien istnieć jeden produkt. Na papierze wszystko wygląda ładnie i pięknie, lecz niestety realia są takie, że niektórzy producenci tworzą warianty produktowe pod tym samem kodem identyfikującym, co z automatu blokuje możliwość tworzenia nowych produktów w katalogu Allegro i na podstawie jednego z wariantów zostanie stworzony produkt i całkowicie wyklucza to połączenie z katalogiem nowej oferty - wykupienie specjalnie puli EANów nie wchodzi w grę, nie jest to rola sprzedającego.
Prosty przykład: kiedyś na sklepie mieliśmy mini karnisze do zazdrostek. Pod jednym kodem EAN (brak jakichkolwiek innych kodów) były warianty o różnej długości - długość była jedyną cechą rozróżniającą produkt. Uwaga: parametry identyfikujące w zależności od kategorii będą się zmieniać, więc warianty z czasem będą możliwe, poniżej przedstawiam jedną z możliwych sytuacji.
Dlaczego powyższy przykład może być problematyczny?
To oczywiście tylko jedna z przykładowych kategorii, tutaj tytuł tworzony jest z następujących parametrów:
"Karnisz mini" + Długość drążka + Kolor + Materiał wykonania
Niestety, po wprowadzeniu wymaganego parametru "długość drążka", stworzony zostanie tytuł jak wyżej, lecz wystawiając nową ofertę zmieniając długość na 50cm, katalog podpowie mi 30cm, a jak odrzucimy propozycję, to katalog nie stworzy produktu, bo "na podstawie podanych parametrów podobny produkt już istnieje".
Rozwiązanie:
Moim zdaniem wyżej opisane na liście parametry nie powinny stanowić części automatycznie tworzonego tytułu. Ten tytuł powinien zawierać tylko cząstkę kategorii (wykluczając "pozostałe"), która dokładnie opisze produkt i ewentualnie markę. Tyle. Reszta powinna leżeć w rękach sprzedającego. Po to ma do dyspozycji formularz wystawiania.
Teraz główna część tematu:
Weryfikacja tworzonych produktów przed dodaniem ich do katalogu produktów.
Projekt może i jest już w dosyć zaawansowanym stadium i może być już za późno, ale Allegro nie pomyślało o jednym, bardzo prostym rozwiązaniu całego tego cyrku (oczywiście mówimy o wszelkich nieprzyjemnościach wynikających z zakupów na podstawie błędnego tytułu produktu).
Wystawiając nową ofertę z unikalnym produktem, tworzymy taki produkt w katalogu Allegro. OK, nowy produkt jest już w katalogu. Był to największy błąd, bo przepuszczane są dane wprowadzane przez użytkowników bez jakiejkolwiek weryfikacji, która powinna iść na pierwszy ogień.
Jak to powinno wyglądać?
- wystawienie nowej oferty (nowy, unikalny produkt)
- katalog tworzy wewnętrznie produkt tymczasowy, niewidoczny publicznie, produkt trafia do kolejki do weryfikacji przez pracownika Allegro
- oferta wstępnie posiada połączenie z tym produktem, więc połączenie mamy z głowy
- pracownik Allegro sprawdza nowo dodany do katalogu produkt weryfikując jego dane - na jakiej podstawie, to raczej nie nasz problem 🙂
- weryfikacja powinna głównie dotyczyć prawidłowo uzupełnionych parametrów, kategorii i czy stworzony automatycznie przez katalog tytuł jest prawidłowy
- w przypadku potwierdzenia poprawności produktu, staje się on publicznie dostępny do wyszukania i połączenia przez innych
- w przypadku stwierdzenia niezgodności z produktem:
- sprzedający jest o tym informowany i dostaje powiadomienie z prośbą o dostarczeniu prawidłowych danych produktowych
- produkt z katalogu zostanie usunięty, a oferta rozłączona, jeżeli sprzedający nie dostarczy prawidłowych danych po iluś tam dniach
Takie rozwiązanie jest o wiele lepsze niż zmuszanie nas wszystkich do ciągłego zgłaszania błędów i brania odpowiedzialności za dane wpisywane przez innych, bo ich poprawność będzie na wstępie weryfikowana przez pracowników Allegro i zgłoszenia błędów w produktach będzie mniejsza bankowo o 90% - oczywiście teoretycznie 🙂