Klient ma prawo do subiektywnej opinii i tego nikt nie chce nikomu odbierać. Jednakże w przypadku zwrotu towaru, który np. zgodnie z art. 38 UoPK został zapieczętowany a klient go otwiera, używa a potem domaga się zwrotu jest na porządku dziennym. Następnie później próbuje wykorzystać wszelkie dostępne prawne środki reklamacja/rękojmia. W przypadku kolejnych odmów, które obiektywnie nie podlegają dyskusji, często kończy się to tak, że do dyskusji dołącza się pracownik Allegro, który dyskusje zamyka i proponuje klientowi zwrot środków i np. dodatkowo monety w ramach rekompensaty.
Klient ma poczucie się, wygrał i często pozostawia negatywny komentarz, szkalujący dobre imię przedsiębiorcy , a którego nie można usunąć, bo kupujący jest na tyle elokwentny, że nie używa wulgaryzmów.
Pójdźmy na kompromis - zwłaszcza, że mamy trend na wielu grupach FB, gdzie użytkownicy wymieniają się radami, jak wyłudzać od sprzedających pieniądze.
Niech klient wystawi negata, niech będzie w myśl tego, że ma prawo do subiektywnej opinii jak ma potrzebę...
Chrońmy też w jakiś sposób uczciwych sprzedających, którzy skorzystali z prawa odmowy zwrotu/reklamacji/rękojmi (my też często mamy rację!) i niech taki komentarz nie liczy się do statystyk obniżających wynik/jakość sprzedaży.